Biegi narciarskie: podsumowanie sezonu mężczyzn, czyli Norwegia kontra Bolszunow
Fil.Al from Comox/ Wikimedia

Biegi narciarskie: podsumowanie sezonu mężczyzn, czyli Norwegia kontra Bolszunow

  • Dodał: Mateusz Czuchra
  • Data publikacji: 17.03.2021, 14:40

Dobiegł końca jeden z najbardziej specyficznych sezonów biegów narciarskich w historii tej dyscypliny. Większość reprezentacji za główny cel postawiło sobie udział w Mistrzostwach Świata w Oberstdorfie, natomiast zawody Pucharu Świata w wielu przypadkach cieszyły się niższym zainteresowaniem ze strony najlepszych zawodników. Przedstawiamy podsumowanie dokonań na trasach biegowych w wykonaniu najlepszych biegaczy świata, a także dowiemy się jak na tle innych wypadli reprezentanci Polski.

 

Puchar Świata, czy Puchar Rosji?


Zmagania najlepszych biegaczy, zgodnie z planem rozpoczął tryptyk w fińskiej Ruce. Na starcie zawodów w ostatni weekend listopada mogliśmy zobaczyć wręcz wszystkich czołowych zawodników. Zdecydowanie pierwsze starty tego sezonu zdominowali Norwegowie. Jako jedyny z zawodników spoza wspomnianej nacji, na wyrównaną rywalizacje pozwolił sobie Aleksander Bolszunow. Co prawda w decydującym o klasyfikacji Ruka Triple biegu, uległ na finiszu Johannesowi Klaebo, ale nie dopuścił do norweskiego podium w Finlandii. Jak się później okazało, od tego momentu Norwegowie, a także inni zawodnicy krajów Skandynawskich nie pojawili się już w tym roku kalendarzowym na starcie żadnych zawodów pucharowych.

 

Następny przystanek Pucharu Świata, który zawitał do Davos, to dominacja w wykonaniu reprezentacji Sbornej, a w szczególności Aleksandra Bolszunowa. Zdecydowanie najlepszy rosyjski biegacz najpierw uległ tylko Federico Pellegrino w sprincie, by później zdystansować rywali w biegu na 15 kilometrów stylem dowolnym. Godny uwagi był występ Rosjan w tym biegu, którzy zajęli pierwsze cztery pozycje. Przed zmaganiami Tour de Ski odbyły się jeszcze zawody w Dreźnie. Sprint indywidualny ponownie wygrał Pellegrino, zaś zawody drużynowe padły łupem Rosjan. Do zmagań Tour de Ski jako główny faworyt imprezy, a także jako lider Pucharu Świata przystępował Aleksander Bolszunow. 25-latek od pierwszego etapu spisywał się znakomicie, a cały cykl wygrał o ponad 3 minuty przed drugim Mauricem Manificat. Po raz kolejny skutecznie nieobecność Skandynawów wykorzystali Rosjanie. Pozostali zawodnicy Sbornej w Tour de Ski zajęli od trzeciej do siódmej pozycji.

 

Pod koniec stycznia, po blisko dwumiesięcznej przerwie, do rywalizacji wrócili Norwegowie, Szwedzi i Finowie. Wspomniani Norwegowie najpierw zdominowali bieg łączony, a następnego dnia triumf odnieśli także w sztafecie. Podczas biegu drużynowego doszło do prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjnej sytuacji w sezonie. Podczas walki o drugą pozycję na ostatnich metrach Bolszunow został zablokowany przez Joniego Makiego. Można dyskutować, czy aby na pewno Fin w przepisowy sposób ograł Rosjanina, ale zachowanie lidera Pucharu Świata mogło pozostawiać wiele do życzenia. Najpierw rozwścieczony Bolszunow próbował uderzyć kijkiem Makiego, by zaraz po przekroczeniu linii mety z dużym impetem spowodować jego upadek. Reprezentacja Rosji w tym biegu została zdyskwalifikowana.

 

W kolejnych zawodach ewidentnie podrażniony Bolszunow udowodnił swoją wyższość nad Norwegami. Rosjanin w Falun wygrał dwa dystansowe biegi, a słaby występ w sprincie nie przeszkodził mu w oficjalnym przypieczętowaniu zwycięstwa w Pucharze Świata. Po pucharowej przerwie związanej z rywalizacją w Mistrzostwach Świata w Oberstdorfie, na najlepszych biegaczy czekały zawody w Engadynie. Na szwajcarskich trasach swoje zwycięstwa dopisali Aleksander Bolszunow i Simen Krueger, które jednak nie spowodowały zmian w końcowej klasyfikacji Pucharu Świata.

 

Oberstdorf, czyli impreza sezonu

 

Największą zagadką przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym była forma Norwegów, którzy odpuścili ponad połowę startów w Pucharze Świata. Klaebo i spółka bardzo szybko udowodnili, że decyzja o absencji w większości zawodów w żaden sposób nie wpłynęła negatywnie na ich przygotowania. W sprincie indywidualnym najlepszy okazał się Johannes Klaebo, zaś pozostałe miejsca na podium uzupełnili jego rodacy. Z każdym dniem mistrzostw, Norwegowie potwierdzali swoją dominacje, a jedyny, który był w stanie nawiązywać do wyników uzyskiwanych przez najbardziej utytułowaną nacje w historii mistrzostw globu, był Aleksander Bolszunow. Rosjanin zdobył złoty medal tylko w biegu łączonym, ale jako jeden z nielicznych wystąpił we wszystkich biegach, a w najgorszym przypadku swój udział kończył na 4. pozycji. 

