Piłka nożna - el. MŚ: niespodzianka na Słowacji. Świetny mecz Kuciaka
Vincenzo.togni/Wikimedia Commons

Piłka nożna - el. MŚ: niespodzianka na Słowacji. Świetny mecz Kuciaka

  • Data publikacji: 30.03.2021, 22:52

Do niespodzianki we wtorkowy wieczór podczas eliminacji do Mistrzostw Świata w 2022 roku doszło w Trnawie. Słowacy na własnym boisku pokonali faworyzowanych Rosjan 2:1. Bardzo dobre spotkanie zagrali znany z polskich boisk Dušan Kuciak oraz autor gola i asysty Róbert Mak. Tym samym Słowacy przynajmniej chwilowo zatarli bardzo niekorzystny początek eliminacji w swoim wykonaniu.

 

Nasi południowi sąsiedzi zaliczyli prawdopodobnie jeden z najbardziej rozczarowujących - spośród drużyn europejskich - początków eliminacji. Po remisie na Cyprze przyszedł jeszcze bardziej bolesny podział punktów na własnym stadionie z autsajderami z Malty. Z tego powodu już przed tym meczem zagrożona wydawała się pozycja Štefana Tarkovicia, który niedawno zastąpił Pavela Hapala, nawet pomimo wywalczonego przez obecnego selekcjonera awansu na Mistrzostwa Europy odbywające się w tym roku. Sytuacji Słowaków nie poprawiły również kontuzje - w tym podstawowego bramkarza Martina Dúbravki, którego zastępował Kuciak. Rosjanie w eliminacje weszli znacznie pewniej, wygrywając oba dotychczasowe spotkania. Drugie z nich było jednak bardziej zacięte niż się spodziewano, gdyż podopieczni Stanisława Czerczesowa minimalnie wygrali u siebie ze Słowenią.

 

Obie strony zaczęły mecz bardzo aktywnie. Słowacy już w 2. minucie po akcji prawym skrzydłem stworzyli dobrą okazję, lecz nikt nie zdołał sięgnąć piłki zagranej przez Maka. Z czasem zapał obu drużyn spadł - zaczęła dominować niedokładność, w poczynania ekip wkradło się też dużo nerwowości. W efekcie oglądaliśmy niewiele ciekawych akcji, a czasami goręcej było jedynie podczas stałych fragmentów gry. Tak właśnie padła jedyna bramka w pierwszej połowie - po dośrodkowaniu Maka z rzutu rożnego w 38. minucie głową trafił obrońca Milan Škriniar, wcześniej gubiąc niepewne krycie strefowe Rosjan. Pod koniec tej części gry dobrą sytuację miał jeszcze Mario Fernandes, lecz trafił prosto w dobrze interweniującego Kuciaka.

 

Rosjanie mogli być bardzo niezadowoleni z przebiegu pierwszej części spotkania, tymczasem już na początku drugiej połowy gola rywalom nieumiejętnym zgraniem głową do bramkarza o mało nie sprokurował Artiom Dziuba. Stopniowo nerwowość gości zaczęła jednak ustępować i zaczęli oni stwarzać sobie coraz groźniejsze sytuacje, zwłaszcza od okolic 60. minuty. W tym samym okresie doszło do nietypowej sytuacji - do szatni po dwudziestu minutach gry Czerczesow odesłał zaskoczonego skrzydłowego Andrieja Mostowoja, zmieniając przy okazji koncepcję taktyczną, wprowadzając za niego wysokiego Aleksandra Soboljewa. Wzrastająca presja Rosjan przyniosła efekt w 71. minucie, gdy Mario Fernandes z dobitki pokonał Kuciaka. Chwilę później goście dopuścili się jednak niewybaczalnego błędu w koncentracji. Mak po przytomnej asyście Tomáša Hubočana płaskim strzałem przy bliższym słupku pokonał Antona Szunina, wcześniej mijając w polu karnym kilku Rosjan, którzy najwyraźniej nie chcieli sfaulować skrzydłowego gospodarzy. Goście byli blisko odpowiedzi jeszcze dwukrotnie. W 82. minucie gry po świetnym dośrodkowaniu Fernandesa minimalnie pomylił się Dziuba, a chwilę później ten sam napastnik został uprzedzony przez Kuciaka.

 

Kluczem do zwycięstwa Słowaków była przede wszystkim niebywała wręcz skuteczność. Gospodarze wykorzystali w zasadzie wszystkie swoje sytuacje, i przy umiejętnej grze w obronie zdołali dorzucić kluczowe dla siebie trzy punkty. Rosjanie mogą być z kolei niezadowoleni ze swojego wykańczania akcji, którego wyższy poziom mógł zapewnić im w tym meczu przynajmniej remis. Mimo to, goście nie byli w stanie w zdecydowany sposób zdominować Słowaków, nawet przy wyższym procencie posiadania piłki. Zwycięstwo gospodarzy oznacza, że sytuacja w grupie H stała się jeszcze ciekawsza. Potknęły się w niej bowiem już wszystkie drużyny, w tym inna faworyzowana reprezentacja - Chorwacja.

 

Słowacja - Rosja 2:1 (1:0)

Bramki: 38' Škriniar, 74' Mak - 71' Fernandes

Słowacja: Kuciak - Pekarik (90+2' Pauschek), Šatka, Škriniar, Hubočan - Kucka, Hromada (61' Hrošsovský) - Koscelnik, Duda, Mak (76' Ďuriš) - Schranz (90+2' Strelec)

Rosja: Szunin - Fernandes, Siemionow, Dżykija, Kudriaszow - Gołowin, Ozdojew, Kuziajew - Żamaletdinow (58' Aleksiej Miranczuk), Dziuba, Żyrkow (46' Mostowoj, 65' Soboljew)

Żółte karki: 45+3' Hromada17' Żamaletdinow, 32' Dziuba

Sędzia: Carlos del Cerro Grande (Hiszpania)