Liga Mistrzów CEV: ZAKSA w półfinale!
Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie

Liga Mistrzów CEV: ZAKSA w półfinale!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 03.03.2021, 20:05

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Cucine Lube Civitanovę w ćwierćfinale Ligi Mistrzów CEV.

Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:3 dla podopiecznych Gianlorenzo Blenginiego. O tym, kto ostatecznie awansuje do półfinału rozgrywek przesądził „złoty set", w którym lepsi okazali się siatkarze ZAKSY. Rywalem w Final Four kędzierzynian będzie zwycięzca pojedynku między Zenitem Kazań a PGE Skrą Bełchatów.

 

Poprzednie starcie obu zespołów zakończyło się niespodziewanie łatwym zwycięstwem siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla 1:3. Dzięki temu Mistrzowie Polski byli w rewanżu na uprzywilejowanej pozycji – do awansu wystarczały im bowiem tylko dwa wygrane sety. Włoska ekipa ani myślała się jednak poddawać. O determinacji Lube świadczyło m.in. zwolnienie dotychczasowego trenera, Ferdinando De Giorgiego i jego asystenta. Z nowym szkoleniowcem, Gianlorenzo Blenginim chcieli znaleźć sposób na niepokonaną dotąd ZAKSĘ.

 

Mecz od początku był bardzo zacięty. Pierwsi na prowadzenie odskoczyli kędzierzynianie, którzy po udanych kontratakach objęli czteropunktowe prowadzenie – 8:4. Włosi uniemożliwili sobie odrobienie strat serią zepsutych zagrywek, a podopieczni Nikoli Grbicia konsekwentnie utrudniali im przyjęcie. Dzięki temu na półmetku tablica wyników wciąż pokazywała przewagę ZAKSY – 11:8. Niedługo potem drużyna Lube zdołała jednak wyrównać. Włosi coraz lepiej spisywali się w polu zagrywki, a Robertlandy Simon kilkukrotnie „ustrzelił" przyjmujących z Kędzierzyna-Koźla – 14:14. Podopieczni trenera Grbicia odzyskali przewagę po asie serwisowym Davida Smitha i przechodzącej piłce, skończonej przez Jakuba Kochanowskiego – 18:15. Pięknym za nadobne odwdzięczył się Polakom Simone Anzani, a w następnej akcji Kamil Semeniuk pomylił się ze skrzydła. W efekcie ekipa Civitanovy ponownie doprowadziła do remisu – 19:19. W końcówce wyszli natomiast po raz pierwszy na prowadzenie – i to od razu ze znamiennym skutkiem. Skuteczny blok Simone Anzaniego oraz as serwisowy Kamila Rychlickiego zakończyły premierową odsłonę – 22:25.

 

Po początkowych problemach Włochów z zagrywką nie było już śladu. Drugą partię kolejnym wygrywającym serwisem rozpoczął Luciano De Cecco – 2:0. Na półmetku zafunkcjonował jednak blok kędzierzynian. Dwie „ściany" postawione przez Jakuba Kochanowskiego Simonowi oraz blok Łukasza Kaczmarka na Osmany Juantorenie pozwoliły ZAKSIE odrobić straty z nawiązką – 12:10. Niedługo trwała radość kędzierzynian, którzy ponownie nie poradzili sobie z zagrywkami Simona – 14:14. Autowy atak Aleksandra Śliwki oraz wykorzystane kontry rywali pozwoliły im odskoczyć na dwa „oczka" – 15:17. Także tym razem podopieczni Nikoli Grbicia zdołali odwrócić wynik. Asem serwisowym popisał się Aleksander Śliwka, a pod siatką zabłysnął Łukasz Kaczmarek, co pozwoliło kędzierzynianom odskoczyć na 23:21. W końcówce znów dały jednak o sobie dać proste błędy, a w grze polskiego zespołu pojawiły się niedokładności. Tym samym goście wyrównali na 24:24, a punkt na wagę seta zdobył Simon atomową zagrywką – 24:26.

 

Podrażnieni kędzierzynianie rozpoczęli trzecią partię z wysokiego „C". Kolejne udane bloki Kuby Kochanowskiego i Łukasza Kaczmarka dały ZAKSIE cztery „oczka" przewagi – 4:0. Błędy skrzydłowych w ataku pozwoliły Włochom szybko wyrównać – 6:6. Przechodząca piłka skończona przez Yoandry Leala wyprowadziła przejezdnych na prowadzenie – 6:8. Precyzyjne kontrataki i stabilne przyjęcie sprawiły, że na półmetku tablica wyników pokazywała już 11:15. Tym razem w roli goniących wynik sprawdzili się jednak kędzierzynianie, którzy po znakomitych zagrywkach Krzysztofa Rejny wyrównali na 20:20. O zwycięstwie po raz drugi zadecydowała gra na przewagi, w której ostatecznie lepsi okazali się przyjezdni. Dwa ostatnie punkty Lube zdobyło potrójnym blokiem – 24:26.

 

O tym, kto awansuje do półfinału rozgrywek zadecydował „złoty set". Partię od prowadzenie 0:2 rozpoczęli Włosi. Do remisu atomową zagrywką doprowadził jednak Krzysztof Rejno - 3:3. Od tej pory gra toczyła się punkt za punkt, a obie drużyny pewnie kończyły swoje pierwsze akcje. Przy zmianie stron delikatnie z przodu byli Włosi - 7:8, ale nie zdołali zwiększyć przewagi. W końcówce prowadzenie ZAKSIE dał Jakub Kochanowski potężnym serwisem - 14:13, a punkt na wagę zwycięstwa zdobył także zagrywką Łukasz Kaczmarek - 16:14.

 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cucine Lube Civitanova 0:3 (22:25, 24:26, 24:26), złoty set: 16:14