Siatkówka: podsumowanie 24. kolejki 1. Ligi kobiet

  • Dodał: Enwer Półtorzycki
  • Data publikacji: 28.03.2021, 15:44

Sobotnie popołudnie nie przyniosło niespodzianek w pierwszoligowych rozgrywkach kobiet. We wszystkich pojedynkach wyraźnie lepsze były faworytki, które nadal walczą o miejsca premiowane awansem do fazy play-off. Pojedynek SMS PZPS Szczyrk z NOSIR Nowy Dwór Mazowiecki, kończący tę serię gier rozegrany zostanie 1 kwietnia. Akademiczki z Gliwic pauzowały w tej kolejce.

 

Pewne pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej siatkarki Uni Opole podeszły do spotkania z Częstochowianką Częstochowa zmotywowane, aby wrócić na zwycięską ścieżkę. W poprzedniej kolejce uległy niepodziewanie drużynie z Krosna i tym samym przerwały długą serię wygranych z rzędu. W pierwszym secie to jednak zawodniczki spod Jasnej Góry pokazały konsekwencje i determinację. Zdominowały wydarzenia na parkiecie, dzięki mocnym i taktycznym zagrywkom oraz skuteczności w pierwszej akcji. To jednak okazało się za mało, aby na dystansie całego spotkania przeciwstawić się liderkom tabeli. Przegrany set pobudził podopieczne Nicoli Vettoriego, które z każdą kolejną akcją wracały do siatkówki, jaką prezentowały przez cały sezon. Nie tylko efektywnie zagrywały i miały przewagę na siatce, ale przede wszystkim momentalnie wykorzystywały błędy rywalek. Od drugiego seta konsekwentnie budowały przewagę i tak też zakończyły całe spotkanie.

 

UNI Opole – Częstochowianka Częstochowa 3:1 (23:25, 25:16, 25:13, 25:18)

 

Do ważnego starcia doszło pomiędzy drużynami SAN-Pajda Jarosław, a Grupa Azoty Roleski PWSZ Tarnów. Pierwsza potrzebowała kompletu punktów, aby utrzymać się w walce o czwórkę. Druga miała na to już tylko teoretyczne szanse, lecz nie zamierzała łatwo oddać wygranej. Mimo tych zapowiedzi pewne zwycięstwo bez straty seta odniosły gospodynie. Widać było w ich poczynaniach determinację. Nie przegrały z presją, która zamiast paraliżować, jeszcze bardziej je zmobilizowała. Utrzymywały dobrą dyspozycję przy siatce na dystansie całego spotkania, a kluczem do zwycięstwa była skuteczności z kontrataków. Przyjezdne mimo próby nawiązania walki w każdym secie miały jedno ustawienie, przez które traciły punkty seriami. Różnica wypracowana przez te serie dawała komfort gospodyniom i pozwalała im grać spokojnie w każdej partii. Po tym meczu siatkarki z Jarosławia tracą tylko cztery „oczka” do ostatniego miejsca premiowanego występem w fazie play-off.

 

SAN-Pajda Jarosław – Grupa Azoty Roleski Tarnów 3:0 (25:16, 25:22, 25:22)

 

Jedenasta 7R Solna Wieliczka przyjechała na mecz do trzeciej Stali Mielec. Gospodynie nie mogą być jeszcze pewne awansu do czwórki, gdyż pozostałe zespoły nie tracą do nich dystansu. Tym samym musiały to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść, zachowując komplety punktów. Utrudnieniem mógł być brak rytmu meczowego przez dwutygodniową przerwę w zmaganiach ligowych. I faktycznie, brak czucia piłki widoczny był w pierwszej odsłonie, którą przyjezdne wygrały 25:19. Wykorzystały niepewność w przyjściu rywalek, co przekładało się na ich formę oraz siłę ataku. Od drugiej partii obraz meczu uległ całkowitej zmianie. Gospodynie przejęły inicjatywę zwłaszcza na siatce oraz ograniczyły ilość błędów własnych. Zaczęły czytać grę przeciwniczek, których rozwiązania ofensywne stały się bezpieczne i czytelne, zupełnie inne niż w pierwszym secie. Trzy punkty pozwoliły mielczankom awansować na drugie miejsce w tabeli.

 

7R Solna Wieliczka – SPS Stal Mielec 1:3 (25:10, 22:24, 17:25, 18:25)

 

W ostatnim spotkaniu kolejki siatkarki Olimpii Jawor podejmowały na własnym terenie zespół z Sosnowca. Gospodynie chciały przełamać tegoroczną niemoc własnej hali, gdyż nie wygrały na niej ani jednego meczu, a wszystkie punkty przywoziły z delegacji. W tej rywalizacji tradycji stało się zadość. Po bardzo wyrównanym pierwszym secie kończonym na przewagi w kolejnych gospodynie nie mogły znaleźć stabilizacji. Potrafiły odrabiać straty, lecz błędy własne od razu je niwelowały. Widać było, że bardzo chcą, lecz tym razem były słabsze czysto siatkarsko. Przyjezdne dzięki kompletowi punktów mają tyle samo oczek, co czwarty Energetyk Poznań i tracą tylko dwa do drugiej Stali Mielec. Ostatnie kolejki będą decydowały o układzie tabeli i awansach do kolejnych faz zmagań ligowych.  

 

Olimpia Jawor – Asotra Płomień Sosnowiec 0:3 (28:30, 20:25, 19:25)