Piłka nożna kobiet: awans reprezentantek Polski do ćwierćfinałów Ligi Mistrzyń!
2018 Sven Beyrich (El Loko Foto)

Piłka nożna kobiet: awans reprezentantek Polski do ćwierćfinałów Ligi Mistrzyń!

  • Dodał: Wiktoria Kornat
  • Data publikacji: 11.03.2021, 15:53

Bez niespodzianek na etapie 1/8 finału tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń. Do ćwierćfinałów awansowali faworyci dwumeczów. W dalszej części turnieju zagrają dwie reprezentantki Polski, Katarzyna Kiedrzynek i Ewa Pajor. Do wspomnianych piłkarek może też dołączyć Paulina Dudek, której PSG w najbliższą środę rozegra rewanżowe spotkanie z praską Slavią.

 

Do etapu 1/4 finału kobiecej Ligi Mistrzów awans zapewniły sobie już następujące drużyny: VfL Wolfsburg, FC Barcelona, Rosengård, Bayern Monachium, Manchester City, Chelsea oraz Olympique Lyon. Komplet ćwierćfinalistów w przyszłą środę uzupełni zwycięzca pary Paris Saint-Germain – Sparta Praga. Pierwsze spotkanie na korzyść paryżanek, które pokonały czeski zespół 5:0. Rewanż zostanie rozegrany w środę, 17 marca 2021 roku. Losowanie par ćwierćfinałowych odbędzie się w piątek, 12 marca 2021 roku w siedzibie UEFA w szwajcarskim Nyonie.

 

Paris Saint-Germain – Sparta Praga

Dwumecz 1/8 finału kobiecej Ligi Mistrzów pomiędzy francuskim Paris Saint-Germain a czeską Spartą Praga pierwotnie miał odbyć się w tym samym terminie co pozostałe spotkania tego etapu rozgrywek. Na przeszkodzie stanęły jednak pozytywne wyniki testów na obecność koronawirusa w czeskim zespole. Oba mecze zostały przełożone, a pierwszy z nich odbył się we wtorek, 9 marca 2021 roku. W roli gospodyń wystąpiły obecne liderki francuskiej Division 1, ale paryżanki nie okazały się zbyt gościnne dla swoich rywalek. Od pierwszych minut miejscowe rozpoczęły oblężenie bramki czeskiej ekipy, a sporo pracy miała golkiperka przyjezdnych. Praska Sparta stawiała opór do 29. minuty, kiedy to Hana Sloupova skapitulowała po raz pierwszy. Wynik spotkania otworzyła Marie-Antoinette Katoto, która wykorzystała precyzyjne dośrodkowanie z prawego skrzydła i umieściła piłkę w siatce. Siedem minut później PSG prowadziło już 2:0, a trafienie było niemalże kopią pierwszej bramki Katoto. Do przerwy nic już się nie zmieniło. Po powrocie na murawę skrzydłowa paryżanek, Ramona Bachmann, rozpoczęła akcję swojego zespołu w okolicach środka pola, by chwilę później wykończyć ją strzałem z okolic jedenastego metra. Gospodynie dołożyły czwartego gola w 66. minucie spotkania, a na listę strzelczyń wpisała się Ashley Lawrence. Ozdobą meczu była jednak bramka autorstwa Luany. Reprezentantka Brazylii ograła rywalkę w polu karnym, puszczając futbolówkę między nogami jednej z obrończyń Sparty i mierzonym uderzeniem przy prawym słupku ustaliła rezultat spotkania na 5:0 dla PSG. Paulina Dudek rozegrała pełne 90 minut dla ekipy z Paryża. Wydaje się, że rewanż w Pradze będzie już tylko formalnością, a paryżanki przypieczętują awans do kolejnego etapu rozgrywek.

