NHL: Flames nie zdążyli dogonić Jets

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 27.03.2021, 10:08

W Dywizji Północnej Ligi NHL spotkały się Winnipeg Jets (goście) i Calgary Flames (gospodarze), czyli zespoły z niemal krańców tabeli. Odrzutowcom wystarczyło zdobycie jednej bramki w każdej z części gry, podczas gdy Płomienie obudziły się do zdobywania goli dopiero w trzeciej tercji. 

 

Pierwsza bramka padła w 10. minucie, kiedy Jets grali w przewadze. Wznowienie w tercji obronnej Flames wygrali goście i podaniami rozmontowali obronę Calgary. Ostatecznie strzał na bramkę oddał Stastny, ale krążek prześlizgnął się jeszcze po łyżwie Wheelera, co kompletnie zmyliło Markstroma. W 25. minucie było już 2:0, a przy tym golu ewidentnie zaspali gracze z pola Calgary. Guma była po stronie Winnipeg, gra przebiegała leniwie. Nagle rozgrywkę przyśpieszył Poolman, który długim podaniem obsłużył Connora, który wyszedł na sytuację sam na sam z Markstromem. Golkiper miejscowych z pierwszym uderzeniem sobie poradził, wobec dobitki był już bezradny. 

 

Nadzieja dla Calgary obudziła się w 47. minucie. Podawał Backlund, krążek musnął jeszcze Lucic, ale to gracz Jets Morrissey skierował go do własnej bramki. Na 3:1 podwyższył Stastny przy grze w przewadze, który pokonał bramkarza gospodarzy po dokładnych podaniach Wheelera i Scheifele przy biernej postawie obrońców. Nadzieja pojawiła się za sprawą Tkaczuka w ostatnich dwóch minutach, wtedy to też hokeiści Calgary mocno się uaktywnili, ale do wyrównania nie starczyło już czasu.

 

Calgary Flames - Winnipeg Jest 2:3 (0:1, 0:1, 2:1),

 

Trochę niespodziewanie zwycięstwo nad Saint Louis Blues odniosło Anaheim Ducks, które jest czerwoną latarnią Dywizji Zachodniej. Bohaterem outsidera został bramkarz Gibson, który dał się pokonać tylko raz przy 33 wyłapanych uderzeniach rywali. Jego koledzy potrafili oddać tylko 24 celne strzały, co nie przeszkodziło im czterokrotnie cieszyć się z gola (raz po wycofaniu golkipera przez trenera Blues). 

 

Saint Louis Blues - Anaheim Ducks 4:1 (0:0, 0:2, 1:2),

 

Na wyżyny swoich umiejętności nie wspięły się tym razem Diabły, które na wyjeździe do stolicy kraju przegrały 0:4. Dwa gole zdobył dla Capitals zdobył Owieczkin, po jednym dorzucili Backstrom i Sheary. 

 

Washington Capitals - New Jersey Devils 0:4 (2:0, 0:0, 2:0),

 

W czwartym meczu Arizona Coyotes pokonała San Jose Sharks 5:2

 

Arizona Coyotes - San Jose Sharks 5:2 (1:0, 1:1, 3:1).