Matchroom Boxing: Achmadalijew, Gijasow, Madrimow i Jałołow skuteczni i efektowni

Matchroom Boxing: Achmadalijew, Gijasow, Madrimow i Jałołow skuteczni i efektowni

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 03.04.2021, 19:36

Murodźon Achmadalijew (9-0, 7 KO) pokonał Ryosuke Iwasę (27-4, 17 KO) przez techniczny nokaut w 5. rundzie w walce unifikacyjnej o pasy WBA Super i IBF w wadze super koguciej. Gala w Taszkiencie zorganizowana przez Matchroom Boxing była doskonałym przeglądem potencjału współczesnego boksu w Uzbekistanie. W ringu zaprezentowali się jeszcze bowiem kapitalni Szachram Gijasow, Israił Madrimow czy Bachodir Jałołow. 

 

Przewaga Achmadalijewa była bardzo duża. Opierała się ona przede wszystkim na szybkości Uzbeka, który był dla doświadczonego Japończyka nieuchwytnym punktem w ringu. Ale nie tylko. Achmadalijew był bowiem bardzo dokładny w swoich poczynaniach i nie bał się składać ciosów w długie kombinacje. Iwasa odpowiadał jedynie długimi jabami, swoją drogą bardzo dobrymi, ale nie mogącymi zatrzymać rywala. Szczególnie dobrze Japończyk boksował nimi w czwartej odsłonie, kiedy to postawił przez chwilę twarde warunki. Nic nie wskazywało wtedy, ze walka skończy się na początku kolejnej rundy. Achmadalijew kapitalnie uderzył kilkoma podbródkowymi, dołożył silne sierpowe, wydłużył akcje i dał podstawy sędziemu ringowemu do poddania Japończyka. Ten być może zareagował nieco za wcześnie, lecz trudno powiedzieć, żeby wypaczył wynik rywalizacji. 

 

Wcześniej, z bardzo efektownej strony pokazał się Szachram Gijasow (11-0, 9 KO). "Wonder Boy" w trzy rundy przełamał solidnego Patricio Lopeza Moreno (28-5, 20 KO) i obronił pas WBA International w wadze lekkiej, prezentując przy tym świetny i eksplozywny boks. Już w pierwszej odsłonie 26-letni "Picudo" odniósł przykrą ranę na czole, która utrudniała mu nawiązanie równego pojedynku. Okazało się to jednak niemożliwe głównie przez agresję i pressing ze strony Gijasowa. Uzbek trafiał mocno - pierwszy raz posłał przeciwnika na deski w końcowych sekundach drugiego starcia. Silna kombinacja uderzeń na tułów na początku trzeciej odsłony zakończyła pojedynek. 

 

Wysokie umiejętności i świetne wyszkolenie techniczne pokazał też Israił Madrimow (7-0, 5 KO). 26-latek z Chiwy pokonał przez jednogłośną decyzję sędziów Emmany'ego Kolombo (14-1, 14 KO), lecz miał drobne kłopoty. W pierwszej części pojedynku musiał uporać się z kontuzją nosa, która dodatkowo utrudniała mu zadanie. Tanzańczyk chciał to wykorzystać, szukając swojej szansy praktycznie do ostatniego gongu. I trzeba przyznać, że były krótkie momenty, kiedy trafiał. Przykładowo, bardzo dobrze rozpoczął szóste starcie, kilka razy czysto bijąc rywala mocnymi ciosami. Niezła w jego wykonaniu była także ostatnia odsłona, którą zapisał na swoje konto. Były to jednak jedynie krótkie fragmenty jego przewagi. Madrimow kontrolował bowiem walkę, nie tracił koncentracji w obronie i nie szukał na siłę nokautu. Najbliżej dokonania tego był w 8. rundzie, kiedy to mocnym prawym posłał przeciwnika na deski. Zabrakło mu jednak czasu na nokaut. Być może zabrakło nieco błysku, ale Madrimow może być zadowolony ze swojego występu i szykować się na jeszcze większe wyzwania.

 

Na undercardzie gali w Taszkiencie zaprezentowało się jeszcze kilku innych Uzbeków, którzy w przyszłości mogą stanowić o sile boksu zawodowego. Mirazizbek Mirzachalilow (1-0, 1 KO), Bachodir Jałołow (8-0, 8 KO) czy Husanboy Dusmatow (3-0, 3 KO) pokazali bardzo wysokie umiejętności, ale na tle rywali o kilka klas słabszych. Największe zainteresowanie wzbudził oczywiście występ Jałołowa, tamtejszego przedstawiciela wagi ciężkiej, który wciąż kontynuuje karierę w boksie olimpijskim i pozostaje głównym kandydatem do złotego medalu poczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Łotysz Kristaps Zutis (7-2-2, 7 KO) nie mógł stanowić żadnego zagrożenia - miał być raczej okazją do prezentacji szerszej publiczności dla "Big Uzbeka", który ledwie tydzień temu zwyciężył prestiżowy i mocno obsadzony turniej boksu olimpijskiego Stranja Memoriał w Sofii. 

 

Wyniki gali Matchroom Boxing w Taszkiencie: 

 

Walka wieczoru: 

Murodźon Achmadalijew (9-0, 7 KO) pokonał Ryosuke Iwasę (27-4, 17 KO) przez TKO w 5. rundzie

 

Karta główna: 

Szachram Gijasow (11-0, 9 KO) pokonał Patricio Lopeza Moreno (28-5, 20 KO) przez KO w 3. rundzie

Israił Madrimow (7-0. 5 KO) pokonał Emmany'ego Kolombo (14-1, 14 KO) przez jednogłośną decyzję sędziów 100:89, 99:90, 98:92

Mirazizbek Mirzachalilow (1-0, 1 KO) pokonał Tashę Mjuaji (17-8-2, 5 KO) przez KO w 1. rundzie 

Bachodir Jałołow (8-0, 8 KO) pokonał Kristapsa Zutisa (7-2-2, 7 KO) przez TKO w 2. rundzie 

Hasanboy Dusmatow (3-0, 3 KO) pokonał Muhsina Kizotę (11-3, 5 KO) przez TKO w 2. rundzie

 

Pozostałe walki: 

Ikboljon Choldarow (1-0, 1 KO) pokonał Kulwę Bushiriego (13-6-1, 5 KO) przez TKO w 2. rundzie

Sanjar Tursunow (3-0, 1 KO) pokonał Ivana Juchtę (3-2-1, 1 KO) przez jednogłośną decyzję sędziów