Puchar Anglii: czas na ćwierćfinały! Na początek Everton kontra Manchester City!

  • Dodał: Rafał Judka
  • Data publikacji: 19.03.2021, 16:19

Po miesiącu przerwy wraca Puchar Anglii. Najstarsze piłkarskie rozgrywki klubowe wkraczają w fazę ćwierćfinałów. Na pierwszy ogień w sobotę pójdą drużyny Evertonu i Manchesteru City. Czy ekipa Carlo Ancelottiego może pokonać rozpędzoną drużynę Pepa Guardioli?

 

Manchester City wydaje się murowanym faworytem sobotniego spotkania. Obywatele wygrali 24 na 25 ostatnich spotkań, potykając się jedynie w derbach Manchesteru. Pokonują zarówno słabe jak i silne drużyny. Na rozkładzie w ostatnim czasie mają Tottenham, Liverpool, Arsenal czy West Ham. W tym sezonie po początkowych problemach Guardiola bardzo uszczelnił obronę swojej drużyny, która obecnie straciła najmniej goli w Premier League. Manchester jest w równej, wysokiej formie. Z kolei Everton gra w tym sezonie falami. W początkowej fazie The Toffees byli nawet liderami tabeli. W znakomitej formie byli m.in. Dominic Calvert-Lewin, Richarlison czy James Rodriquez. Jednak kontuzje kluczowych graczy sprawiły, że od tamtej pory Everton potrafi zarówno wygrać z Liverpoolem, Leicester czy Chelsea, jak i przegrać dwa razy z broniącym się przed spadkiem Newcastle. Ostatnie mecze to porażka z coraz lepszą pod wodzą Thomasa Tuchela Chelsea oraz z będącym w kryzysie Burnley.

 

Jednak w Pucharze Anglii drużyna Ancelottiego radzi sobie znakomicie. W poprzedniej fazie Everton pokonał po emocjonującym meczu Tottenham 5:4 w dogrywce. The Toffees najpierw przegrywali, aby potem wyjść na prowadzenie, a sprawę awansu rozstrzygnął w dogrywce rezerwowy Bernard. City z kolei swoje spotkanie w 1/8 ze Swansea wygrało bez najmniejszych problemów. Drużyna Guardioli rezerwowym składem strzeliła przeciwnikom trzy bramki, tracąc jedynie jedną.

 

Mówienie jednak o rezerwowym składzie w kontekście Manchesteru City jest lekkim uproszczeniem. Obywatele dysponują tak szerokim składem, że trener ma bardzo duże pole manewru to rotowaniu zawodnikami. Jeszcze niedawno Guardiola musiał radzić sobie bez Sergio Aguero czy Kevina de Bruyne, ale w tym momencie drużyna City jest w komplecie dostępna do gry. Mniejszy komfort pracy ma Carlo Ancelotti. Popularny Carletto będzie musiał poradzić sobie bez dwóch najlepszych bramkarzy. Jordan Pickford doznał kontuzji w ostatnim meczu ligowym, gdzie zastąpił go nominalny trzeci bramkarz Joao Virginia, ponieważ drugi w hierarchii Robin Olsen jest również niedostępny. Everton zagra także bez wspomnianego wcześniej Rodriqueza.

 

Everton przegrał sześć ostatnich spotkań z Manchesterem City. Ostatnio, miesiąc temu, mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla Obywateli. Czy zatem gospodarze mają jakiekolwiek szanse? Puchar Anglii lubi niespodzianki, więc na pewno możemy liczyć na ciekawe widowisko. Ale czy na sensacyjne rozstrzygnięcie? Tego dowiemy się już w sobotę. Pierwszy gwizdek sędziego Michaela Oliviera usłyszymy na Goodison Park o 18:30.