Premier League: Leicester kontra Arsenal, czy Lisy mogą dogonić City?
dom fellowes/Wikimedia Commons

Premier League: Leicester kontra Arsenal, czy Lisy mogą dogonić City?

  • Dodał: Krzysztof Dunaj
  • Data publikacji: 27.02.2021, 20:42

28 lutego Leicester City w meczu domowym zmierzy się z Arsenalem w ramach 26. kolejki Premier League. Tym samym stanie przed szansą zdobycia punktów w piątym meczu z rzędu w ligowych rozgrywkach. Spotkanie rozpocznie się o godz. 13:00 na King Power Stadium. W niedzielę miejscowi będą mieli okazję zrewanżować się kibicom z Leicester za odpadnięcie z Ligi Europy po dwumeczu ze Slavią Praga (0:2).

 

Gospodarze aktualnie znajdują się na 3. pozycji w tabeli Premier League, a między drugim miejscem dzieli ich tylko bilans bramkowy, ponieważ mają tyle samo punktów co Manchester United. Do obecnego lidera Manchesteru City traci 13 oczek. Niewątpliwym osłabieniemLisów” w nadchodzącym spotkaniu będzie brak Jamesa Maddisona, który nie zagra z powodu kontuzji biodra. Tym bardziej że angielski piłkarz mógł pochwalić się świetną dyspozycją w ostatnich dwóch starciach ligowych, strzelając gola w pojedynkach z Liverpoolem (3:1) oraz Aston Villą (2:1). 

 

W Arsenalu również może zabraknąć jednego z kluczowych zawodników. Rob Holding w meczu z Manchesterem City nabawił się urazu głowy i jego występ stoi pod znakiem zapytania. Niestety fani londyńskiego klubu nie mogą pocieszyć się wynikami swojej drużyny w Premier League, gdyż ich zespół plasuje się dopiero na 11. miejscu w tabeli. Co ważniejsze, do najbliższego rywala traci aż 15 punktów. Kanonierzy” w ostatnich 5 potyczkach ligowych aż 3 razy przegrali m.in. z Aston Villą (0:1), czy wcześniej wspomnianym Manchesterem City (0:1). Trzeba dodać, że goście lepiej prezentują się w Lidze Europy, gdzie awansowali do kolejnej rundy po dwumeczu z Benficą (4:3).

 

Trudno wskazać zdecydowanego faworyta niedzielnej rywalizacji. Arsenal już nieraz zawodził w ważnych pojedynkach. Czy tym razem będzie tak samo? A może brak Maddisona w ekipie Leicester City da się we znaki? Jedno jest pewne, starcie na linii Jamie Vardy - Pierre-Emerick Aubameyang będzie czymś ekscytującym dla miłośników dobrego widowiska.