Liga Europy: Slavia gra dalej, czerwone kartki i dramatyczna kontuzja w Glasgow!
Эдгар Брещанов, CC BY-SA 3.0 GFDL, via Wikimedia Commons

Liga Europy: Slavia gra dalej, czerwone kartki i dramatyczna kontuzja w Glasgow!

  • Dodał: Kamil Czuj
  • Data publikacji: 18.03.2021, 23:02

Rewanżowe spotkanie 1/8 finału Ligi Europy pomiędzy Rangers FC a Slavią Praga zakończyło się zwycięstwem gości. Po bramkach Olayinki i Stanciu padł wynik 2:0. Po dwóch czerwonych kartkach gospodarze kończyli ten mecz w dziewiątkę.

 

Oba zespoły spisują się w tym sezonie fantastycznie. „The Gers” są zdecydowanym dominatorem w obecnej kampanii Premiership i w 32 meczach nie przegrali ani razu, a triumfowali aż 28 razy. Do tego dosłownie przed kilkoma dniami zapewnili sobie mistrzostwo Szkocji, które odzyskują po wielu latach posuchy. Zawodnicy „Zszytych” również są liderem w czeskiej 1. Lidze i bardzo pewnie zmierzają po trzecie mistrzostwo z rzędu. W pierwszym meczu tych drużyn padł wynik 1:1, jednak w tym meczu delikatnym faworytem wydawali się być gospodarze.

 

Obaj szkoleniowcy nie mogli skorzystać ze wszystkich zawodników ze swoich kadr. W ekipie prowadzonej przez Stevena Gerrarda zabrakło: Ryana Jacka, Nikoli Katicia i Jamesa Taverniera. Jindrich  Trpisovsky nie mógł za to wystawić do rywalizacji całej plejady zawodników: Michala Berana, Davida Hovorki, Tarasa Kacharaby, Petra Sevcika, Ibrahima Traore, Abdulli Yusufa, Davida Zimy oraz Micka van Burena.

 

Spotkanie rozpoczęło się dość wyrównanie, jednak już w 14. minucie prażanie wyszli na prowadzenie. Jan Boril wrzucił piłkę z lewej strony boiska, a bramkę głową zdobył Peter Olayinka. Chwilę później było blisko wyrównania, ale uderzenie Ryana Kenta obronił Ondrej Kolar. Kolejne minuty pierwszej części gry upływały również dość wyrównanie. Obie ekipy miały kilka niezłych okazji, lecz więcej bramek już nie zobaczyliśmy.

 

Niestety pierwsza sytuacja w drugich 45 minutach, o której można napisać to nie gol, czy świetna akcja, lecz bandycki wręcz atak Kemara Roofe’a, który wyprostowaną nogą kopnął bramkarza Slavii w głowę. Kolara zastąpił młodziutki, zaledwie 18-letni Matyas Vagner, dla którego był to absolutny debiut w czeskiej drużynie. Po tej sytuacji rywalizacja zdecydowanie się ożywiła i obie drużyny ciągle wyprowadzały na przemian groźne ataki, chociaż coraz częściej miały miejsce faule, które nie miały nic wspólnego z grą fair-play. Od 73. minuty Rangersi grali już w dziewiątkę, kiedy to Leon Balogun otrzymał drugie napomnienie, a w konsekwencji wykluczenie z meczu. Na domiar złego dla Szkotów, minutę później Slavia strzeliła drugą bramkę. Fantastycznym strzałem z rzutu wolnego popisał się Nicolae Stanciu i nie zostawił jakichkolwiek szans na skuteczną interwencję Allanowi McGregorowi. Do końca meczu mało było już ciekawych sportowych zagrań, a dominowały głównie złe emocje. Ostatecznie na Ibrox Stadium to Slavia triumfowała 2:0.

 

Wynik ten spowodował, że Slavia pewnie zameldowała się w ćwierćfinale Ligi Europy, zaś dla Rangersów porażka ta oznacza zaś to, że po odpadnięciu z europejskich pucharów i wywalczeniu mistrzostwa nie mają już zbytnio o co grać w tym sezonie.

 

 

Rangers FC – Slavia Praga 0:2 (0:1)

Bramki: 14’ Olayinka, 74’ Stanciu

Rangers: McGregor – Barisić, Goldson, Balogun, Patterson (78’ Simpson) – Kamara, Davis (83’ Itten), Arfield (55’ Roofe) – Kent (83’ Wright), Morelos (82’ Zungu), Aribo

Slavia: Kolar (65’ Vagner) – Boril, Deli, Kudela – Sima, Dorley (58’ Kuchta), Hromada (58’ Holes), Stanciu (90’ Lingr), Bah – Olayinka (58’ Masopust), Provod

Żółte kartki: 18’ Balogun, 39’ Kamara, 86’ Aribo, 89’ Goldson – 35’ Dorley, 56’ Deli, 89’ Kudela

Czerwone kartki: 62’ Roofe, 73’ Balogun

Sędzia: Orel Grinfeld