Siatkówka: wyniki zaległych spotkań 1. Ligi kobiet

  • Dodał: Enwer Półtorzycki
  • Data publikacji: 03.04.2021, 15:16

Przedświąteczny tydzień zespoły 1. Ligi kobiet wykorzystały, aby nadrobić pandemiczne zaległości. Były to mecze istotne dla układu tabeli, miejsc premiowanych awansem do fazy play-off oraz utrzymania dyspozycji przed dwoma ostatnimi kolejkami rundy zasadniczej. Prawdziwy maraton przeszły zawodniczki SMS PZPS Szczyrk, które w dwa dni rozegrały dziesięć setów.

 

Środa (31.03)

 

24. kolejkę ligową kontynuowała rywalizacja zespołów z Poznania i Krosna. Pierwszy z nich nadal walczył o komplet punktów, aby utrzymać się w czwórce i zdobyć przewagę nad grupą pościgową. Stało się jednak inaczej. Pewne utrzymania przyjezdne nie dały się zdominować rywalkom. Na przegrane sety od razu odpowiadały wygranymi, regularnie poprawiając w nich swoją dyspozycję przy siatce oraz w polu serwisowym. Pokazały, że przy braku presji na wynik są w stanie prowadzić grę, nie licząc tylko na błędy rywalek. Wygrały zdecydowanie drugą i czwartą partię 25:12, by w tie-breaku pójść za ciosem i po odrobieniu strat wygrać seta na przewagi. Przyjezdne przy zachowaniu takiej dyspozycji mogą jeszcze powalczyć o awans w tabeli, nawet o trzy miejsca. Porażka gospodyń sprawiła, że ich przewaga nad zespołem z Sosnowca wynosi tylko jedno „oczko”.

 

Enea Energetyk Poznań – Karpaty Krosno Glass Karpacka Uczelnia w Krośnie 2:3 (25:17, 23:25, 25:18, 12:25, 15:17)

 

Drugi środowy mecz to starcie Stali Mielec z SAN-Pajda Jarosław w ramach 23. kolejki ligowych zmagań. Pojedynek ten przyniósł wiele emocji i zwrotów akcji. Po wygraniu pierwszych dwóch setów przyjezdne z Jarosława miały przewagę psychologiczną bazującą na lepszej skuteczności przy wynikach remisowych. Dokładniej rozwiązywały akcje sytuacyjne oraz szybciej reagowały przy siatce. Zbyt duża pewność siebie sprawiła, że w trzeciej odsłonie straciły koncentrację i aż sześć punktów w jednym ustawieniu. Przełożyło się to również na czwartego seta, w którym mielczanki mimo niestabilnej gry zdołały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Doprowadzenie do tie-breaka nie przykryło wahania formy gospodyń, które po okresie gry punkt za punkty straciły kilka „oczek” z rzędu. To wystarczyło, aby stabilizacja przyjezdnych pozwoliła im utrzymać przewagę do końca meczu. Stal pozostała na trzecim miejscu, lecz ma już tylko pięć punktów przewagi nad szóstymi jarosławiankami.

 

SPS Stal Mielec- SAN-Pajda Jarosław 2:3 (26:28, 21:25, 25:19, 25:23, 12:15)

 

Czwartek (01.04)

 

Meczem zamykającym 24. serię gier był pojedynek SMS PZPS Szczyrk z NOSiR Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Gospodynie niezależnie od miejsca w tabeli kończą sezon na rundzie zasadniczej, tym bardziej chciały utrzymać zwycięską serię spotkań we własnej hali. Mimo wielu zwrotów akcji i dobrej gry rywalek udało im się utrzymać „twierdzę” Szczyrk. Dwie premierowe partie należały do gospodyń, które, dzięki skuteczności w pierwszych akcjach oraz przewadze na siatce, szybko budowały przewagę, a następnie utrzymywały ją do końca setów. W kolejnych zaczęły jednak popełniać więcej błędów własnych, a ich ataki straciły na sile, co dawało rywalkom szanse na obronę i kontrataki. W piątej odsłonie gospodynie odzyskały kontrolę nad spotkaniem. Mniejsza ilość niewymuszonych błędów oraz wysoka efektywność na skrzydłach pozwoliła im zakończyć tę partię z przewagą wynoszącą jedenaście punktów. Najskuteczniejszą zawodniczką meczu została Martyna Czyrniańska z dorobkiem trzydziestu dwóch „oczek”.

 

SMS PZPS Szczyrk – NOSiR Świt Nowy Dwór Mazowiecki 3:2 (25:21, 25:22, 24:26, 20:25, 15:4)

 

Piątek (02.04)

 

Dzień po zwycięstwie z nowodworzankami, podopieczne Wiesława Popika udały się do Tarnowa, aby rozegrać tam zaległe spotkanie ligowe w ramach 21. kolejki. Początek rywalizacji był lustrzanym odbiciem postawy „uczennic” z poprzedniego meczu. Od razu narzuciły rywalkom swój styl gry, budując przewagę z każdą piłką. Powieliły to również w czwartym i piątym secie, gdzie ich wyższość przy siatce oraz efektywność ataku była niepodważalna. Zanotowały w ofensywie skuteczność na poziomie 52% przy 36% po stronie gospodyń. Inaczej jednak wyglądała druga i trzecia partia. W niej tarnowianki wykorzystały swoje atuty w defensywie, przykrywając w ten sposób ofensywę przyjezdnych. Dominowały w odbiorze zagrywki, notując tym elementem 46% przyjęcia pozytywnego, co było o 26% wyższe od wyniku rywalek. Ograniczyły również błędy własne do minimum. Mimo tego skończyły spotkanie, zapisując na swoim koncie jeden punkt, utrzymujący je w środku tabeli. Młode zawodniczki ze Szczyrku zachowały drugie miejsce, lecz o pozostanie na nim będą walczyć do ostatniej piłki.

 

Grupa Azoty Roleski PWSZ Tarnów – SMS PZPS Szczyrk 2:3 (20:25, 25:20, 25:22, 14:25, 9:15)