Badminton - Polish Open: Jankowska i Chomicz w finale!
screen badmintoneurope.tv

Badminton - Polish Open: Jankowska i Chomicz w finale!

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 27.03.2021, 21:17

W półfinałach rozgrywano w Gnieźnie badmintonowego Polish Open zagrało pięć polskich par. Do finału awansowały Zuzanna Jankowska i Anastazja Chomicz. Pozostałe pary muszą się zadowolić miejscami na najniższym stopniu podium.

 

Brązowy medal w mikście wywalczyli Miłosz Bochat i Wiktoria Adamek. Nasza par w ćwierćfinale stoczyła zacięty, ale zwycięski bój z Estończykami Mihkelem Laanesem i Heliną Ruutel. W półfinale odbili się jednak od azjatyckiej ściany, jakż postawili Hon Jian Choong i Woi Ee Toh. Malezyjczycy prezentowali zupełnie inny styl gry, oparty z jednej strony na kapitalnej technice, z drugiej na sile ataków Choonga. Polacy momentami byli bezradni, zagrywali też sporo lotek w aut. Azjaci, choć w swoim kraju do najlepszych nie należą, odstają poziomem i kulturą gry o lata świetlne od dzisiejszych rywali. Druga polska para, Wiktor Trecki i Dominika Kwaśnik odpadła w ćwierćfinale, pokonana przez Rodiona Kargaeva i Viktoriię Vorobevą. Rosjanie skończą jednak na najniższym stopniu podium, bo w półfinale przegrali ze Szwajcarami Nicloasem Muellerem i Ronją Stern.

 

W półfinałach debla panów mieliśmy mecz Polska - Malezja. Wcześniej, w ćwierćfinałach Miłosz Bochat i Adam Cwalina co prawda przegrali pierwszy set z Danielem Nikolovem i Dimitarem Yanakievem, ale potem w kolejnych dwóch partiach rozbili Bułgaró do 10 i do 7. Natomiast Robert Cybulski i Przemysław Szydłowski po niebywale emocjonującej końcówce wyeliminowali Gianmarco Bailettiego i Davida Salutta. Jednak w półfinale dostali ostrą szkołę badmintona azjatyckiego. Podobnie jak Bochat i Adamek, w starciu z Man Wei Chong i Kai Wun Tee nie mieli żadnych argumentów, by nawiązać walkę. Byli gorsi w technice zagrań, ich mocy i dokładności. Można było odnieść wrażenie, że mecz przegrali jeszcze w szatni. Liczyliśmy, że lepiej zaprezentują się Bochat i Cwalina, którzy grali z Chang Yee Jun i Weijie Chia. I się nie przeliczyliśmy. Polacy po bardzo dobrej grze pierwszego seta wygrali na przewagi. Jednak w drugim para malezyjska była stroną zdecydowanie mocniejszą. Szczególnie po Bochacie, który grał dziś już czwarty mecz, widać było zmęczenie. W decydującej partii przez moment, tuż przed i tuż po zmianie stron wydawało się, że polski duet nawiąże walkę, ale niestety w końcówce Malezyjczycy zagrali perfekcyjnie, a Polacy, zwłaszcza Cwalina popełniali błędy. Malezja - Polska zasłużone 2:0.

 

W ćwierćfinałach debla mieliśmy też dwie pary kobiece. Młodziutkie Anna Czuchra i Julia Piwowar bardzo dzielnie walczyły z Kati-Kreet Marrran i Heliną Ruutel, ale bardziej dojrzałe Estonki okazały się zdecydowanie lepsze. Natomiast Anastazja Chomicz i Zuzanna Jankowska pokonały Martinę Corsini i JuditH mair, prezentując mądry i dojrzały badminton. W półfinale miały okazję pomścić swoje młodsze koleżanki, bo grały z rozstawionymi z dwójką Estonkami. Mecz lepiej zaczęły Polki, które w pierwszym secie objęły niewielkie prowadzenie już po pierwszych wymianach, a potem tę przewagę utrzymały. Początek drugiej partii zapowiadał, że nasza para powinna awansować do finału w dwóch partiach, jednak od stanu 8:5 coś w grze Polek się popsuło. Estonki to wykorzystały, odrobiły straty, a potem wyszły na prowadzenie, którego nie oddały. W deciderze losy awansu ważyły się do ostatniej wymiany, jednak to Chomicz i Jankowska były cały czas minimalnie z przodu. Ich gra naprawdę mogła się podobać, cały mecz był zresztą dobrym, pełnym długich wymian, widowiskiem. Ostatecznie posli debel awans do finału przypieczętował przy pierwszej lotce meczowej. Rywalkami w meczo u końcowy triumf będą bardzo mocne, rozstawione z jedynką Turczynki Bengisu Ercetin i Nazlican Inci.

 

W singlach z Polaków w ćwierćfinałach zobaczyliśmy tylko Michała Rogalskiego. Jednak na tym etapie zakończył on rywalizację, przegrywając z Malezyjczykiem Sholehem Aidilem. Jak się potem okazało był jedynym z naszych badmintonistów, który podjął walkę z przedstawicielem azjatyckiej szkoły tej dyscypliny. Gra była wyrównana, ale w końcówkach więcej zimnej krwi wykazywał Aidil, choć w pierwszej partii Rogalksi miał nawet lotki setowe. Tego, co nie udało się Polakowi, dokonał Pablo Abian. Hiszpan znalazł sposób na malezyjskiego rywala, który jednak w tym meczu zmagał się z kłopotami zdrowotnymi. W finale czeka na Abiana Tze Yong Ng, ktory pokonał swojego malezyjskiego kolegę, Jun Hao Leong.

 

Świetnie w Gnieźnie prezentuje się Kristin Kuuba. Estonka w ćwierćfinale w twardym, długim boju pokonała Malezyjkę Qi Xuan Eoon, a w półfinale pokonała w dwóch setach Hinduskę Sri Kudarabvali. By odnieść turniejowy triumf musiała będzie jutro kontynuować zwycięską pasję z rywalkami z Azji. W finale czeka ją spotkanie z inną singlistką z Indii, Tanyą Hemnath.

 

Wyniki ćwierćfinałów i półfinałów

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.