LoL - LCS: Dignitas się nie zatrzymuje, tydzień pent w LCS
Tina Jo/Riot Games.

LoL - LCS: Dignitas się nie zatrzymuje, tydzień pent w LCS

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 08.03.2021, 18:50

Za nami piąty tydzień rozgrywek LCS, w którym mieliśmy sporo niespodzianek oraz indywidualnych popisów. Świetną formę utrzymują gracze Dignitas, którzy wygrali wszystkie trzy starcia. Słabiej zaprezentowali się natomiast Cloud9, którzy po wygranej pierwszego dnia, przegrali dwie kolejne mapy.

 

Immortals vs Counter Logic Gaming - 0:1

Meczem otwierającym zmagania w piątym tygodniu rozgrywek było starcie Immortals przeciwko Counter Logic Gaming. CLG zaczęło sezon bardzo słabo, ale od poprzedniego weekendu wyglądają coraz lepiej, a w drużynie są już zarówno Broxah, jak i Pobelter. W siódmej minucie gry wydarzyły się dwie rzeczy równocześnie, obie korzystne dla CLG - Broxah pokonał piekielnego smoka, a Finn "oszukał" na górnej alei Revenge'a i zatrzymał go ultem Siona pod turretem, co pozwoliło mu zdobyć pierwszą krew. Sześć minut później zabójstwo na midzie zdobył WildTurtle, a przewagi Counter Logic wynosiła już 2.000 złota.

 

W 21. minucie mapa została praktycznie całkowicie otworzona, kiedy CLG zwyczajnie brało kolejne wieże, praktycznie bez jakiejkolwiek reakcji ze strony Immortals. W końcu doszło do walki, w której IMT oddało aż trójkę swoich graczy za Nautilusa. CLG w odpowiedzi zniszczyło kolejny turret, wzięło Barona Nashora i mogli się pochwalić przewagę ośmiu tysięcy w złocie. W 25. minucie ruszyli górną aleją, jednak zamiast spokojnie obijać turrety, zdecydowali się na agresywną inicjację, którą zdecydowanie wygrali, WildTurtle zdobył pentakilla, a CLG wygrało kolejny mecz. 

 

 

Następnego dnia CLG przegrało z FlyQuest, ale w niedziele niespodziewanie pokonali Team Liquid, dzięki czemu mogą jeszcze nawiązać walkę z FlyQuest o miejsce w play-offach. Z kolei Immortals zaliczyli dwie wygrane odpowiednio przeciwko Evil Geniuses oraz wspomnianym wcześniej FlyQuest, dzięki czemu są już prawie pewni awansu.

Dignitas vs Golden Guardians - 1:0

Początek gry był wyjątkowo spokojny, a przez pierwsze dziesięć minut na Summoner's Rift nie wydarzyło się właściwie nic ciekawego. Dopiero w 11. minucie pierwszą krew po akcji na topie zdobył Soligo, ale to GGS mieli minimalną przewagę w złocie. W 16. minucie doczekaliśmy się jednak pierwszej większej walki - DIG zdążyli wziąć górskiego smoka jeszcze przed walką, a następnie zmiażdżyli Guardians po świetnym zagraniu FakeGoda, a potrójne zabójstwo zgarnął Udyr. Trzy minuty później Dignitas poczuli się zbyt komfortowo i ich pościg po dżungli przeciwnika zakończył się dla nich bardzo źle, a przeciwnicy zgarnęli cztery zabójstwa i objęli prowadzenie w rozgrywce.

 

W 23. minucie DIG ponownie udało się zwyciężyć w walce, dzięki lepszej koordynacji całej ekipy, a następnie zgarnęli dla siebie wzmocnienie barona. Chwilę później zdobyli również drugiego smoka, wyrównując ich stan w meczu na 2:2. W 32. minucie Golden Guardians zrobiło niespodziewanie barona, a trzem graczom drużyny udało się uciec z buffem, dzięki czemu udało im się przedłużyć grę i zwiększyć własne szanse na wygraną. W 39. minucie GGS podjęli jeszcze jedną próbę wzięcia Barona Nashora, ale tym razem Dignitas byli gotowi, żeby szybciej odpowiedzieć na to zagranie. Zdeklasowali rywali w walce, w której pentakilla zdobył grający Kai'Są Neo, a kilkadziesiąt sekund później zniszczyli Nexus rywali.

 

 

Dignitas dzień wcześniej pokonało po niesamowitym powrocie TSM, a w niedzielę ograli Evil Geniuses, dzięki czemu awansowali na drugą pozycję w tabeli. Z kolei Golden Guardians przegrali z Team Liquid oraz 100 Thieves i z serią sześciu kolejnych przegranych zajmują ostatnie miejsce w lidze.

Cloud9 vs Team Liquid - 0:1

Gra pomiędzy Cloud9, a Team Liquid ponownie zapowiadana była jako najważniejsze spotkanie całego weekendu, a kolejny raz zwycięsko z walki wyszli TL. Trzeba jednak C9 przyznać, że tym razem postawili rywalom trudniejsze warunki, ale błędy indywidualne ich zawodników zaprzepaściły szanse na zwycięstwo. Pierwsze zabójstwo miało miejsce dopiero w 11. minucie, kiedy bardzo dziwną decyzję o rozpoczęciu ataku na midzie podjął Perkz. Chorwat został bez problemu złapany przez znajdującego się obok Skarnera, a zabójstwo trafiło na konto Tristany. Liquid zdobyli również dwa pierwsze smoki, ale Chmurki znalazły swoją szansę i od razu ją wykorzystały. Zdobyły cztery kolejne kille oraz dwa podniebne smoki, które pozwoliły im osiągnąć 2.000 przewagi w złocie, jednak wtedy kolejny błąd popełnił Perkz, który zdecydowanie nie docenił Gnara Alphariego i zginął w walce 1 vs 1, która poskutkowała zagrożeniem utraty Barona Nashora. C9 udało się zatrzymać przeciwników, ale kosztem życia Blabera. W 35. minucie Liquid ponownie podeszli do barona i tym razem cała akcja zakończyła się dla nich sukcesem.

