Piłka nożna - el. MŚ: bez niespodzianek w naszej grupie

Piłka nożna - el. MŚ: bez niespodzianek w naszej grupie

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 31.03.2021, 22:43

W polskiej grupie eliminacji mistrzostw świata 2022 rozegrano prócz szlagieru na Wembley jeszcze dwa spotkania. W obu zwyciężały wyżej notowane zespoły.

 

Dłużej na pierwsza bramkę czekano w Serravalle, gdzie San Marino podejmowało Albanię. Drużyna z księstwa długo skutecznie broniła się przed chaotycznymi atakami Albańczyków, przekraczając niekiedy przepisy. Ta obrona byłą skuteczne przez godzinę gry, dopiero w 63 minucie strzelecką niemoc gości przełamał Manaj. Od tego momentu Albańczycy grali spokojniej o co ciekawe stwarzali większe zagrożenie pod bramką Benedettiniego niż przed pierwszym trafieniem. Drugą bramkę dla Albańczyków w samej końcówce zdobył Uzuni. Gospodarze próbowali zdobyć honorową bramkę, ale byli nieskuteczni.

 

San Marino - Albania 0:2 (0:0)

Bramki: Manaj 63', Uzuni 85'

San Marino: Benedettini, Rossi (55 Brolli), Simoncini, Palazzi (80 Ceccaroli), Golinucci (64 Grandoni), Fabbri, Battistini (80 D'Addario), Mularoni, Tomassini (55 Lunadei), Nanni, Berardi

Albania: Strakosha, Veseli, Ajeti, Djimsiti, Hysaj, Bare, Ramadani, Laci (46 Uzuni), Lenjani (87 Mitaj), Broja (46 Roschi), Manaj (87 Cikalleshi)

Żółte kartki: Mularoni, Simoncini

Sędziował: Kai Erik Sten (Norwegia)

 

W Andorze pierwsza bramka padłą w doliczonym czasie pierwszej połowy, kiedy do bramki Gomesa trafił Fiola . Wcześniej Węgrzy odbijali się od zmasowanej obrony Andorczyków niczym Polacy trzy dni temu. Jeśli ktoś miał nadzieję na niespodziankę w tym meczu, to mógł ją porzucić po kwadransie gry w drugiej połowie. Najpierw w 51 minucie drugą bramkę dla Węgrów strzelił Gazdag , siedem minut później było już 0:3 po pięknym golu Kleinheislera. Strzelanie Węgrów zakończył w 90 minucie Nego. Jednak ambitni Andorczycy doczekali się powodów do radości. W doliczonym czasie gry Hangya zagrał piłkę ręką w polu karnym, co bez trudu wychwycił sędzia Thorarinsson. Rzut karny na bramkę zamienił Pujol. Jak się można było spodziewać był to jednostronny pojedynek, w którym nasi najpoważniejsi rywale do drugiego miejsca w grupie wypełnili obowiązek zdobycia kompletu punktów.

 

Andora - Węgry 1:4 (0:1)

Bramki: Pujol 90+3' (karny) -Fiola 45+2', Gazdag 51', Kleinheisler 58', Nego 90'

Andora: Gomes, San Nicolas (61 Rubio), Llovera, E. Garcia, Alavedra (76 Rebes), A. Martinez (62 C. Martinez), Vieira (76 Pujol), Vales, Cervos, Fernandez (82 Sanchez), Alaes

Węgry: Dibusz, At. Szalai, Lang, Fiola, Hangya, Lovrencsics (83 Varga), Kalmar (29 Gazdag),  A. Nagy (61 Siger), Kleinheister (83 Nego), Szalai, Nikolic (61 Varga)

Żółte kartki: San Nicolas, Alavedra, Vales, Pujol - A. Nagy, Hangya

Sędziował: Vilhjalmur Thorarinsson (Islandia)

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.