Tenis stołowy - kwalifikacje IO: rozdano kilka biletów do Tokio!

  • Dodał: Izabela Szukowska
  • Data publikacji: 16.03.2021, 19:20

W Dosze od 14 marca trwa turniej kwalifikacyjny do Letnich Igrzysk Olimpijskich 2020. Zawodnicy szukają swoich szans podczas występów indywidualnych, w których do zdobycia docelowo było dziewięć biletów – cztery w grupie mężczyzn, pięć wśród kobiet. W poniedziałek oraz wtorek rozdano pierwsze przepustki. 

 

15 marca

 

Nominację olimpijską zdobyła Holenderka, Britt Eerland. Tenisistka stołowa pokonała swoją oponentkę, Galię Dvorak z Hiszpanii, 4:0 (11:5, 12:10, 12:10, 11:7). Britt Eerland w światowym rankingu zajmuje miejsce 28., jej rywalka natomiast 77., zatem wynik pojedynku nie zaskoczył. Mimo, iż od początku była faworytką, w półfinale kłopoty sprawiła jej Paulina Vega. Ostatecznie po równym meczu padł wynik 4:3 na korzyść Holenderki. Zawodniczka przyznała, że poziom jej gry był nierównomierny ze względu na stres.

 

Drugą tenisistką stołową, która pojedzie na IO jest Linda Bergstrom. Szwedka pokonała Marharytę Pesoćką 4:1, choć bilans punktów w setach był do siebie zbliżony – 11:7, 13:11, 9:11, 11:7, 11:9. Było to pierwsze spotkanie zawodniczek w ich sportowej karierze.

 

Rywalką Poliny Mikhailovy była Tajka, Suthasini Sawettabut. Mecz zakończył się wynikiem 4:2 na korzyść przedstawicielki Rosji. Sety wyglądały następująco - 11:8, 13:11, 9:11, 11:9, 7:11, 11:8. Końcówka mogła odmienić losy pojedynku, finalnie jednak bilet do Tokio zgarnęła zawodniczka, która od początku wypracowała przewagę.

 

Ostatnie starcie w poniedziałek należał do pary Yang Xiaoxin - Maria Xiao. Spotkanie przyniosło niezwykle równy bilans 4:3, a także sporo emocji. Do ostatniego seta nie było wiadomo, która z pań zdobędzie miejsce na IO. Po siedmiu rundach zwyciężczynią okazała się Xiaoxin, reprezentująca barwy Monako na arenie międzynarodowej. Emocjonujący rajd (14:12, 8:11, 4:11, 11:7, 11:3, 9:11, 12:10) zwieńczyła słowami uznania dla swojego taty, który od zawsze ją wspierał.

 

16 marca

 

We wtorek o bilety na olimpiadę powalczyli panowie. Podczas pierwszego meczu triumfował Lubomir Jancarik, który jako jedyny tenisista stołowy z Czech pojawi się latem w Azji. Jancarik pokonał mieszkającego w Ukrainie Lei Kou. Bilans spotkania to 4:0 (11:5, 14:12, 11:9, 11:6). Według Czecha najtrudniejszą rzeczą było skoncentrowanie się bezpośrednio na meczu, nie myśląc o nim jako pojedynku o być albo nie być na igrzyskach.

 

Do szczęśliwego grona dołączył wkrótce Bence Majoros, reprezentujący Węgry. Jego oponent, Florent Lambiet, musiał oddać wyższość rywalowi. Starcie przyniosło wynik 4:1 (11:6, 11:7, 11:9, 8:11, 11:8). Pomimo chwilowej utraty kontroli, Majoros dopiął swego. Letnie Igrzyska Olimpijskie 2020 będą jego pierwszymi w karierze.

 

Ostatni mecz o bilet we wtorek zafundowali nam Yang Wang oraz Panajotis Gionis. Pierwszy z nich przybył na turniej bez przygotowania, ponieważ odbywał przymusową izolację po powrocie z rodzinnych Chin i nie miał warunków, by trenować. Fakt ten nie przeszkodził jednak tenisiście stołowemu, by pokonać swoich oponentów. Rano Słowak okazał się lepszy od Greka. Tablica wyników wskazała 4:2 (3:11, 11:5, 11:9, 6:11, 11:6, 11:7).

 

Już jutro zakończenie turnieju w Doha. W ostatnim dniu odbędą się mecze uzupełniające. Przegrani w spotkaniach półfinałowych oraz finałowych zagrają w sumie o dwa miejsca - po jednym z grupy kobiet i mężczyzn. W kwietniu niektórzy będą mogli ponownie szukać swoich szans, tym razem w Lizbonie podczas europejskich kwalifikacji. Wśród nich znajdą się Polacy, Jakub Dyjas oraz Samuel Kulczycki.