Biathlon - PŚ: Szwedki wygrywają, Polki zamykają 10-tkę
Steffen Prößdorf

Biathlon - PŚ: Szwedki wygrywają, Polki zamykają 10-tkę

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 04.03.2021, 17:13

Szwedki przed Białorusią i Francją – tak wygląda pierwsza trójka inaugurującego Puchar Świata w Nowym Meście na Morawach starcia biathlonistek. Polki, głównie dzięki świetnej końcówce, uplasowały się na 10. miejscu.

 

Pierwsza po Mistrzostwach Świata w Pokljuce sztafeta kobiet wypadła… od razu na początek kolejnego cyklu Pucharu Świata w Nowym Meście na Morawach, gdzie od czwartku ruszyła pucharowa karuzela. Pamiętając rewelacyjny występ naszych reprezentantek na Słowenii i 6. miejsce, można było mieć uzasadnione nadzieje, że i teraz jest szansa na dobry wynik. Nasze panie wystartowały w tym samym składzie, ale z odrobinę innym rozkładem zmian: zaczynała Kinga Zbylut, po niej Kamila Żuk, na kolejnej zmianie Anna Mąka, a kończyła najmocniejsza w zestawieniu Monika Hojnisz-Staręga. Wśród faworytek tradycyjnie były Norweżki, Szwedki, Francuzki czy Włoszki. Na starcie stanęło 21 sztafet.

 

Ingrid Landmark Tandrevold zaczęła prowadzić stawkę na pierwszym okrążeniu i chciała szybko dla Norweżek uzyskać pewną przewagę. Na pierwszym strzelaniu to nie Norweżka, a Amerykanka Susan Dunklee spisała się najlepiej – strzelała wręcz błyskawicznie i prowadziła przed Szwajcarką Irene Caudrish i Niemką Maren Hammerschmidt. Nieźle spisała się Kinga Zbylut, która co prawda raz dobierała, ale jej strata 16 sekund do liderek nie była jeszcze zbyt duża. Przed drugim strzelaniem Amerykanka i Szwajcarka wyrobiły sobie niewielką przewagę nad resztą stawki. Na drugiej próbie wszystkie sztafety czołówki pudłowały. Caudrish zrobiła to jednak tylko raz i prowadziła przed Austriaczką Julią Schwaiger i Darią Blashko. Duże problemy miała Kinga Zbylut, która szczęśliwie obroniła się przed karną rundą, ale stratę powiększyła do 38,2 sekundy, co dawało Polkom 16. miejsce.

 

Na pierwszą zmianę jako prowadzące przybiegły Norweżki, tuż przed Szwajcarkami, Ukrainkami i Francuzkami. Na końcowym odcinku Kinga Zbylut jeszcze trochę straciła i Kamila Żuk wyruszała na trasę 44,1 sekundy za Tiril Eckhoff. W czołówce biegły też Katharina Innerhofer, Yulia Dzhyma, czy Aita Gasparin. Na trzecim strzelaniu całego wyścigu znowu było wiele pomyłek, ale najszybciej – z jednym dobieranym nabojem, skończyły Gasparin i Eckhoff – Norweżka prowadziła o 2,2 sekundy. Kamila Żuk też pomyliła się tylko raz zaliczając minimalny awans… przed Niemki na 15. pozycję. Do czołówki wyścigu włączyły się też groźne Białorusinki reprezentowane przez Dzinarę Alimbekavę. Kolejne strzelanie w kapitalnym tempie i bezbłędnie wykonały Tiril Eckhoff i Justine Braisaz, które dzieliło ledwie 2,3 sekundy. Ponad 10 sekund do czołówki traciły Dzinara Alimbekava i Yulia Dzhima. Na czwartym strzelaniu słabiej spisała się Kamila Żuk – Polka dobierała dwa razy w pierwszych pięciu strzałach i jeszcze jeden raz przy dobijaniu, ale uniknęła karnej rundy. 16. pozycja ze stratą 1:31,6 to nie był jednak szczyt marzeń naszej reprezentacji.

