Judo - Grand Slam: kapitalny początek Polek w Antalyi!

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 01.04.2021, 18:04

Kapitalny dzień Polek w Antalyi. Aleksandra Kaleta w wadze do 52 kilogramów i Julia Kowalczyk w wadze do 57 kilogramów stanęły na najniższym stopniu podium zawodów z cyklu Grand Slam w judo. Blisko podium była też Agata Perenc.

 

To był znakomity dzień polskich judoczek w Antalyi. Pierwszego dnia zawodów walczyły cztery nasze reprezentantki. Na podium w wadze do 52 kilogramów zameldowała się Aleksandra Kaleta. Nasza brązowa medalistka Mistrzostw Świata Juniorek sprzed trzech lat ze wszystkich naszych półfinalistek miała najtrudniejszą drogę do tej fazy, bo zaczynała walki od pierwszej rundy. Najpierw zaliczyła dwie akcje punktowe w pojedynku z Kenyą Perną z Włoch, później jedna akcja na ippon wystarczyła w pojedynku z reprezentantką gospodyń – Irem Korkmaz. W ćwierćfinale przyszła pierwsza poważna rywalka, ale Gili Cohen z Izraela też nie dała radę dobrze dysponowanej Polce, która szybko starała się zakończyć walkę, ale po pierwszej akcji sędziowie zmienili jej kwalifikację z ippona na waza-ari. Kaleta jednak nie poddała się i szybko drugi raz położyła rywalkę na łopatkach. Tyle szczęścia nie było już w półfinale, gdzie lepsza okazała się Estrella Lopez Sheriff, wykonując akcję na ippon. Kaleta dostała prawo walki o 3. lokatę i kapitalnie to wykorzystała. Przez całą walkę z Turczynką Zelihą Cinci miała inicjatywę, najpierw przeprowadziła akcję na waza-ari, wykorzystując inicjatywę rywalki do wyprowadzenia kontry, a potem zakończyła pojedynek i mogła cieszyć się z 3. miejsca.

 

Druga z Polek walcząca w tej wadze – Agata Perenc, zakończyła rywalizację na piątej lokacie. Najpierw nasza doświadczona reprezentantka pokonała szerzej nieznaną Kanadyjkę Brillith Gamarrę Carbajal, później zdecydowanie bardziej męczyła się z Włoszką Martiną Castagnolą, by wykonać akcję punktową w dogrywce. To dało Perenc półfinał, gdzie dużo większą inicjatywę miała Diyora Kleydiyorova, która wykonała ippon. W walce o 3. miejsce Perenc mierzyła się z… Gili Cohen, wcześniej pokonaną przez Aleksandrę Kaletę. Tym razem Izraelka była lepsza od Polki. Na nieco ponad minutę przed końcem wykonała akcję punktową i utrzymała przewagę do końca walki.

 

W wadze do 57 kg też walczyły dwie Polki. Wiele nie zrobiła w tym turnieju Arleta Podolak, która była lepsza od rywalki tylko w pierwszej walce z Amerykanką Mariah Holguin, ale potem przegrała z Tongjuan Lu. Dużo więcej wywalczyła w czwartek Julia Kowalczyk, która w pierwszej rundzie miała wolny los, później walczyła dwie walki na pełnym dystansie, ale w każdej była o jedną akcję lepsza – najpierw od Leilani Akiyami z USA, później od Tunezyjki Ghofran Khelifi. Dopiero na etapie półfinału Kowalczyk przegrała przez ippon z Kanadyjką Christą Deguchi i dostała szansę na walkę o brąz w sesji popołudniowej. Tam rywalką była mocna Rumunka – Loredana Ohai. Był to bardzo długi pojedynek, w którym przez większość czasu Polka miała inicjatywę, próbowała wykonać kilka akcji kończących, a pasywna Rumunka… tylko zbierała kary shido. Ostatnią z nich zebrała w dogrywce, co pomogło Polce zakończyć walkę wygraną, a nam cieszyć się z drugiego podium w czwartek.

 

W czwartek rozdano medale w pięciu kategoriach wagowych – trzech u kobiet i dwóch u mężczyzn. O złotym medalu w najlżejszej wadze kobiecej – do 48 kilogramów – rozstrzygnęły dwie Włoszki. Finałowy pojedynek był jednak daleki od emocjonującego, bo obie zawodniczki walczyły bardzo pasywnie i o wygranej Francesci Milani nad Francescą Giordą zdecydowała większa ilość kar shido. W wadze do 60 kilogramów mężczyzn Francuz Walide Khyar mierzył się z Belgiem Jorre Verstraetenem. Po dwóch minutach walki drugi z wymienionych zawodników wykonał fenomenalny rzut na ippon i mógł się cieszyć z wygranej w turnieju. W wadze do 52 kilogramów, w której startowały Kaleta i Perenc, o złoto walczyły obie pogromczynie Polek z półfinału – Estrella Lopez Sheriff i Diyora Klediyorova. Walka była szybka i efektowna – zakończyła się fantastyczną akcją na ippon reprezentantki Uzbekistanu. Długi był za to pojedynek finałowy w wadze do 66 kilogramów mężczyzn, gdzie Hifumi Abe po ponad dwóch minutach dogrywki wykonał punktową akcję na Alberto Gaitero Martinie i wygrał cały turniej. Ostatni pojedynek finałowy dnia – w wadze do 57 kg kobiet na swoją korzyść rozstrzygnęła Christa Deguchi z Kanady, która w decydującym pojedynku pokonała swoją rodaczkę – Jessicę Klimkait.

Wyniki:


do 48 kg kobiet:

1. Francesca Milani – Włochy
2. Francesca Giorda – Włochy
3. Gulkander Senturk – Turcja i Shira Rishony – Izrael


do 52 kg kobiet:

1. Diyora Klediyorova – Uzbekistan
2. Estrella Lopez Sheriff – Hiszpania
3. Aleksandra Kaleta – Polska i Gilli Cohen – Izrael
5. Agata Perenc – Polska


do 57 kg kobiet:

1. Christa Deguchi - Kanada
2. Jessica Klimkait - Kanada
3. Julia Kowalczyk – Polska i Tongjuan Lu - Chiny


do 60 kg mężczyzn:

1. Jorre Verstraeten – Belgia
2. Walide Khyar – Francja
3. Yung Wei Yang – Tajpej i Romaric Wend-Yam Bouda – Francja


do 66 kg mężczyzn:

1. Hifumi Abe – Japonia
2. Alberto Gaitero Martin – Hiszpania
3. Nijat Shikhalizada – Azerbejdżan i Murad Chopanov – Rosja

 

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.