 

LSK Kvinner – VfL Wolfsburg

Faworytkami dwumeczu z LSK Kvinner były piłkarki mistrza Niemiec. Popularne „Wilczyce” pierwsze spotkanie wygrały 2:0, ale w tym meczu miały sporo problemów ze skutecznością, a zwycięstwo rodziło się w bólach. Zawodniczki z Wolfsburga znajdują się w lepszym położeniu przed rewanżowym starciem, ale nie mogą pozwolić sobie na dekoncentrację, jeśli chcą spokojnie awansować do kolejnego etapu rozgrywek. Dwubramkowe prowadzenie nie daje pełnego komfortu, piłkarki LSK Kvinner nie mają nic do stracenia i na pewno postawią na atak. Spotkanie w norweskim Lillestrøm nie potoczyło się jednak po myśli gospodyń, gdyż to doświadczona ekipa z Wolfsburga przeważała na murawie i zdobyła bramkę w 43. minucie. Z lewego skrzydła w pole karne dośrodkowała Felicitas Rauch, niepewną interwencję w bramce zanotowała golkiperka LSK Kvinner, a to pozwoliło Pii Wolter na umieszczenie futbolówki w siatce. Chwilę później „Wilczyce” podwyższyły prowadzenie za sprawą trafienia Ingrid Engen, która sprytnie uderzyła zza linii pola karnego. Miejscowe były bezradne wobec zdeterminowanych rywalek pewnie zmierzających po awans do kolejnego etapu. VfL Wolfsburg zwyciężył w dwumeczu, a Ewa Pajor wraz z klubowymi koleżankami może świętować promocję do ćwierćfinałów tegorocznej edycji kobiecej Ligi Mistrzów.

 

Atletico Madryt – Chelsea

Mecz w Londynie nie zawiódł oczekiwań kibiców. Obejrzeliśmy spotkanie pełne emocji, zwrotów akcji, nie zabrakło również bramek, ale strzelała je tylko jedna ekipa – londyńska Chelsea. Pomimo gry w osłabieniu od piętnastej minuty, piłkarki The Blues zdominowały Atletico. Zawodniczki z Madrytu czekało w rewanżu bardzo trudne zadanie, gdyż Chelsea ma dwubramkową zaliczkę. W związku z ograniczeniami w podróżowaniu między Hiszpanią a Wielką Brytanią, mecz został rozegrany na neutralnym terenie. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą na Brianteo Stadium we włoskiej Monzie. Zgodnie z przewidywaniami to piłkarki Atletico od samego początku rzuciły się do ataków. Londyńska Chelsea pozwoliła rywalkom na przejęcie inicjatywy, stawiając na grę z kontrataku I to właśnie ekipa The Blues w pierwszej połowie stworzyła sobie lepsze okazje do zdobycia bramki. W przerwie meczu na tablicy wyników widniał jednak bezbramkowy remis. W 62. minucie Rasheedat Aijbade stanęła przed stuprocentową okazją do zdobycia gola, wystarczyło tylko dostawić stopę i skierować piłkę do bramki, ale napastniczka Atletico przeniosła futbolówkę nad poprzeczką. Dziesięć minut później zespołowi z Madrytu przyznany został rzut karny za zagranie ręką w polu karnym Niamh Charles. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podeszła Toni Duggan i huknęła w poprzeczkę. Niewykorzystana okazja zemściła się. W kolejnej akcji to Chelsea otrzymała „jedenastkę”, którą na gola zamieniła kapitan drużyny, Maren Mjelde. Madrycka ekipa znalazła się w bardzo trudnym położeniu i choć w końcówce spotkania zdołała zdobyć bramkę na pocieszenie, na niewiele się to zdało. Londyńska Chelsea awansowała do kolejnego etapu rozgrywek. Dwumecz Atletico Madryt z Chelsea Londyn przyniósł nam wiele emocji i nie zawiódł oczekiwań fanów kobiecego futbolu. Piłkarki z Madrytu w dwumeczu zmarnowały aż trzy rzuty karne, a to miało znaczący wpływ na przebieg rywalizacji i ostateczne rozstrzygnięcie.

