Paryż-Nicea: szósty etap dla lidera

  • Dodał: Paweł Ukleja
  • Data publikacji: 12.03.2021, 15:58

Lider wyścigu Primoz Roglic (Team Jumbo-Visma) po finiszu z przerzedzonego peletonu został zwycięzcą szóstego etapu wyścigu Paryż-Nicea. Tuż za jego plecami finiszował Christophe Laporte (Cofidis), a podium etapu uzupełnił Michael Matthews (Team BikeExchange). 

 

Szósty etap wyścigu Paryż-Nicea to 202-kilometrowy pagórkowaty odcinek prowadzący z Brignoles do Biot. Na trasie czekało na kolarzy aż pięć górskich premii - jedna pierwszej kategorii, dwie drugiej oraz dwie trzeciej. Pierwsza z nich ulokowana została 51,5 kilometra po starcie, na szczycie wzniesienia Cote des Tuileries (3,2 km, 6,7%). Była to premia drugiej kategorii. Niedługo później zawodnicy rywalizowali na kolejnej premii - tym razem trzeciej kategorii - Cote de Mont-Meaulx (1,5 km, 4,4%). Był to jednak dopiero przedsmak najtrudniejszej przeszkody dzisiejszego dnia - Cote de Cabris (8 km, 5,5%), na której szczycie umiejscowiona została premia pierwszej kategorii. Po krótkiej chwili odpoczynku kolarzy czekała poprawka - Col du Ferrier (4,5 km, 6,7%). Kolejne kilometry to połączenie zjazdów oraz krótkich podjazdów. Ostatnia premia górska została zaplanowana na 46,5 kilometra przed metą. Cote de Gourdon to wzniesienie o długości 4,3 kilometra i średnim nachyleniu 4,1%. Następnie na kolarzy czekały długie zjazdy, a ostatnie 20 kilometrów to połączenie krótkich podjazdów i płaskiego terenu. Ostatni kilometr prowadził lekko pod górę, co faworyzowało kolarzy dynamicznych, specjalizujących się w wyścigach jednodniowych. 

W pierwszej części etapu uformowała się sześcioosobowa ucieczka w składzie: Julien El Fares (EF Education-Nippo), Victor Campenaerts (Team Qhubeka ASSOS), Aleksiej Łucenko (Astana), Kenny Elissonde (Trek-Segafredo), Rein Taaramae (Intermarche-Wanty-Gobert Materiaux) oraz lider klasyfikacji górskiej Anthony Perez (Cofidis). Jej przewaga na 100 kilometrów przed metą wynosiła 2:30. Po podjazdach od grupy odpadli Perez oraz El Fares, a Reina Taaramae w ucieczce wymienił Jonathan Hivert (B&B Hotels). Ostatecznie odjazd został dogoniony. Na czele pozostał jedynie Francuz Elissonde, który na 18 kilometrów przed metą miał 30 sekund przewagi nad peletonem. 13 kilometrów przed kreską z grupy głównej zaatakował Jonas Rutsch (EF Education-Nippo), który dojechał do Francuza i wraz z nim kontynuował ucieczkę. Na dwa kilometry przed finiszem Niemiec mknął już samotnie, jednak niedaleko za jego plecami znajdował się peleton, który dogonił go na kilometr przed metą. 

 

Na metę wpadła przerzedzona grupa główna, którą po ciężkim finiszu przyprowadził lider wyścigu Primoz Roglic (Team Jumbo-Visma). Tuż za jego plecami wpadł zawodnik ekipy Cofidis - Christophe Laporte, a podium uzupełnił Australijczyk z Team BikeExchange - Michael Matthews. Roglic dzięki wygranej etapowej umocnił się na prowadzeniu w całym wyścigu. 

Paweł Ukleja – Poinformowani.pl

Paweł Ukleja

Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl