Tenis - WTA Adelajda: triumf Igi Świątek! Belinda Bencić bez szans!
si.robi/ Wikimedia

Tenis - WTA Adelajda: triumf Igi Świątek! Belinda Bencić bez szans!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 27.02.2021, 10:06

Iga Świątek po znakomitej grze pokonała w finale turnieju WTA w Adelajdzie reprezentantkę Szwajcarii, Belindę Bencić 6:2, 6:2. 19-latka z Raszyna od początku meczu dominowała na korcie. Grała agresywnie, a pierwsze podanie sprawiło, że rywalka nie miała ani jednej szansy na przełamanie jej serwisu. Tym samym najlepsza polska tenisistka wygrała drugi tytuł w karierze i awansowała na najwyższą, 15. pozycję w światowym rankingu.

 

Dzisiejsze starcie było pierwszą konfrontacją obu tenisistek. Kibice mogli spodziewać się bardzo zaciętego pojedynku, bo zarówno Polka jak i reprezentantka Szwajcarii w Adelajdzie prezentowały się znakomicie. Iga w l rundzie pokonała Amerykankę Madison Brengle 6:3, 6:4, później szybko rozprawiła się z Australijką Maddison 6:1, 6:3, aby do półfinału awansować po ostatecznym kreczu Danielle Collins przy stanie 6:3, 3:0. W nim także najlepsza polska tenisistka skradła show, eliminując Jil Teichmann 6:3, 6:2 i udaremniając tym samym bratobójcze starcie dwóch Szwajcarek w finale.

 

Rozstawiona z numerem 2. Belinda Bencić w l rundzie miała wolny los. Potem z łatwością przebrnęła przez starcia z Misaki Doi i Storm Sanders. W meczu półfinałowym straciła jednak seta w wyrównanym boju z Cori Gauff – 7:6, 6:7, 6:2.

 

Na początku meczu obie zawodniczki solidarnie wygrywały własne podanie. Pierwszy serwis Igi funkcjonował bardzo dobrze, a Polka po trzech gemach miała już na koncie kilka asów – 2:1. Reprezentantka Szwajcarii także dominowała we własnych gemach, a w zdobyciu punktu pomagały jej przemyślane i agresywne ataki z głębi kortu. To jednak serwis okazał się kluczem do wygrania pierwszej odsłony. Plasująca się na 12. pozycji w rankingu Bencić przy stanie 3:2 dla Polki popełniła cztery podwójne błędy i pozwoliła odskoczyć Idze na dwa gemy – 4:2. To uskrzydliło tenisistkę z Raszyna, która zdominowała rywalkę. Agresywne returny oraz pewne uderzenia zza linii końcowej sprawiły, że Świątek przełamała po raz drugi. Ostatni gem pierwszej partii był zdecydowanie najbardziej zacięty, ale reprezentantce Szwajcarii znów dały o sobie znać proste błędy. W efekcie Polka wykorzystała drugą piłkę setową i udanym atakiem z głębi kortu zakończyła premierową odsłonę 6:2.

 

W kolejnej partii Iga kontynuowała znakomitą grę. Precyzyjny pierwszy serwis oraz niewielka liczba niewymuszonych błędów pozwoliły Polce pewnie wygrywać własne podanie. Belinda natomiast była wyraźnie stłamszona i wybita z rytmu postawą rywalki. Zmiana rytmu gry Szwajcarki niewiele dała. Znów zawiódł ją serwis, a ataki były niepewne. W efekcie Iga szybko przełamała na 3:1 po ósmym już podwójnym błędzie bardziej utytułowanej przeciwniczki. Belinda nie zdołała odwrócić losów meczu i straciła podanie po raz drugi - 6:2, przegrywając tym samym całe spotkanie 2:0.

 

Iga Świątek (POL) [5] – Belinda Bencić (SUI) [2] - 6:2, 6:2