 

Fortuna Hjørring – FC Barcelona

Piłkarki FC Barcelony przyleciały do duńskiego Hjørring właściwie po to, by dopełnić formalności. Na Johan Cruyff Blaugrana ograła zawodniczki Fortuny 4:0 i ciężko wyobrazić sobie inny scenariusz niż awans katalońskiej ekipy do ćwierćfinałów Ligi Mistrzyń. W meczu rewanżowym trener Lluis Cortes zdecydował się na sporą ilość rotacji w składzie, nie przeszkodziło to jednak katalońskiej Barcelonie w zdobyciu pięciu bramek i pełnej kontroli boiskowych wydarzeń. Duma Katalonii w całym spotkaniu oddała piętnaście strzałów na bramkę rywalek. Fortuna ani razu nie zagroziła bramce strzeżonej przez Gemmę Font. Piłkarki FC Barcelony przeważały na murawie, choć tempa gry nie forsowały. Do siatki rywalek trafiały Mariona Caldentey, Asisat Oshoala, Marta Torrejon oraz dwukrotnie Aitana Bonmati. Ostateczny rezultat dwumeczu to 9:0 na korzyść Blaugrany, która pokazała swoją siłę oraz potwierdziła, że jest jednym z głównych kandydatów do triumfu w tegorocznej edycji prestiżowych rozgrywek.

 

St. Pölten – FC Rosengård

FC Rosengård to drużyna, która była stawiana w roli zdecydowanego faworyta tego dwumeczu. W pierwszym spotkaniu mistrzynie Szwecji znalazły się w sporych opałach. Piłkarki Rosengård odrobiły jednak straty, doprowadzając do remisu w samej końcówce meczu. Rewanżowe starcie na stadionie w Malmö zwiastowało wiele emocji. Nieprzewidywalna ekipa z Austrii mogła pokusić się o sprawienie sporej niespodzianki. Od samego początku większą determinacją do zdobycia bramki wykazywały się jednak przyjezdne. Wicemistrzynie Szwecji przejęły inicjatywę i w pierwszej połowie dwukrotnie trafiły do siatki rywalek. W 26. minucie Emma Berglund z bliskiej odległości pokonała golkiperkę St. Pölten, a kwadrans później Mimmi Larrson wykorzystała znakomite podanie prostopadłe od Katrine Veje i na NV Arena Rosengård prowadził 2:0. Przyjezdne dwubramkowego prowadzenia nie wypuściły już z rąk, choć w drugiej odsłonie meczu zespół z Austrii wykreował sobie kilka ciekawych okazji. Dzięki dobrej dyspozycji w rewanżowym pojedynku piłkarki FC Rosengård zapewniły sobie miejsce w 1/4 finału kobiecej Ligi Mistrzów.

 

Fiorentina – Manchester City

Pojedynek Manchesteru City z włoską Fiorentiną typowany był do miana jednego z najciekawszych i najbardziej zaciętych spotkań 1/8 finału kobiecej Ligi Mistrzów. Obywatelki szybko jednak pozbawiły rywalek wszelkich złudzeń, strzelając dwie bramki w pierwszych pięciu minutach i kontrolując przebieg meczu do samego końca. Fiorentina potrzebuje zatem trzech bramek, by wyrównać stan z pierwszego starcia, a o to może być bardzo trudno. Rewanżowe spotkanie rozgrywane na Stadio Artemio Franchi we Florencji od samego początku przypominało zeszłotygodniowy pojedynek z Manchesteru. Na boisku od pierwszego gwizdka przeważały piłkarki Manchesteru City i po dwóch kwadransach gry przyjezdne prowadziły już 3:0. Bramki dla Obywatelek strzelały Caroline Weir i dwukrotnie kapitan zespołu, Ellen White. Po przerwie ekipa The Citizens zdobyła jeszcze dwa gole, a autorką obu trafień była reprezentantka USA, Sam Mewis. Trener Gareth Taylor z postawy swoich podopiecznych może być zadowolony. Manchester City pewnie ograł włoską Fiorentinę i zameldował się w ćwierćfinałach kobiecej Ligi Mistrzów.

