Piłka nożna - el. MŚ: Polacy po niesamowitej walce polegli na Wembley

  • Dodał: Dawid Wolny
  • Data publikacji: 31.03.2021, 22:38

Polacy po niesamowitej walce polegli w stolicy Anglii. Reprezentacja Polski była bardzo dzielna i brawurowo walczyła z Anglikami. Harry Maguire rozstrzygnął mecz w końcówce spotkania.

 

Są mecze bardzo istotne, jak z Węgrami. Bywają również spotkania jedynie do odhaczenia, jak to ostatnie, z Andorą. Są także starcia o magicznym, historycznym wymiarze, które przywołują mnóstwo niezwykłych wspomnień i są obdarzone nietuzinkową otoczką. Do takiego właśnie pojedynku doszło dziś na Wembley. Gdy do czekającej na rywali w grupie I Anglii dolosowano Polaków, na okładkach większości gazet sportowych na wyspach gościł tylko jeden pan – Jan Tomaszewski. Kurz na Wembley po wydarzeniach 1973 roku jeszcze nie opadł, i choć z Synami Albionu po raz pierwszy i ostatni wygraliśmy 48 lat temu w Chorzowie, a i w starciu prawie pięć dekad później nie byliśmy faworytami, to cały kraj elektryzowało spotkanie w Londynie. Reprezentacja Anglii podchodziła do meczu z kompletem punktów po dwóch pierwszych spotkaniach tych eliminacji, Polacy z dwoma oczkami mniej. Ponadto w stolicy Anglii zabrakło kapitana polskiej drużyny narodowej, najlepszego piłkarza globu – Roberta Lewandowskiego. Kontuzja w meczu z Andorą wyeliminowała z gry zawodnika Bayernu Monachium na około miesiąc. Przed zespołem Paulo Sousy stało zatem niezwykle trudne zadanie. Spisywani na straty Polacy musieli pokazać przeciwko bardzo silnemu rywalowi, że istnieje życie po Lewandowskim, tym samym napełniając nadzieją serca polskich kibiców.

 

Wedle przewidywań, to Anglicy przejęli inicjatywę w spotkaniu na Wembley. To Synowie Albionu byli znacznie częściej przy piłce i próbowali przechytrzyć obronę reprezentacji Polski. Podopieczni Paulo Sousy byli jednak ustawieni dość blisko siebie i świetnie eliminowali zagrożenie spod własnej bramki. W 18. minucie plan obronny Polaków legł w gruzach, bowiem faulu na Sterlingu w polu karnym dopuścił się Michał Helik. Jedenastkę na gola zamienił Harry Kane. Po bramce Polacy kontynuowali dobrą grę defensywną. Anglicy nie mieli za dużo miejsca pod bramką reprezentacji Polski, a gracze Sousy skutecznie oddalali zagrożenie spod własnej bramki. W grze Polaków zdecydowanie brakowało impulsów na bokach, którymi imponowali w poprzednich spotkaniach. Widoczny był brak Jóźwiaka, którego selekcjoner postanowił posadzić na ławce. Polacy duży problem odczuwali na prawej stronie, gdzie defensywę reprezentacji Polski terroryzował Raheem Sterling. Do ostatniego gwizdka pierwszej odsłony gry nikt nie zdołał odmienić wyniku ustalonego w 19. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy.

 

Anglicy nie poprzestali dominacji w drugiej odsłonie. Polacy jednak wciąż bardzo skutecznie oddalali zagrożenie spod bramki Wojciecha Szczęsnego. Reprezentacja Polski potrafiła się odgryźć. Przełamanie nastąpiło w 58. minucie. Jakub Moder przejął futbolówkę od Arkadiusza Milika i precyzyjne wpakował ją do siatki. Był to pierwszy gol Polaków na Wembley od 22. lat. Wraz z golem wyrównującym Polacy zbalansowali grę na placu. Anglicy nie sprawiali wrażenia zespołu znacznie dominującego i Polacy coraz częściej wybijali ich z rytmu. Polska walczyła niesamowicie. Reprezentacja Polski sprawiała wrażenie ekipy nie do przejścia, czym niezwykle frustrowaliśmy Anglików. Byliśmy niezwykle zdeterminowani i idealnie wytrącali Anglików z rytmu. Niestety po wrzutce z rzutu rożnego piłkę zgrał John Stones, a do siatki wpakował ją Harry Maguire. Tym samym zawodnik Czerwonych Diabłów ustalił wynik spotkania.

 

Polacy pokazali niesamowity charakter w Londynie. Reprezentacja Paulo Sousy walczyła, była niezłomna i pokazała, że potrafi konkurować z najlepszymi. Niestety, Polacy polegli na Wembley. Mimo dobrego występu wracamy do Polski z niczym. Pomimo porażki ekipa Sousy dała powody do dumy i nadziei, a spotkanie na Wembley było najlepszym, jakim do tej pory rozegraliśmy pod wodzą Paulo Sousy.

 

Anglia – Polska 2:1(1:0)

Bramki: 19' Kane (K), 85' Maguire – 58' Moder

Anglia: Pope – Walker, Maguire, Stones, Chilwell – Phillips, Rice, Foden (86' James) – Mount, Kane (89' Calvert-Lewin), Sterling ( 90' Sterling)

Polska: Szczęsny – Bednarek, Glik, Helik (55' Jóźwiak)– Bereszyński, Krychowiak,Moder, Rybus (86' Reca) – Świderski (46' Milik), Piątek (76' Augustyniak), Zieliński (89' Grosicki)

Żółte kartki: Milik

Sędzia: Bjorn Kuipers