PlusLiga: Cuprum Lubin 11. drużyną sezonu, zadecydował złoty set
plusliga.pl

PlusLiga: Cuprum Lubin 11. drużyną sezonu, zadecydował złoty set

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 28.03.2021, 22:40

W niedzielnym spotkaniu Cuprum Lubin i Cerrad Enea Czarni Radom walczyły w drugim spotkaniu fazy play-off, którego stawką było 11. miejsce na koniec tegorocznego sezonu. W pierwszym pojedynku górą byli radomianie, którzy we własnej hali odnieśli pewne zwycięstwo 3:0. Niedzielny mecz takim samym rezultatem jako wygrani zakończyli gospodarze, co oznaczało, że o losach zwycięstwa w dwumeczu zadecyduje złoty set. W nim lepsi okazali się lubinianie, którzy wygrywając 15:12 zapewnili sobie 11. miejsce na koniec tegorocznego sezonu.

 

Spotkanie lepiej rozpoczęli przyjezdni wychodząc szybko na 3-punktowe prowadzenie. Gospodarze stopniowo nabierali jednak rozpędu niwelując stratę, by z czasem doprowadzić do remisu 9:9 po efektownym pojedynczym bloku Wojciecha Ferensa. Lubinianie już po chwili zaczęli uciekać rywalom grając solidną i skuteczną siatkówkę, a radomianie z tą skutecznością mieli problemy. Przewaga gospodarzy utrzymywała się w kolejnych akcjach na poziomie 3-4 oczek, jednak im bliżej końca partii tym ta różnica punktowa rosła, a duży w tym wkład miał atakujący Adam Lorenc. Po asie serwisowym środkowego Pawła Pietraszko na tablicy widniał już wynik 22:16, co wyraźnie przybliżało Cuprum do wygrania pierwszej partii. Lubinianie już po chwili zamknęli partię atakiem Szymona Jakubiszaka przy stanie 25:19, ale otwarcie należało powiedzieć, że siatkarska jakość tej odsłony była bardzo niska.

 

Pierwsze piłki drugiego seta to wyraźna przewaga gospodarzy, którzy szybko wyszli na prowadzenie 6:1 po skutecznym bloku Lorenca. W szeregach Czarnych w dalszym ciągu szwankowała skuteczność, a w siatkarzach nie było widać woli walki. Skrzętnie wykorzystywali to lubinianie utrzymując punktowy dystans, ale z czasem rywale zaczęli gonić wynik doprowadzając do stanu 12:9. Okazał się to jednak chwilowy przebłysk, bo już po chwili przewaga gospodarzy znowu wynosiła 6 oczek. Po obu stronach siatki pojawiało się sporo błędów serwisowych, a w prym w Cuprum w dalszym ciągu wiedli Lorenc i Ferens. Końcówka partii ponownie należała do lubinian, którzy po bezpośrednim punkcie z zagrywki Ferensa wygrali ją 25:17 wychodząc tym samym na 2:0 w meczu.

 

Wyrównany początek kolejnej odsłony pozwalał mieć nadzieję na bardziej wyrównane zawody w tej partii. Obie ekipy długo grały punkt za punkt, a w szeregach radomian było widać nową energię i nową jakość. Pierwsi na trzypunktowe prowadzenie i wynik 15:12 wyszli lubinianie po skutecznym ataku Adama Lorenca, by za chwilę podwyższyć je do czterech oczek. Przyjezdni w późniejszych akcjach starali się odrabiać straty i gonić wynik, by zniwelować stratę do dwóch punktów i wyniku 19:17. Kolejne trzy piłki wygrali jednak gospodarze, którzy tym samym byli o krok od wygrania tej odsłony, a co za tym idzie całego spotkania. Radomianie starali się jeszcze walczyć w końcówce, jednak to siatkarze Cuprum byli górą w trzeciej partii zdobywając ostatni punkt po błędzie w polu serwisowym Dawida Konarskiego, wygrywając tym samym całe spotkanie 3:0. Oznaczało to, że o tym, która drużyna zajmie na koniec sezonu 11. miejsce zadecyduje złoty set.

 

Decydującą partię lepiej rozpoczęli radomianie szybko wychodząc na 0:3. Ich przewaga utrzymywała się w kolejnych akcjach, a o nerwach po obu stronach siatki świadczyły zepsute zagrywki. Lubinianie dzięki dwóm blokom i udanego ataku Lorenca wyrównali na 6:6, co zapowiadało wielkie emocje w decydujących piłkach, czego brakowało na przestrzeni całego niedzielnego pojedynku. Im bliżej końca seta, tym coraz bardziej odskakiwali siatkarze Cuprum, którzy po błędzie w ataku Konarskiego prowadzili 10:7. Choć Czarni starali się gonić wynik, już po chwili szanse na zwycięstwo mieli gospodarze. Lubinianie wykorzystali drugą piłkę setową, a zwycięstwo 15:12 zapewnił im skuteczny atak Kamila Maruszczyka.

 

Cuprum Lubin - Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:19, 25:17, 25:21)

MVP: Wojciech Ferens

Złoty set: 15:12

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.