Le Samyn: zwycięstwo Tima Merliera
s.yuki / Wikimedia Commons

Le Samyn: zwycięstwo Tima Merliera

  • Dodał: Paweł Ukleja
  • Data publikacji: 02.03.2021, 17:35

Tim Merlier (Alpecin-Fenix) po finiszu z grupy został zwycięzcą klasyku Le Samyn. Drugie miejsce zajął Norweg Rasmus Tiller (Uno-X Pro Cycling Team), a trzeci stopień podium padł łupem Andrei Pasqualona (Intermarche-Wanty-Gobert Materiaux). W końcówce atakował Polak Łukasz Wiśniowski (Team Qhubeka-ASSOS). 

 

Le Samyn jest klasykiem rozgrywanym co roku w belgijskiej prowincji Hainaut. Wyścig należy do kategorii 1.1. Trasa tegorocznej edycji to 205 kilometrów prowadzących z Quaregnon do Dour. Druga jej część prowadziła po pagórkowatym terenie, jednak główną trudnością były liczne odcinki brukowe. Na liście startowej znalazło się jedynie siedem zespołów rangi World Tour. Spośród Polaków oglądać mogliśmy Szymona Sajnoka (Cofidis), Łukasza Wiśniowskiego (Team-Qhubeka ASSOS) oraz mistrza Polski Stanisława Aniołkowskiego (Bingoal-Wallonie Bruxelles). W zeszłym roku Le Samyn padł łupem Hugo Hofstettera, który na finiszu z małej grupki pokonał Belga Aime De Gendta oraz Holendra Davida Dekkera.

Zdjęcie

W pierwszej części etapu uformowała się pięcioosobowa ucieczka, w której skład wchodzili: Kenny De Ketele (Sport Vlandeeren Baloise), Joey Rosskopf (Rally Cycling), Jan-Willem van Schip (BEAT Cycling) oraz Enzo Lejinse (DSM). W kulminacyjnym momencie grupa miała 3:20 przewagi nad peletonem. Ucieczka została dogoniona około 60 kilometrów przed metą. Peleton w międzyczasie dzielił się na mniejsze części, jednak na 30 kilometrów przed kreską ponownie mieliśmy jedną, dużą grupę. 26 kilometrów przed metą na samotny atak zdecydował się Victor Campenaerts (Team-Qhubeka ASSOS), a jego przewaga dobiła nawet do 20 sekund nad grupą główną. Belg został ostatecznie schwytany 14 kilometrów przed kreską. Na 10 kilometrów przed metą zaatakował Łukasz Wiśniowski. Jego akcja została skasowana przez Floriana Senechala (Deceuninck-Quick Step) oraz Mathieu Van Der Poel (Alpecin-Fenix) 3,5 kilometra przed finiszem. Do mety ostatecznie dojechała większa grupa, z której finisz padł łupem Tima Merliera (Alpecin-Fenix). Belg wyprzedził Norwega Rasmusa Tillera (Uno-X Pro Cycling Team) i Włocha Andrea Pasqualona (Intermarche-Wanty-Gobert Materiaux). 

Paweł Ukleja – Poinformowani.pl

Paweł Ukleja

Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl