PlusLiga: Aluron miał problemy, ale wygrywa po tie-breaku
Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie

PlusLiga: Aluron miał problemy, ale wygrywa po tie-breaku

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 27.02.2021, 23:03

Mieli szanse siatkarze z Zawiercia, by z Nysy wywieźć trzy punkty po trzech setach i się specjalnie nie namęczyć. Mecz przedłużył się do pięciu partii, ale podopieczni Igora Kolakovicia i tak wygrali 3:2 (25:23, 25:19, 23:25, 21:25, 15:11).

 

Dużo emocji zaserwowały w sobotę rozgrywki Plus Ligi. Po zwycięstwach GKS-u Katowice (3:1 nad Indykpolem AZS Olsztyn) oraz Cuprum Lubin (3:2 nad Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle), dzień miał się zakończyć w leżącej w województwie opolskim Nysie, gdzie miejscowa Stal podejmowała Aluron CMC Wartę Zawiercie. Gospodarze to spotkanie mogli już potraktować lekko treningowo, bo nie groził im spadek, który obejmie MKS Będzin, ani awans do play-offów, gdyż na dwa mecze przed końcem rundy zasadniczej ich strata do TOP8 wynosiła 9 punktów. Aluron z kolei był już pewny awansu do play-off, ale mógł powalczyć o lepszą pozycję, niż obecnie zajmowana 7. lokata. By tak się stało, pokonanie gospodarzy w sobotę było obowiązkiem.

 

Bardzo ładny atak kiwką nad blokiem Mateusza Malinowskiego zainaugurował ten mecz. Ten sam siatkarz kilka akcji później zaliczył fantastyczną punktową zagrywkę, pomagając swojemu zespołowi w osiągnięciu dwóch punktów przewagi. Po tym nastąpił dłuższy okres gry punkt za punkt, a gdy kolejną zagrywkę punktową zaliczył Piotr Orczyk zrobiło się 8:5. Nysanie popełniali w pierwszym secie sporo błędów, a mieli szanse na to, by zmniejszyć dystans do rywali. Gospodarze też mieli jednak niezłe momenty, szczególnie, gdy przy stanie 14:11 zablokowany został Piotr Orczyk, a kilka chwil później Bartosz Bućko zaliczył dwie świetne zagrywki, co pozwoliło zrównać się z zawiercianami przy stanie 15:15. Mecz się wyrównał i do końca nie było wiadomo, kto przejmie inicjatywę. Ostatecznie goście ponownie skontrowali, powrócili do dobrej postawy bloku na siatce, ale seta wygrali dopiero po zaciętej walce – 25:23.

 

Wyrównany set zwiastował emocje w kolejnych partiach. Druga odsłona rozpoczęła się jednak od kolejnych oczek zdobytych przez Aluron. Duża była w tym pomoc gospodarzy, którzy mylili się w bloku i ataku i przegrywali 0:4. Gdy rozgrywający Gjorgi Gorgiev wykorzystał przechodzącą piłkę na 6:1 mogło się wydawać, że gospodarze są wręcz bezradni. Kolejne punkty Mateusza Malinowskiego z zagrywki tylko potwierdziły ten osąd. W zespole z Zawiercia funkcjonowało wszystko – zagrywka, ataki ze skrzydeł, gra ze środka, a gospodarze nic na to nie mogli poradzić. Dopiero od stanu 12:5 zaczęli grać znacznie lepiej, a w ataku mógł się pokazać Michał Filip. Prowadzenie zawiercian zostało zniwelowane do pięciu punktów. To jednak było wszystko, na co podopieczni Igora Kolakovicia pozwolili rywalom. Nawet świetna postawa Michała Filipa nie pomogła Stali. Po zagrywce Gjorgi Giorgiewa przewaga z powrotem sięgnęła 8 oczek – 21:13, a druga partia zakończyła się wynikiem 25:19 po błędzie dotknięcia siatki Macieja Naliwajko.

 

Pierwsze akcje trzeciego seta były niezwykle chaotyczne. Jeden i drugi zespół nie mógł znaleźć swojego rytmu. Po stronie Stali wreszcie nieźle zaczynały się spisywać skrzydła w osobach Naliwajki i Filipa. Druga strona starała się nie oddawać inicjatywa i wynik był bliski remisu. Jako pierwsi przewagę osiągnęli nysanie, wychodząc na dwa punkty różnicy. Przez środkową fazę partii utrzymywał się remis. Zespół z Nysy wykorzystywał dużo środka w postaci lepiej spisującego się Bartłomieja Lemańskiego. Wydawało się, że Stal łapie niezły rytm, ale szybko na ziemię gospodarzy sprowadził Paweł Halaba. Wynik kręcił się wokół remisu, ale gospodarze po chwili osiągnęli dwupunktową przewagę, z którą wchodzili w decydującą fazę seta. Przy dobrym wyniku trzymał ich znakomity Filip. Dwupunktowa przewaga okazała się kluczowa w końcówce seta, gdy gra punkt za punkt nie pomagała zawiercianom, a Stal doprowadziła do zwycięstwa 25:23. Seta atakiem skończył niezawodny Michał Filip. To mógł być prawdziwy as w rękawie trenera Krzysztofa Stelmacha.

 

Trzecią partią gospodarze pokazali, że mogą w tym meczu mocno powalczyć. Czwartą Stal zaczęła od dwóch punktów z rzędu, po chwili wychodząc jeszcze na prowadzenie 5:2. Zawiercianie od jakiegoś czasu przestali pokazywać jakość z pierwszych dwóch setów i musieli uważać, by nie dać rywalom bardziej odjechać z wynikiem. To się udało, bo po ataku Mateusza Malinowskiego na tablicy wyników widniał remis 8:8. Fenomenalny blok Zajdera na Malinowskim przy remisie 10:10 pokazał, że nysanie nadal są na fali i będą chcieli dążyć do tego, by w tym meczu był tie-break. Siatkarze Stali osiągnęli bardzo cenną trzypunktową przewagę i Igor Kolaković przy stanie 15:12 dla rywali musiał brać czas. To nic nie dało. W ekipie gości stanął Mateusz Malinowski, stanęła reszta zawodników skrzydłowych, a przewaga rosła. Przy pięciu punktach przewagi przed decydującą fazą seta, podopieczni Andrzeja Stelmacha czuli się niezwykle pewnie. W końcówce Zawiercie podgoniło, ale atak Lemańskiego na 25:21 zakończył seta.

 

Tie-breaka lepiej zaczęli zawiercianie. Niezły atak Pawła Halaby dał prowadzenie 2:0 i wydawało się, że goście wracają do gry w najważniejszym momencie. Gospodarze szybko wyszli jednak na remis. Jak to w decydującej partii, każda akcja ważyła dwukrotnie więcej. Zmiana stron po 8. punkcie dokonała się przy rezultacie 8:7 dla zawiercian, co zwiastowało niesamowicie zaciętą końcówkę meczu. Wynik cały czas utrzymywał się na poziomie remisu. Przy stanie 10:10 nadal nic nie było rozstrzygnięte. Od stanu 11:11 zaczęli czuć presję zawodnicy z Nysy i dwie akcje później Bartosz Bućko posłał piłkę w aut, dając przewagę rywalom. Po chwili blok dołożył jeszcze Giorgi Giorgiew, a mecz zakończył się wynikiem 15:11 blokiem na Michale Filipie.

 

Stal Nysa – Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (23:25, 19:25, 25:23, 25:21, 11:15)
MVP: Piotr Orczyk

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.