Siatkówka - TAURON Liga: ekipa z Łodzi zwycięża Developres Rzeszów!
Biuro Prasowe Developres SkyRes Rzeszów

Siatkówka - TAURON Liga: ekipa z Łodzi zwycięża Developres Rzeszów!

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 29.03.2021, 19:23

Pierwszy mecz półfinałowy TAURON Ligi okazał się zwycięski dla ŁKS-u Commercecon Łódź. Podopieczne Michała Maska zwyciężyły po wyrównanym pojedynku, choć wynik niekoniecznie to nie wskazuje. Dzięki wygranej łodzianki są bliżej walki o mistrzostwo kraju, prowadząc w bilansie meczowym.


Ten mecz przyniósł naprawdę wiele emocji, głównie ze względu na wiele zwrotów akcji w każdej partii. Teoretycznie słabsze "Łódzkie Wiewióry" sprawiły drobną niespodziankę w Rzeszowie, nie pozwalając liderkom fazy zasadniczej na zwycięstwo w ani jednej partii. Warto jednak podkreślić, że nie brakowało idealnych okazji dla podopiecznych trenera Antigi, które gdyby zostały wykorzystane - mecz mógłby wyglądać zupełnie inaczej. 


Premierową odsłonę od punktowego ataku rozpoczęła Jelena Blagojević. Chwilę później długą akcję zwyciężyła Klaudia Alagierska, a w bloku uruchomiła się Nadja Ninković i przyjezdne prowadziły 1:3. Serbska środkowa była bardzo czujna na siatce i doskonale blokowała przeciwniczki. Sytuacji nie była w stanie polepszyć nawet Kiera Van Ryk i było już 3:8 dla łodzianek. Dopiero przy stanie 8:13 przebudziły się podopieczne Stephana Antigi. Wreszcie też zaczęła kończyć piłki główna siła napędowa rzeszowianek - Van Ryk i gospodynie zniwelowały straty do dwóch "oczek" - 12:14. To nie był jednak jednorazowy powrót do gry, a drużyna gości zaczęła popełniać liczne błędy w swoich akcjach. Skrzętnie wykorzystywały to rzeszowskie "Wilczyce" i zdobywały punkty w kontratakach, utrzymując niewielką różnicę punktową. Na zagrywce pojawiła się Fidon-Lebleu i zanotowała asa serwisowego na wynik 17:20, a chwilę później punkt kontaktowy zdobyła Rasińska. W końcówce łodziankom udało się odskoczyć na trzy punkty, ale liderki tabeli nie dawały za wygraną. Pierwsza partia musiała więc rozstrzygnąć się na przewagi. Asem w decydującej akcji popisała się Katarzyna Zaroślińska-Król i teoretycznie słabsze przyjezdne zanotowały pierwszą zwycięską partię - 25:27.


Drugi set rozpoczął się znacznie spokojniej, bo obie drużyny wymieniały się akcjami - po skutecznym ataku Aleksandry Wójcik był remis 3:3. Ta partia miała jednak wiele zmiennych i można było zauważyć trochę chaosu w grze obu drużyn. Wiele akcji było długich i zaciętych, ale nie brakowało także pomyłek i "szkolnych" błędów. Łodziankom udało się odskoczyć na dwa punkty po zagrywce Katariny Lazović - 6:8, ale szybko swoje straty zniwelowały gospodynie i to z nawiązką, bo skuteczny atak Blagojević wskazał na tablicy rezultat 9:8. Kolejną szansę podopieczne Michała Maska miały w momencie, gdy po bardzo długiej akcji pomyliła się Fidon-Lebleu i uderzyła w siatkę. Jednak za każdym razem, gdy "Wiewiórom" udawało się wyjść na dwa "oczka" przewagi, siatkarki Developresu wyrównywały wynik niemal momentalnie. Wkrótce nawet to właśnie one przejęły pałeczkę i po kolejnym świetnym bloku Efimienko-Młotkowskiej prowadziły 18:16, ale seria punktowa wpadła na konto bardzo skutecznego dziś ŁKS-u. Rywalizacja była więc bardzo wyrównana i obfitowała w wiele zwrotów akcji. Przy stanie 21:22 dla gości o czas poprosił trener Antiga. Przysłowiowy zimny prysznic w postaci słów szkoleniowca nie pomógł w tej sytuacji i to łodzianki miały kolejną piłkę setową, którą wykorzystały jednak dopiero w trzeciej próbie, a akcję zakończyła Zaroślińska-Król.


Pierwszy raz w tym meczu tempo nadały gospodynie z Rzeszowa. Po nieudanym ataku Zaroślińskiej-Król miały na swoim koncie trzy "oczka" i to łodzianki musiały odrabiać. Nie pomogła im w tym Alagierska, której zepsuta zagrywka dała rezultat 4:1. Blokiem próbowała gonić rywalki Ninković, ale "Wilczyce" trzymały w garści cenną przewagę. Asa serwisowego dołożyła Lazić i dla rzeszowianek było już 8:5. Na półmetku przyjezdne po raz kolejny udowodniły, że potrafią grać z liderkami ligi jak równy z równym. Czteropunktowa seria w wykonaniu świetnej zmienniczki Anny Kalanandze dała remis 14:14. To sprawiło, że podopieczne trenera Antigi na moment straciły czujność i to był błąd, bo po kolejnej zaciętej akcji Lazović posłała potężny atak w przyjmującą i łodzianki wyszły na prowadzenie -16:17. Zapowiadała się kolejna interesująca końcówka. Silniejsze mentalnie okazały się jednak siatkarki z Łodzi. Ponownie świetną zmianę dała Kalanandze, która swoim atakiem zdobyła piłkę meczową, a dzieła dokończyła Lazović i ŁKS-owianki triumfowały w pierwszym półfinałowym starciu.


Developres SkyRes Rzeszów - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (25:27, 23:25, 23:25)
MVP: Katarina Lazović

 

bilans meczów: 0:1

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.