NHL: udany rewanż Vegas Golden Knights, wysoka wygrana Pingwinów
Michael Barera/Wikimedia Commons

NHL: udany rewanż Vegas Golden Knights, wysoka wygrana Pingwinów

  • Dodał: Krzysztof Dunaj
  • Data publikacji: 28.03.2021, 11:00

Wysokie zwycięstwo odniosły „Kojoty” oraz „Pingwiny”. Edmonton Oilers przerywa serię trzech zwycięstw z rzędu. W tej serii meczów hattricka zdobyli Phil Kessel i Bryan Rust.

 

Od rozpoczęcia spotkania kibice w Kolorado skazani byli na emocjonujące widowisko. Już w 2. minucie Colorado Avalanche objęło prowadzenie, a zaledwie 6 sekund później do gardeł skoczyli sobie Daniel Renouf i Keegan Kolesar. Sędzia nie był pobłażliwy i obaj zawodnicy dostali karę większą (5 minut). Vegas Golden Knights zdążyło jeszcze wyrównać w pierwszej tercji po strzale Aleca Martineza. Jednak goście długo nie nacieszyli się z remisu, ponieważ Devon Toews zdobył gola na 2:1. Goście cały czas dążyli do zmiany rezultatu. W konsekwencji na początku drugiej tercji wynik na tablicy ponownie wskazywał taką samą ilość bramek — wyrównanie zapewnił William Carrier. Ostatnia część rywalizacji była bardzo ostra w wykonaniu miejscowych. Najpierw Nathan MacKinnon został ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika, a 5 minut później na ławkę kar został odesłany Ryan Graves. Żaden zespół w trzeciej tercji nie potrafił przechylić szali na swoją stronę. Przez co potrzebna była dogrywka, w której ostateczny cios zadali „Złoci Rycerze”. Zwycięskie trafienie zanotował Max Pacioretty. Dzięki wygranej Vegas Golden Knights zrewanżowało się za poprzedni mecz. Wówczas Colorado Avalanche wygrało 5:1.

 

Colorado Avalanche - Vegas Golden Knights 2:3 (2:1, 0:1, 0:0, 0:1) po dogrywce

 

Edmonton Oilers przed meczem z Toronto Maple Leafs miało na koncie trzy wygrane z rzędu. Natomiast gospodarze mieli dwa zwycięstwa. W pierwszej tercji nic szczególnego się nie wydarzyło. Obie drużyny cały czas grały rozważnie. Dopiero na początku drugiej tercji „Klonowe Liście” otworzyły wynik. Strzelcem pierwszej bramki był Pierre Engvall. Na gości stracony gol podziałał bardzo motywująco, ponieważ 3 minuty później Darnell Nurse trafił do bramki przeciwnika. W drugiej części rywalizacji Edmonton Oilers trafiło jeszcze dwa razy. Najpierw golkipera miejscowych pokonał Leon Draisaitl, a następnie wynik podwyższył Tyson Barrie. Warto dodać, że przy pierwszych dwóch golach kluczowym podaniem popisał się Connor McDavid. Trzecia tercja zaczęła się od kary dla zawodnika przyjezdnych. Na szczęście dla kibiców Edmonton Oilers gospodarze nie zdołali wykorzystać gry w przewadze. Mimo to Toronto Maple Leafs nie zamierzało składać broni i w 53. minucie trafili na 2:3 - na listę strzelców wpisał się John Tavares. Nie minęło 5 minut, a wynik na tablicy pokazywał 3:3. Do końca regulaminowego czasu gry wynik nie uległ zmianie. Przez co hokeiści zmuszeni byli rozegrać dogrywkę, w której rozpędzeni gospodarze trafili zwycięskiego gola w 54. sekundzie. W tej sytuacji trafienie zaliczył Auston Matthews. Warto wspomnieć, że po strzale Amerykanina krążek, zanim trafił do bramki, odbił się od zawodnika „Nafciarzy”.