 

 

Ze wzmocnieniem Team Liquid zaczęło niszczyć kolejne struktury w bazie Cloud9, a w 40. minucie po raz trzeci w tej grze fatalny błąd w pozycjonowaniu popełnił Azir i został zabity przez Tristanę. Chmurki nie miały szans obronić Nexusa w walce 4 vs 5 i zostały pokonane. Dla Liquid było to drugie zwycięstwo w ten weekend po pokonaniu GGS dzień wcześniej, ale w niedzielę niespodziewanie ulegli Counter Logic Gaming i aktualnie zajmują czwarte miejsce w lidze ex aequo z 100 Thieves. Cloud9 natomiast w piątek ograli FlyQuest, a w niedzielę mierzyli się z TSM...

TSM vs Cloud9 - 1:0

Chmurki zdecydowanie lepiej rozpoczęły mecz, zdobywając dwa pierwsze zabójstwa już w drugiej minucie, kosztem życia Vulcana. W następnych minutach C9 zdobyli smoka, pierwszy turret oraz dwa kolejne kille, a ich przewaga w 10. minucie wynosiła aż 3.000 złota. Zapowiadało się więc na bardzo jednostronne i szybkie starcie. Kilka minut później Cloud9 zdobyli kolejnego smoka, ale w walkach nie czuli się tak pewnie, a ich przewaga zaczęła powoli topnieć. Dwa kolejne smoki trafiły na konto TSM, którzy zbliżyli się na niecałe 2.000 różnicy w złocie. Chmurki zdecydowały się spróbować wziąć barona, ale była to wręcz beznadziejna próba - Azir bez najmniejszego problemu użył ulta w trójkę przeciwników, TSM wygrało walkę 4 za 2 i zdobyło wzmocnienie dla siebie, wychodząc na prowadzenie w grze.

 

Kolejne minuty to już kompletna dominacja TSM, którzy bez problemu niszczyli przeciwne wieże, a także zdobyli trzeciego górskiego smoka. Udało im się również otworzyć bazę C9, niszcząc inhibitor na midzie oraz wieżę inhibitorową na bocie. W 34. minucie C9 myśleli, że złapali przeciwników na topie, ale jak się okazało, sami znaleźli się w złej sytuacji, która doprowadziła do trzeciego w ten weekend pentakilla, tym razem dla Losta. TSM od razu ruszyło na Nexus przeciwników i zamknęli starcie. Było to dla nich drugie zwycięstwo w ten weekend - wcześniej pokonali 100 Thieves, ale pierwszego dnia ulegli Dignitas.

 

MVP kolejki: FakeGod

Grający na górnej alei zawodnik Dignitas ma za sobą świetny tydzień, w którym wraz z drużyną zwyciężył we wszystkich trzech spotkaniach. FakeGod szczególnie dobrze zaprezentował się w starciach przeciwko Evil Geniuses praz Golden Guardians, w których jego zagrania miały kluczowe znaczenie dla przebiegu całej gry. Oto statystyki FakeGoda z tego tygodnia:

  • Gangplank 3/2/6 vs TSM (W)
  • Aatrox 2/3/18 vs Golden Guardians (W)
  • Gnar 6/3/19 vs Evil Geniuses (W)

Dzień 13:

TSM 0:1 Dignitas

MVP: FakeGod

100 Thieves 0:1 Evil Geniuses

MVP: Deftly

FlyQuest 0:1 Cloud9

MVP: Perkz

Team Liquid 1:0 Golden Guardians

MVP: Santorin

Immortals 0:1 Counter Logic Gaming

MVP: WildTurtle

 

Dzień 14:

Dignitas 1:0 Golden Guardians

MVP: Neo

100 Thieves 0:1 TSM

MVP: Lost

Cloud9 0:1 Team Liquid

MVP: Alphari

Evil Geniuses 0:1 Immortals

MVP: Destiny

Counter Logic Gaming 0:1 FlyQuest

MVP: Josedeodo

 

Dzień 15: 

Golden Guardians 0:1 100 Thieves

MVP: Closer

Dignitas 1:0 Evil Geniues

MVP: FakeGod

TSM 1:0 Cloud9

MVP: SwordArt

Team Liquid 0:1 Counter Logic Gaming

MVP: Pobelter

FlyQuest 0:1 Immortals

MVP: Raes

 

Nadchodzący weekend będzie jednocześnie ostatnim tygodniem z regularnym sezonem wiosennych rozgrywek. Po nim rozpoczną się play-offu, do których awansuje osiem czołowych drużyn z ligi, więc walka o te miejsca zapowiada się do samego końca. Najciekawiej zapowiadają się mecze Dignitas, którzy zmierzą się z Team Liquid oraz Cloud9. Początek weekendowych zmagań jak zawsze o północy z piątku na sobotę. 

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.