 

U Norweżek na zmianę wybiegała Ida Lien, Francuzki wystawiły Chloe Chevalier. Ścigające czołówkę Ukrainki miały u siebie Anastasię Merkuszynę, z kolei Białorusinki Hannę Solę. Tak personalnie wyglądała trzecia zmiana. Z pewną przewagą na swoje pierwsze strzelanie wbiegła Ida Lien, by dobierać tylko raz i po strzelnicy mieć już kolejno 31,9 sekundy przewagi nad Claire Egan, 33,2 nad Hanną Solą oraz 35,1 nad Linn Persson. Dość wyraźnie awansowały Polki. Anna Mąka dobierała tylko raz i wybiegała na 14. pozycji. To strzelanie było bardzo pechowe dla Francuzek – Chloe Chevalier zaliczyła karną rundę i Anastasii Merkuszyny, którą spotkała ta sama przypadłość. Francja i Ukraina spadły na 8. i 9. miejsce. Na drugim strzelaniu sprawę pokpiła Lien. W sumie do tarczy nie strzeliła celnie czterokrotnie i nie dość, że z jej przewagi nie zostało nic, musiała biegać karną rundę, a na prowadzenie wyszła Szwecja (Linn Persson) przed Włochami (Lisa Vitozzi) i USA (Claire Egan). Niedaleko była też Białoruś (Hanna Sola). Kapitalnie spisała się Anna Mąka, która strzelała szybko, celnie i zmniejszyła różnicę do liderek o pół minuty, dzięki czemu Polki awansowały na 12. miejsce i przed startem liderki kadry – Moniki Hojnisz-Staręgi – mieli spore szanse na walkę o 10-tkę.

 

Na ostatnią zmianę wybiegały kolejno: Elvira Oeberg, Deedra Irwin, Michaela Carrara i Elena Kruchinkina. To w czołowych sztafetach, za to Monika Hojnisz-Staręga mogła sporo nadrobić, jako najmocniejsza z naszych. Rewelacyjnie poszło strzelanie Oeberg i Carrarze. Włoszki połknęły inne czołowe sztafety i wybiegły tylko za Norweżkami, choć Kruchinkina była niedaleko i plasowała się na 3. miejscu, co zwiastowało ciekawą walkę o czołowe lokaty. Monika Hojnisz-Staręga strzelała znakomicie i po bezbłędnej próbie wybiegła na 11. lokacie. Ostatnie strzelanie czołówki najlepiej ułożyło się dla Białorusinki Kruchinkiny, ale jak cień za nią podążała Elvira Oeberg i wskutek strzeleckich problemów innych sztafet było wiadomo, że te dwie drużyny rozstrzygną między sobą kwestię zwycięstwa. Monika Hojnisz-Staręga znowu kapitalnie strzelała i nie pomyliła się ani razu. Szansa na 10-tkę była niewielka, bo Lena Haecki zdecydowanie wyprzedzała naszą reprezentantkę, a zamykała pierwszą 10-tkę. Okazało się jednak, że udało się tam wejść dzięki dobrej końcówce.

 

Po fascynującym finiszu Szwecja ostatecznie wygrała z Białorusią o 1,2 sekundy. Na trzeciej lokacie zakończyła rywalizację Francja ze stratą 27,8, za to sztafety z miejsc 4-6 zmieściły się na finiszu w... 0,1 sekundy! Tak wbiegły Norweżki, Amerykanki i Włoszki. Monika Hojnisz-Staręga zaliczyła świetną końcówkę i zakończyła start na 10. lokacie.

 

Wyniki:
1. Szwecja - 1:03:26,6
2. Białoruś +1,2
3. Francja +27,8
4. Norwegia +40,0
5. USA +40,1
6. Włochy +40,1
10. Polska +1:52,1

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.