PKO Ekstraklasa: pierwsze zwycięstwo Śląska w 2021 roku
Marcin Kubiś [CC BY-SA 3.0]/Wikimedia Commons

PKO Ekstraklasa: pierwsze zwycięstwo Śląska w 2021 roku

  • Dodał: Miłosz Szade
  • Data publikacji: 28.02.2021, 19:25

Pogoń Szczecin przegrała ze Śląskiem Wrocław 1:2 i brakuje jej już czterech punktów do dogonienia pierwszej Legii Warszawa. Walka o mistrzostwo Polski trwa w najlepsze. Wojskowi po raz pierwszy od wznowienia rozgrywek zgarnęli komplet punktów.

 

Ostatni raz Śląsk przegrał z Pogonią na własnym obiekcie w sezonie 01/02. Dobra passa przeciwko Portowcom została podtrzymana, a trener Vitezslav Lavicka przerwał niechlubną serię czterech spotkań bez wygranej przeciwko ekipie z Pomorza Zachodniego.

 

Pogoń przystępowała do meczu mając najlepszą defensywę w lidze, natomiast Śląsk w 2021 roku ma ogromne problemy w ofensywie- w 4 spotkaniach tylko raz trafiał do siatki przeciwnika. Dyspozycje obu drużyn były widoczne również na murawie w początkowej fazie. Od pierwszego gwizdka sędziego goście przejęli inicjatywę i tworzyli zagrożenie pod bramką Matusa Putnocky' ego. Kacper Kozłowski i Alexander Gorgon zmusili go do interwencji, a Mariusz Malec niecelnie uderzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

 

Sztuka pokonania bramkarza ze stałego fragmentu gry udała się za to Jakubowi Bartkowskiemu. Polski obrońca był kompletnie niepilnowany w polu karnym przy centrze z narożnika i po raz pierwszy w sezonie wpisał się na listę strzelców. Portowcy nie zwalniali tempa i nadal dominowali na całej płaszczyźnie boiska. Ważnym momentem spotkania była kontuzja Mariusza Pawelca- kapitan gospodarzy musiał opuścić boisko z powodu urazu mięśniowego. 

 

Tuż przed przerwą losy meczu całkowicie się odmieniły. Dante Stipica nie zachował koncentracji i popełnił błąd przy wyjściu do dośrodkowania, dzięki czemu Erik Exposito bez problemu wpakował futbolówkę do siatki. Pomimo złego wejścia w mecz wrocławianie poszli za ciosem. Już trzy minuty później hiszpański napastnik wykorzystał zamieszanie w szesnastce rywala i potężnie mocnym strzałem ponownie pokonał bezradnego bramkarza. Po sensacyjnej końcówce to gospodarze schodzili do szatni z korzystnym rezultatem.

 

Drugie 45 minut nie były obfite w groźne sytuacje bramkowe. Tak naprawdę pierwsza z nich została skonstruowana dopiero w 65 minucie. Michał Kucharczyk uderzał piłkę po zgraniu Bartkowskiego, ale Matus Putnocky świetnie interweniował na linii bramkowej. Portowcy cały czas toczyli walkę z upływającym czasem i dawali z siebie 110 procent, walcząc o piłkę w środkowej strefie boiska. Najlepszą okazję wypracowali w 78. minucie, kiedy Damian Dąbrowski trafił w poprzeczkę. Wysokie zaangażowanie podopiecznych Kosty Runjaica nie wystarczyło, aby wywieźć z Wrocławia chociażby jeden punkt. 

 

Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 2:1 (2:1)

Bramki: 44' 45+2' Exposito - 11' Bartkowski

Śląsk: Putnocky - Stiglec, Pawelec (20' Tamas), Bejger, Cotugno - Pich, Sobota (75' Lewkot), Praszelik (46' Musonda), Scalet, Pawłowski - Exposito

Pogoń: Stipica - Machado Mata (71' Smoliński), Malec, Zech, Bartkowski (84' Fornalczyk) - Kozłowski (67' Benedyczak), Dąbrowski, Gorgon (67' Drygas) - Kowalczyk, Zahovic, Kucharczyk

Żółte kartki: 38' Praszelik - 64' Bartkowski

Sędzia: Piotr Lasyk