PlusLiga: bez niespodzianki Lubinie
Biuro prasowe PGE Skra Bełchatów

PlusLiga: bez niespodzianki Lubinie

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 05.03.2021, 22:23

Jastrzębski Węgiel pokonał Cuprum Lubin 1:3 w spotkaniu ostatniej kolejki PlusLigi. Dwie pierwsze partie były bardzo wyrównane i rozstrzygały się w samej końcówce. Dopiero ostatnia odsłona od początku przebiegała pod dyktando jastrzębian. Porażka definitywnie wykluczyła zespół Cuprum z walki o najlepszą „ósemkę".

 

Faworytami starcia byli jastrzębianie, którzy zapewnili już sobie pozycję wicelidera na zakończenie fazy zasadniczej. Ekipie z Górnego Śląska nie brakowało jednak motywacji, by wygrać i zmazać plamę po niefortunnej przegranej z Aluronem Zawiercie 1:3.

 

Siatkarze Cuprum wciąż mieli natomiast matematyczne szansę na awans do fazy play-off. Lubinianie musieli jednak nie tylko wygrać dziś za trzy punkty, ale także liczyć na potknięcia trzech wyprzedzających ich rywali. Włączenie się do walki o czołową „ósemkę" podopieczni Marcelo Fronckowiaka zawdzięczali niespodziewanemu zwycięstwu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 3:2. Jako że Mistrzowie Polski zagrali wtedy drugim składem, lubinianie mieli okazję dziś udowodnić, że triumf nie był przypadkowy.

 

Początek spotkania był wyrównany. Słabszym elementem obu zespołów była zagrywką, z którą siatkarze nie potrafili się „wstrzelić". Pierwsi uporali się z tym jednak goście, którzy po asie serwisowym Łukasza Kampy i wykorzystanej kontrze odskoczyli na 7:10. Kolejne „oczka" przewagi dały jastrzębianom autowy atak Ronalda Jimeneza oraz błąd techniczny Kamila Maruszczyka – 10:15. Wysoka skuteczność w ofensywie oraz dobra współpraca blok-obrona pozwoliły „Pomarańczowym" utrzymać dystans – 13:18. W końcówce własne błędy pokrzyżowały jednak plany ekipy z Górnego Śląska. Nieprzepisowe zagranie Lukasa Kampy oraz autowe uderzenia Mohammeda Al Hachdadiego i Michała Gierżota sprawiły, że tablica wyników pokazała remis – 19:19. Od tej pory gra toczyła się punkt za punkt. W efekcie rywalizacja zakończyła się grą na przewagi. Pierwsi piłkę setową wywalczyli gospodarze po asie serwisowym Wojciecha Ferensa. Ostatecznie to jednak podopieczni Andrei Gardiniego rozstrzygnęli seta na swoją korzyść. Udany kontratak Jurij Gladyra i punktowa zagrywka Lukasa Kampy dały „Pomarańczowym" dwa ostatnie punkty – 25:27.

 

Kolejną odsłonę lepiej rozpoczęli siatkarze Cuprum, którzy po dwóch asach serwisowych Adama Lorenca i nieudanym ataku Marokańczyka odskoczyli na 8:4. Kolejne błędy popełniane przez podopiecznych trenera Gardiniego długo uniemożliwiały im dogonienie rywali – 17:13. Dopiero w decydującej fazie seta „Pomarańczowi" zaczęli odrabiać straty. Wykorzystane kontrataki przez Mohammeda Al Hachdadiego oraz potężna zagrywka niemieckiego rozgrywającego pozwoliła jastrzębianom wyrównać na 20:20. Dwupunktowe prowadzenie ekipa Cuprum odzyskała po asie Adama Lorenca – 23:21. I tym razem bardziej utytułowani przeciwnicy zdołali odrobić straty. Po raz drugi o zwycięstwie w partii zadecydowała rywalizacja na przewagi, a set zakończył się takim samym rezultatem – 25:27 po serii udanych kontrataków gości.

 

W ostatniej odsłonie od początku dominowali jastrzębianie. Gospodarze wciąż mieli kłopoty ze skończeniem pierwszej akcji, a bezbłędne kontry rywali przyczyniły się do dużego dystansu między zespołami – 4:8. „Pomarańczowi" wielokrotnie sprawiali problemy lubinianom w przyjęciu, a dobra gra po siatką jeszcze bardziej demotywowała skrzydłowych przeciwników. W konsekwencji na półmetku tablica wyników pokazywała 9:17. Podopieczni Andrei Gardiniego utrzymali koncentrację do końca i pewnie wygrali 13:25 po autowym ataku Adama Lorenca.

 

Cuprum Lubian – Jastrzębski Węgiel 0:3 (25:27, 25:27, 13:25)

 

MVP: Mohammed Al Hachdadi