NHL: trzecia porażka z rzędu Lightning, Rangers lepsi od Capitals
Matt Boulton/Wikimedia Commons

NHL: trzecia porażka z rzędu Lightning, Rangers lepsi od Capitals

  • Data publikacji: 31.03.2021, 10:00

Już trzeci mecz z rzędu przegrali we wtorkową noc hokeiści Lightning, tym samym notując swoją najgorszą w tym sezonie serię porażek - niespodziewanie lepsi w Tampie Bay okazali się hokeiści Blue Jackets. Na innych lodowiskach ważne zwycięstwa odniosły ekipy Canadiens i Rangers - obie zagrały naprawdę świetne spotkania.

 

Spotkanie w Tampie Bay niekoniecznie należało do wyrównanych, gdyż przez większość czasu to faworyzowani Lightning naciskali na Blue Jackets, którzy w tym meczu skupili się głównie na wyprowadzaniu kontrataków. Taka taktyka przyniosła im dwa gole, a jeden z nich padł po strzale do pustej bramki w ostatniej minucie meczu. Zwycięstwa hokeistów z Columbus nie byłoby jednak bez kapitalnego Elvisa Merzlikinsa. Bramkarz "Niebieskich Kurtek" obronił 37 strzałów, kapitulując jedynie raz w bardzo niefortunny sposób, gdy po niecelnym uderzeniu Mathieu Josepha krążek odbił się od jednego z obrońców Blue Jackets, wpadając do siatki. Goście dzięki zwycięstwu przełamali serię czterech porażek z rzędu.

 

Tampa Bay Lightning - Columbus Blue Jackets 1:3 (0:0, 0:2, 1:1)

 

Zaciętego meczu spodziewano się w Nowym Jorku, i spotkanie to z pewnością nie zawiodło oczekiwań kibiców. Rangers na swoim lodowisku byli bowiem w stanie odrobić dwubramkową stratę i ostatecznie zwyciężyć aż trzema bramkami. Capitals w trakcie pierwszych pięciu minut meczu trafili dwukrotnie za sprawą T.J.-a Oshiego i Nica Dowda. Kluczową dla Rangers bramkę kontaktową przed końcem pierwszej tercji zdobył Filip Chytil, który odebrał krążek w swojej defensywnej strefie obronnej Dmitrijowi Orłowowi, następnie wykorzystując sytuację sam na sam. O ile w drugiej części gry "Caps" zdołali utrzymać się na prowadzeniu, o tyle w trzeciej zostali wprost zdemolowani, tracąc cztery gole. Bohaterem Rangers został lewoskrzydłowy Artiemij Panarin, który na swoje konto zaliczył w tym okresie gola i dwie asysty. Hokeiści z Nowego Jorku zagrali prawdziwie imponujące spotkanie, wielokrotnie popisując się bardzo dużą wolą walki, połączoną z błyskotliwością ich zawodników w ofensywnej tercji. Dzięki temu zasłużenie pokonali dobrze dysponowanych w ostatnim okresie Capitals.

 

New York Rangers - Washington Capitals 5:2 (1:2, 0:0, 4:0)

 

Piorunującą pierwszą tercję w Montrealu przeciwko Oilers zaliczyli Canadiens, strzelając w niej trzy z czterech goli i ostatecznie zaliczając pewne zwycięstwo. Po dwie asysty zaliczyli: najlepszy w tym spotkaniu Phillip Danault oraz Paul Byron. Dla "Habs", z powodu niekorzystnej sytuacji epidemicznej w drużynie, był to pierwszy mecz od 10 dni. Widać było po nim dużą świeżość gospodarzy; z kolei Oilers, chyba nie bezzasadnie, narzekali po tym spotkaniu na trudy podróży związane z chaotycznym terminarzem.

 

Montreal Canadiens - Edmonton Oilers 4:0 (3:0, 0:0, 1:0)

 

Wyniki pozostałych meczów:

Boston Bruins - New Jersey Devils 5:4k (1:2, 1:2, 2:0, 0:0d, 2:0k)

Florida Panthers - Detroit Red Wings 4:1 (3:0, 1:1, 0:0)

Chicago Blackhawks - Florida Panthers 2:1 (0:0, 2:1, 0:0)

Nashville Predators - Dallas Stars 3:2d (0:0, 1:2, 1:0, 1:0d)