 

Ciężko jednoznacznie wytypować najlepszego zawodnika w imprezie rozgrywanej w Oberstorfie. Karty w tych mistrzostwach rozdawali Norwegowie, ale żaden z zawodników tej reprezentacji nie zdobył więcej niż jednego, indywidualnego złota. Natomiast jeśli mamy upatrywać najbarwniejszą postać tej nacji to zapewne można śmiało postawić na Johannesa Klaebo, który poza zwycięstwem w sprincie, w obu biegach sztafetowych zagwarantował krążki z najcenniejszego kruszcu dla swojej drużyny. 

 

Wygrani i...wygrani sezonu

 

Zdecydowanie biorąc pod uwagę całokształt, najlepszym biegaczem w sezonie 2020/21 był Aleksander Bolszunow. Rosjanin, pomimo nieobecności wielu gwiazd dokonywał rzecz niemożliwych, wygrał najcięższą wieloetapową rywalizacje w sezonie - Tour de Ski, a na przestrzeni wszystkich miesięcy rywalizacji w Pucharze Świata, nie miał sobie równych. 24-latek jako jedyny przeciwstawił się Norwegom na najważniejszej imprezie sezonu w Oberstdorfie. Natomiast jeśli weźmiemy pod uwagę starty reprezentantów Norwegii, to zawodnicy ze Skandynawii, tam gdzie się pojawili, byli po prostu bez konkurencyjni. Prym w drużynie przewodził Johannes Klaebo, ale w biegach dystansowych równych sobie nie mieli Simen Krueger, Emil Iversen czy Hans Holund. 

 

Z tego miejsca warto również pochwalić Andrew Musgrave'a, który w wielu przypadkach przegrywał tylko z Bolszunowem i Norwegami. Brytyjczyk w swoich czterech indywidualnych startach na mistrzostwach świata, czterokrotnie plasował się w czołowej "10". Ciężko również wytypować osobę przegraną w tym sezonie, ponieważ każdy z zawodników wyznaczał sobie inne cele, a w niektórych przypadkach najlepsi stawiali poprzeczkę tak wysoko, że ciężko było wznieść się ponad własne możliwości. Jeśli mamy szukać negatywnej niespodzianki, to w mojej opinii była ona z udziałem najlepszego sprintera tego sezonu. Federico Pellegrino nie zakwalifikował się choćby do wielkiego finału sprintu podczas najważniejszego wydarzenia w sezonie. Z pewnością było to spore rozczarowanie dla Włocha oraz jego fanów. 

 

Na polskim podwórku bez zmian

 

W przeciwieństwie do występów reprezentantek Polski, regres w stosunku do poprzedniego sezonu zaliczyli nasi biegacze. Jedyny biało-czerwony, który zdołał zdobyć punkty w Pucharze Świata to Maciej Staręga. 31-latek urodzony w Siedlcach, dwukrotnie plasował się w czołowej "30". Najlepszy wynik - 24. miejsce podczas sprintu w Val Mustair, w jednym z etapów Tour de Ski. Dużo więcej można było oczekiwać także od Dominika Burego. Zawodnik, który wyśmienicie spisywał się w sezonie 2019/20, nie zdołał dopisać choćby jednego pucharowego punktu na swoje konto tej zimy. 

 

Jeśli mamy szukać pozytywnego aspektu, był to zdecydowanie występ w sprincie drużynowym podczas Mistrzostw Świata w Oberstdorfie. W polskiej drużynie wystąpili wspomniani - Staręga i Bury. Polacy w finałowym biegu byli definitywnie najsłabsi, aczkolwiek zostali sklasyfikowani na 10. miejscu. Taki wynik z pewnością trzeba uznać za pozytywny. Ciężko znaleźć dużo lepsze wyniku wśród polskich juniorów. Podczas zmagań w Vuokatti, czyli imprezy mistrzowskiej juniorów, najlepszy wynik uzyskał Łukasz Gazurek plasując się na 20. miejscu w sprincie. Oczekiwania względem naszych biegaczy były większe, ale z optymizmem spoglądamy na przyszły, olimpijski sezon i odbudowę męskich biegów narciarskich w Polsce.

 

Po podsumowanie sezonu w wykonaniu pań zapraszamy tutaj.

 

Zwycięzcy poszczególnych klasyfikacji Pucharu Świata w biegach narciarskich mężczyzn w sezonie 2020/2021:

Klasyfikacja generalna - Aleksander Bolszunow

Klasyfikacja dystansowa - Aleksander Bolszunow

Klasyfikacja sprinterska - Federico Pellegrino

Klasyfikacja generalna U-23 - Hugo Lapalus

Puchar Narodów - Rosja

Tour de Ski - Aleksander Bolszunow