Snooker - Players Championship: piątkowy szlagier dla Higginsa, 57. finał O'Sullivana
Martin Rulsch/Wikimedia Commons

Snooker - Players Championship: piątkowy szlagier dla Higginsa, 57. finał O'Sullivana

  • Dodał: Łukasz Nocuń
  • Data publikacji: 26.02.2021, 23:45

John Higgins w ostatnim ćwierćfinałowym pojedynku turnieju Players Championship rozgromił Marka Selby'ego 6:0, tracąc przy tym tylko siedem punktów. W finale zameldował się już Ronnie O'Sullivan, który pokonał dziś Barry'ego Hawkins 6:4. Dla aktualnego mistrza świata będzie to 57. finał w karierze, dzięki czemu zrówna się na liście wszechczasów ze Stephenem Hendry'm.

 

John Higgins i Mark Selby przez lata stoczyli wiele pasjonujących pojedynków i właśnie na taki mecz liczyli dziś kibice. Od początku piątkowego starcia widoczna była jednak przewaga Szkota. Higgins bezwzględnie wykorzystywał błędy Anglika, jednocześnie wymuszając na nim wiele nieprzygotowanych zagrań. Higgins dzięki wygrywającym brejkom w trzech pierwszych partiach szybko objął prowadzenie 3:0. Dopiero w czwartym frejmie Selby zdobył swoje pierwszego tego dnia punkty. Niestety dla widowiska było to tylko sześć oczek. Szkot przejął bez problemu inicjatywę w tej partii i w kilku podejściach rozstrzygnął ją na swoją korzyść. Mocno przygaszony Selby po przerwie nie nawiązał już walki. Higgins w piątej odsłonie popisał się jedyną setką tego spotkania, a następnie zamknął mecz 60-punktowym brejkiem. 

 

John Higgins (Szkocja) - Mark Selby (Anglia) 6:0

71(60):0, 107(70):0, 79(63):0, 75:6, 100(100):0, 114(60):1

 

Zdecydowanie więcej emocji dostarczył pojedynek sesji wieczornej, w którym rywalizowali Ronnie O'Sullivan oraz Barry Hawkins. Bardziej utytułowany z Anglików jak często to bywa pokazał swoje dwa oblicza. Przez pierwsze trzy frejmy był głównie statystą obok świetnie grającego Hawkinsa, który podobnie jak w sesji popołudniowej John Higgins, prowadził już 3:0. Wówczas obudził się O'Sullivan. Aktualny mistrz świata tuż przed regulaminową przerwą zdołał zapisać na swoim koncie premierową partię, a tuż po powrocie do stołu dał koncerty gry na najwyższym poziomie. Dzięki brejkom 83, 75, 90 i 79-punktowe odmienił losy meczu. Przy stanie 5:3 dla Rakiety, w końcu do głosu doszedł Hawkins, który popisał się wygrywającym podejściem w wysokości 81 oczek. Swoją szansę miał także w 10. frejmie. O'Sullivan przejął stół ze sporą stratą punktową do rywala i musiał wyczyścić stół do końca. Wielki mistrz błysnął w kluczowym momencie, dzięki czemu zapewnił sobie awans do finału zawodów. Dla Anglika będzie to 57. finał rankingowego turnieju, co oznacza, że zrówna się na liście  wszechczasów ze Stephenem Hendry'm. Rywalem O'Sullivana w niedzielę będzie zwycięzca meczu John Higgins - Kyren Wilson.

 

Ronnie O'Sullivan (Anglia) - Barry Hawkins (Anglia) 6:4

43:72, 1:109(109), 12:87(87), 60:30, 127(83):5, 75(75):0, 98(90):0, 79(79):0 , 0:121(81), 74:70