Serie A: zwycięstwo Atalanty na Stadio Marcantonio Bentegodi w Weronie
Nehme1499.Wikimedia Commons

Serie A: zwycięstwo Atalanty na Stadio Marcantonio Bentegodi w Weronie

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 21.03.2021, 14:23

W pierwszym niedzielnym spotkaniu 28. kolejki Serie A Atalanta pokonała na wyjeździe Hellas 2:0. Drużyna gości przez większość meczu kontrolowała przebieg wydarzeń na murawie, więc ich zwycięstwo jest całkowicie zasłużone. Dzięki zwycięstwu piłkarze z Bergamo uciekają goniącym im zawodnikom Romy i Napoli. Całe spotkanie w barwach gospodarzy rozegrał Paweł Dawidowicz.

 

O ile dla gospodarzy to spotkanie nie miało większego znaczenia (pewne utrzymanie i tylko teoretyczne szanse na awans do europejskich pucharów), o tyle ekipa Gian Piero Gasperiniego przyjechała na Stadio Marcantonio Bentegodi po komplet punktów. Drużyna gości zajmuje aktualnie czwartą lokatę w tabeli, ostatnią uprawniającą do gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Zespół z Bergamo czuje na plecach oddech Romy oraz Napoli, które znajdują się tuż za nim. W tym tygodniu drużyna ze Stadio Atleti Azzurri d’Italia odpadła z Champions League z Realem Madryt (porażka w dwumeczu 1:3), jednak w dalszym ciągu ma szanse na zdobycie trofeum w tym sezonie. W finale Pucharu Włoch Atalanta zmierzy się z Juventusem. W tym momencie jednak Gian Piero Gasperini chce ponownie wprowadzić swój zespół do najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie, a mecz z Hellasem miał być krokiem zbliżającym zespół do zrealizowania tego celu. W wyjściowym składzie gospodarzy wybiegł Paweł Dawidowicz, powołany przez Paulo Sousę na pierwsze mecze eliminacyjne do Mistrzostw Świata w Katarze.

 

Od pierwszych minut zarysowała się przewaga gości. Drużyna z Lombardii próbowała zagrozić bramce Silvestriego głównie środkiem boiska, ale podopieczni Ivana Juricia (którego zabrakło na ławce w związku z czerwoną kartką w poprzednim spotkaniu z Sassuolo) mądrze bronili się. W efekcie piłka w pole karne gospodarzy wędrowała jedynie po stałych fragmentach gry, wykonywanych przez Atalantę. Na pierwszą dobrą sytuację trzeba było czekać do 24 minuty. Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu wolnego dobry strzał głową oddał Christian Romero, jednak jego próbę świetnie obronił bramkarz Hellasu. Siedem minut później w dobrej okazji znalazł się Zapata, jednak ponownie górą okazał się włoski golkiper gospodarzy. Chwilę później Atalanta wyszła na prowadzenie. Po zamieszaniu w polu karnym zespołu z Werony piłkę ręką zagrał Dimarco i arbiter wskazał na 11. metr. Do piłki podszedł Ruslan Malinovsky i pewnym strzałem zdobył bramkę. Po objęciu prowadzenia goście ruszyli do ataku, chcąc podwyższyć wynik, jednak strzał Zapaty zatrzymał się na słupku bramki Hellasu. Trzecia próba Kolumbijczyka znalazła drogę do siatki i dała drugą bramkę podopiecznym Gasperiniego. Po zagraniu Malinovskiego napastnik Atalanty wpadł w pole karne i, mimo asysty Lovato, zdobył gola „do szatni”, podwyższając prowadzenie swojego zespołu.

 

W przerwie meczu w drużynie z Werony doszło do potrójnej zmiany, która miała sprawić, że gospodarze zaczną zagrażać bramce Golliniego. Niestety nic takiego nie miało miejsca. Druga połowa toczona była w dość wolnym tempie. Piłkarze Hellasu próbowali zaatakować odważniej, jednak brakowało im konkretów w ofensywie, goście zaś nie forsowali tempa. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego mądrze bronili wypracowanego rezultatu, od czasu do czasu zagrażając Silvestriemu. Po jednym z rzutów wolnych zawodnicy z Bergamo zdobyli zresztą bramkę, jednak Romero pomagał sobie ręką i sędzia nie mógł uznać bramki obrońcy gości. Na kwadrans przed końcem spotkania pierwszą dobrą okazję stworzyli sobie gospodarze. Po składnej akcji oko w oko z bramkarzem Atalanty znalazł się Darko Lazovic, jednak golkiper gości dobrze skrócił kąt i wyszedł zwycięsko z tego pojedynku. Pięć minut przed końcowym gwizdkiem w świetnej sytuacji znalazł się Luis Muriel. Napastnik gości świetnie oszukał obrońców Hellasu „na zamach”, jednak uderzył fatalnie obok bramki. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, dzięki czemu zakończyło się ono dwubramkowym zwycięstwem gości. Zdobywając komplet „oczek” gracze z Lombardii odskoczyli goniącym ich piłkarzom Romy oraz Napoli na dystans pięciu punktów. Obie drużyny dziś wieczorem zmierzą się w bezpośrednim pojedynku, więc jedna z ekip może nie zmniejszyć swojej straty do podopiecznych Gian Piero Gasperiniego. Piłkarze Ivana Juricia zajmują dziewiątą lokatę, mając 38 punktów na koncie.

 

Hellas – Atalanta 0:2 (0:2)

Bramki: 33’ Malinovsky (k.), 42’ Zapata

Hellas: Silvestri – Dawidowicz, Lovato, Ceccherini (46’ Udogie) – Faraoni, Tameze, Veloso (46’ Sturaro), Dimarco (46’ Lazovic) – Barak (80’ Barak), Zaccagni, Lasagna (61’ Favilli)

Atalanta: Gollini – Toloi (64’ Maehle), Romero, Djimsiti, Palomino – de Roon, Freuler, Pessina (77’ Ilicic), Malinovsky (87’ Kovalenko), Miranchuk (64’ Pasalic) – Zapata (77’ Muriel)

Żółte kartki: Ceccherini, Dawidowicz, Sturaro – Toloi, Romero

Sędzia: Luca Pairetto