Toronto Maple Leafs - Edmonton Oilers 4:3 (0:0, 1:3, 2:0, 1:0) po dogrywce 

 

Arizona Coyotes wyszła na lodowisko z nastawieniem, żeby strzelić jak najwięcej bramek. Natomiast San Jose Sharks wręcz przeciwnie. Ponadto hokeiści z Kalifornii prezentowali bardzo ostrą grę. Na początku drugiej tercji gospodarze objęli prowadzenie po strzale Claytona Kellera. Z minuty na minutę mecz stawał się brutalniejszy. W konsekwencji za nadmierną ostrość w grze na ławkę kar zszedł John Hayden oraz gracz gości, Kurtis Gabriel. Kolejną karę w drugiej części rywalizacji ujrzał Rudolfs Balcers. Okazało się, że był to kluczowy moment pojedynku, ponieważ przewagę wykorzystał Phil Kessel. Trzecia tercja bardzo źle rozpoczęła się dla przyjezdnych. Zdruzgotany wynikiem Rudolfs Balcers po raz kolejny ujrzał dwie minuty za spowodowanie upadku przeciwnika. Okazało się, że to nie było ostatnie przewinienie po stronie gości, gdyż chwilę później karę większą i indywidualną otrzymał wcześniej wspomniany Kurtis Gabriel. Postawa Rekinów” była nie do zrozumienia. Mimo niekorzystnego wyniku zawodnik San Jose Sharks, Radim Simek dostał upomnienie za opóźnianie gry. W międzyczasie Arizona Coyotes zdołała dwukrotnie podwyższyć rezultat. Warto dodać, że bramkę na 3:0 i 4:0 zdobył Phil Kessel, który dzięki tym trafieniom mógł pochwalić się hattrickiem. Do końca rywalizacji nic się nie zmieniło i Arizona Coyotes cieszyła się z trzeciego zwycięstwa z rzędu. 

 

Arizona Coyotes - San Jose Sharks 4:0 (0:0, 2:0, 2:0) 

 

Pittsburgh Penguins odniosło wysokie zwycięstwo nad New York Islanders. Już w pierwszej tercji “Pingwiny” objęły dwubramkowe prowadzenie. W drugiej części spotkania nic się nie zmieniło. Gospodarze cały czas grali swoje i w 26. minucie było 3:0. Goście widząc lepszą dyspozycję przeciwnika, byli zmuszeni do nieprzepisowej gry. Na nieszczęście dla fanów Wyspiarzy” Bryan Rust doszczętnie wykorzystał grę w przewadze. Rozochocony swoim pierwszym golem niecałe 2 minuty później strzelił na 5:0. Wydawałoby się, że jest już po meczu. Jednak New York Islanders nie zamierzało składać broni. Jeszcze pod koniec drugiej części starcia zdobyło gola kontaktowego. Zmotywowani trafieniem hokeiści z Nowego Jorku uwierzyli w swoje siły i w 6. minucie trzeciej tercji po raz drugi pokonali golkipera „Pingwinów”. Okazało się, że to nie była ostatnia próba odrobienia rezultatu. Tuż przed końcem spotkania Jordan Eberle strzelił na 3:5. Mimo chęci i wiary w zmianę wyniku goście szybko zostali sprowadzeni na ziemię po tym, jak Bryan Rust wpakował krążek do pustej bramki, zadając ostateczny cios. Dzięki okazałemu zwycięstwu miejscowi nadal pozostają niepokonani od trzech spotkań. 

 

Pittsburgh Penguins - New York Islanders 6:3 (2:0, 3:1, 1:2)

 

Wyniki pozostałych meczów:

 

Philadelphia Flyers - New York Rangers 2:1 (0:1, 1:0, 1:0)

 

Boston Bruins - Buffalo Sabres 3:2 (0:1, 1:1, 2:0)

 

Detroit Red Wings - Columbus Blue Jackets 3:1 (2:0, 0:1, 1:0)

 

Carolina Hurricanes - Tampa Bay Lightning 4:3 (0:2, 3:0, 1:1)

 

Dallas Stars - Florida Panthers 3:4 (2:2, 0:1, 1:0, 0:1) po dogrywce 

 

Chicago Blackhawks - Nashville Predators 1:3 (0:1, 1:1, 0:1)


Calgary Flames - Winnipeg Jets 4:2 (2:0, 0:2, 2:0)