UFC Fight Night 186: Ankalaev pewnie pokonuje Krylova

W co-main evencie gali UFC Fight Night 186 w Las Vegas Magomed Ankalaev okazał się lepszy od Nikity Krylova. Na zwycięstwo Dagestańczyka sędziowie wskazali jednogłośnie.

Rosyjsko-ukraińskie starcie było przedostatnim na karcie walk gali w Vegas. Dla Ankalaeva zwycięstwo nad Krylovem oznacza szóstą wygraną z rzędu. Pierwsza runda była zdecydowanie dla Ukraińca. Skracał dystans oraz próbował obalić przeciwnika już od samego początku pojedynku. Mimo zerwania uchwytu przez Ankalaeva, gdy walka wróciła do wymiany, to Krylov był dużo aktywniejszy. Zasypywał przeciwnika mnóstwem kopnięć. Z czasem wydawało, że może się skończyć nokautem. Do drugiej rundy Dagestańczyk wyszedł dużo pewniej. Był dużo agresywniejszy oraz wywierał dużą presję na przeciwniku. Regularnie obalał Krylova lub rozbijał go w klinczu do końca starcia, dzięki czemu sędziowie nie mieli wątpliwości wskazując jednogłośnie na jego zwycięstwo.

W walce kobiet w głównej karcie walk nie udało się wyłonić zwyciężczyni. Pojedynek między Montaną de la Rosą a Mayrą Bueno Silvą zakończył się remisem. Mogłoby się wydawać, że zawodniczka z Brazylii była nieco lepsza w tym starciu, jednak wcześniej został jej odjęty punkt za przytrzymanie się klatki przy jednej z prób obalenia przez de la Rosę. 

Pedro Munhoz przerwał swoją serię dwóch porażek z rzędu po widowiskowej walce z Jimmim Riverą. Sędziowie wskazujący Brazylijczyka jako zwycięzcę byli jednomyślni. Obaj zawodnicy zaczęli bardzo agresywnie. Wchodzili w wymiany, w których dzięki dużej ilości wyprowadzanych low kicków, niewiele lepszy wydawał się Munhoz. Momentami wydawało się, że Brazylijczyk szuka nokautu, jednak Rivera skutecznie się bronił. Pedro całą walkę skutecznie okopywał nogę Amerykanina, co bardzo wyraźnie odczuwał. Pod koniec pojedynku Rivera był zmuszony zmienić pozycję i szukać nokautu, będąc świadomym tego, że przygrywa walkę na punkty. Wyprowadził kilka silnych uderzeń, jednak Munhozowi udało się przetrwać do końca starcia.