Tenis - ATP Miami: kapitalny mecz Hurkacza, Polak awansował do finału!

W półfinałowym starciu rozgrywanego na kortach w Miami turnieju ATP rangi 1000 Hubert Hurkacz (37. ATP) po kapitalnym meczu pokonał Andrieja Rublowa (8. ATP) 6:3, 6:4. Tym samym polski tenisista awansował do finału rozgrywek, w którym jego rywalem będzie Włoch, Jannik Sinner (31. ATP).

Zarówno Hubert, jak i Andriej prezentują na tym turnieju kapitalną formę, przez co bardzo ciężko było wskazać faworyta dzisiejszego starcia. Rublow ma za sobą bardzo mocny start sezonu, a w zeszłym miesiącu udało mu się zwyciężyć w turnieju w Rotterdamie. Z kolei Hurkacz rok rozpoczął od wygrania zawodów w Delray Beach, ale później zaliczył wyraźny spadek formy i dopiero w Miami potrafił się odbudować i zaprezentować swój najlepszy tenis. Jeśli natomiast chodzi o bezpośrednie pojedynki obu zawodników, to mieliśmy między nimi ledwie jedno starcie. Miało to miejsce ubiegłego roku na kortach ziemnych w Rzymie, kiedy to po dwugodzinnym spotkaniu w trzech setach triumfował wrocławianin. Polscy kibice niewątpliwie liczyli na powtórkę tamtego wyczynu w półfinałowym meczu w Miami.

Spotkanie od podania rozpoczął Hurkacz i w czterech piłkach nie oddał rywalowi nawet jednego punktu, kończąc gema asem serwisowym. Następnie w gemie Rosjanina Hubert rozegrał dwie kapitalne akcje, które doprowadziły go do podwójnej szansy na przełamanie, a już pierwsza z nich została wykorzystana i Rublow utracił serwis. Chwilę później polski tenisista potwierdził przewagę, utrzymując własne podanie i prowadził już 3:0. Kolejne dwa gemy padały łupem tenisistów serwujących, choć przy podaniu Hurkacza pojawiły się drobne problemy. Polak popełnił dwa proste błędy przy siatce, przez co przegrywał już 15:30, ale zachował spokój i wygrał trzy kolejne piłki, utrzymując prowadzenie w meczu 4:1. Z kolei w następnym gemie serwisowym Andrieja, Hubert znów pokazał kapitalny, ofensywny tenis i po raz kolejny przełamał rywala, prowadząc już 5:1. Chwilę później Rublow zebrał się jednak do lepszej gry i pomimo trzech piłek setowych dla Huberta to Rosjanin wygrał gema, wykorzystując drugiego z break-pointów, a następnie zwyciężył również przy własnym podaniu, odrabiając część strat do Polaka. W najważniejszym momencie seta to jednak wrocławianin okazał się lepszy. Co prawda na początku dziewiątego gema Hurkacz był w bardzo trudnej sytuacji, przegrywając już 0:30, ale wtedy z pomocą przyszedł serwis oraz dwa kolejne asy. Ostatecznie Hubert wykorzystał szóstą piłkę setową, wygrywając seta 6:3.

Druga odsłona rozpoczęła się kapitalnie dla polskiego tenisisty, który wygrał trzy pierwsze piłki przy podaniu Rublowa, a następnie wykorzystał trzeci break-point i przełamał rywala. Następnie Hubert błyskawicznie potwierdził przełamanie, prezentując świetny poziom serwisu i wygrywając podanie do zera w niecałą minutę. Kolejne trzy gemy padały łupem zawodników serwujących, choć w piątym gemie szansę na drugie w secie przełamanie miał Hubert. Rosjaninowi udało się jednak wyjść z tej sytuacji i utrzymać w meczu, choć wciąż przegrywał 2:3. Chwilę później to wrocławianin znalazł się w bardzo trudnej sytuacji, przegrywając przy własnym serwisie już 0:30, ale po raz kolejny wybronił się kapitalnym serwisem i utrzymał podanie po czterech wygranych punktach z rzędu. Kolejne dwa gemy pewnie wygrywali serwujący i przed gemem Rosjanina Hubert prowadził już 5:3. Ósmy tenisista świata wytrzymał ogromną presję i wygrał gema, pomimo jednej piłki meczowej, jaka pojawiła się po stronie Polaka. W decydującym gemie Hubert raz jeszcze znalazł się w niekomfortowej sytuacji, a łącznie aż trzy szanse na odłamanie miał Rublow. Rosjanin nie wykorzystał jednak żadnej z nich, a następnie nastąpiły dwie piłki meczowe dla Hurkacza, z których druga została wykorzystana. Tym samym Hubert Hurkacz po raz pierwszy w karierze awansował do finału turnieju ATP 1000, w którym zmierzy się z Jannikiem Sinnerem. Mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 19:00.

Hubert Hurkacz (POL) [26] - Andriej Rublow (RUS) [4] 6:3, 6:4