 

FC Bayern Monachium – BIIK Kazygurt

Piłkarki obecnego lidera niemieckiej Frauen Bundesligi, zespołu Bayernu Monachium, tydzień temu udały się w długą podróż do Kazachstanu. W Shymkent zawodniczki ze stolicy Bawarii szybko rozprawiły się z drużyną BIIK Kazygurt, pokonując mistrza kraju 6:1. Spotkanie rewanżowe w Monachium rozpoczęło się od rzutu karnego podyktowanego już w czterdziestej sekundzie. Bayern stanął przed szansą na objęcie prowadzenia, a do piłki ustawionej na jedenastym metrze podeszła wracająca po kontuzji, Linga Magull. Kapitan drużyny pewnie wykorzystała rzut karny i miejscowe prowadziły 1:0. W 36. minucie Bayern prowadził już różnicą dwóch goli, a na listę strzelczyń wpisała się lewa obrończyni bawarskiej ekipy, Simone Boye Sorensen. Pięć minut później miejscowym przyznano kolejną „jedenastkę” i ponownie do futbolówki podeszła Magull. Tym razem golkiperka kazachskiego zespołu wyczuła intencje strzelczyni i zapobiegła utracie kolejnej bramki. Po przerwie gospodynie podwyższyły rezultat na 3:0, a do siatki przeciwniczek trafiła Sydney Lohmann. Zawodniczki Bayernu Monachium pewnie ograły niżej notowane rywalki, pokonując w dwumeczu BIIK Kazygurt 9:1.

 

Brøndby – Olympique Lyonnais

Zdecydowanymi faworytkami tej pary były piłkarki mistrza Francji, jednak pierwsze spotkanie obu ekip pokazało, że Brøndby tanio skóry nie sprzeda. Wicelider duńskiej ekstraklasy sprawił sporo problemów piłkarkom Lyonu, które wprawdzie wygrały, lecz skromnie – zaledwie dwoma bramkami. Środowe spotkanie rewanżowe na Brøndy Stadium znakomicie rozpoczęło się dla miejscowych, które trafiły do siatki Lyonu już w jedenastej minucie. Gospodynie wyprowadziły szybką kontrę, a błąd w ustawieniu golkiperki mistrzyń Francji wykorzystała Nanna Christiansen. Brøndby prowadziło i zapowiadało się na to, że w tym meczu emocji nie zabraknie. Zawodniczki Lyonu szybko zniwelowały jednak straty, do wyrównania doprowadziła napastniczka przyjezdnych, Nikita Parris. Tuż przed przerwą na prowadzenie swoją drużynę wyprowadziła Melvine Malard po precyzyjnym dograniu z lewego skrzydła od Parris. Triumfatorki zeszłorocznej edycji Ligi Mistrzyń przejęły kontrolę nad meczem i po przerwie dołożyły trzecie trafienie. Z rzutu karnego bramkę zdobyła kapitan Lyonu, Wendie Renard. Olympique Lyon ograł na wyjeździe Brøndby i pewnie awansował do decydującej fazy turnieju, w której powalczy o obronę tytułu wywalczonego w minionym roku.

 

Wyniki rewanżowych spotkań 1/8 finału kobiecej Ligi Mistrzów:

LSK Kvinner – VfL Wolfsburg* 0:2 (0:2) dwumecz: 0:4

Fortuna Hjørring – FC Barcelona* 0:5 (0:1) dwumecz: 0:9

St. Pölten – FC Rosengård* 0:2 (0:2) dwumecz: 2:4

Fiorentina – Manchester City* 0:5 (0:3) dwumecz: 0:8

Atletico Madryt – Chelsea 1:1* (0:0) dwumecz: 1:3

FC Bayern Monachium* – BIIK Kazygurt 3:0 (2:0) dwumecz: 9:1

Brøndby – Olympique Lyonnais* 1:3 (1:2) dwumecz: 1:5

Paris Saint-Germain – Sparta Praga 5:0 (2:0) – pierwsze spotkanie dwumeczu, rewanż 17.03.2021 r.

 

Wiktoria Kornat – Poinformowani.pl

Wiktoria Kornat

Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.