Premier League: Newcastle remisuje z ekipą Jose Mourinho
Mari/Flickr/CC BY 2.0

Premier League: Newcastle remisuje z ekipą Jose Mourinho

  • Dodał: Izabela Szukowska
  • Data publikacji: 04.04.2021, 17:05

Niedzielę Wielkanocną mieliśmy okazję spędzić w towarzystwie angielskiego futbolu. W miejscowości nad rzeką Tyne o punkty powalczyli Newcaste United oraz Tottenham Hotspur. Po dość wyrównanej grze nie udało się wyłonić zwycięzcy. Ostatnie minuty przyniosły remis.

 

Zarówno Sroki jak i Koguty mają mocno nakreślony cel na końcówkę sezonu – jedni myślą o zakwalifikowaniu do Ligi Mistrzów, drudzy o pozostaniu w Premier League. Faworytami niedzielnego spotkania na St James' Park byli goście. Tottenham w 29. kolejkach zgromadził 48 punktów i uplasował się na siódmym miejscu. Gospodarze byli w zgoła odmiennej sytuacji, oscylując tuż nad strefą spadkową. Wynik meczu ze względu na układ sił w tabeli nie był jednak przesądzony, o czym w sobotę przekonała się Chelsea F.C.


Początek pierwszej połowy był dość spokojny, zespoły wymieniały pomiędzy sobą piłkę i szukały miejsca na oddanie strzału. Nim upłynęło pół godziny, licznik wskazał wynik 1:0. Radość kibiców Kogutów nie trwała długo - arbiter anulował gola ze względu na wyraźnego spalonego Carlosa Viniciusa. Newcastle postanowiło wykorzystać błąd Brazylijczyka i ruszyć z kontratakiem. I tak w 28. minucie rozpoczęła się seria goli. Wynik spotkania otworzył Joelinton, strzelając na bliższy, prawy słupek. Akcja nabrała rozpędu po błędzie Davinsona Sancheza. Obrońca wybił futbolówkę wprost pod nogi Seana Longstaffa, a ten dośrodkował do kolegi z drużyny i tym samym zaliczył asystę. Odpowiedź przyjezdnych była natychmiastowa. W 30. minucie piłkarze Tottenhamu wymienili trzy podania, rozciągając akcję na całą połowę Srok. Piłka przeszła po murawie niezauważona, za co Newcastle słono musiało zapłacić. Harry Kane wbiegł między obrońców i z bliskiej odległości trafił do siatki. Anglik czuł niedosyt, stąd w 34. minucie zaliczył dublet, dając swojej drużynie prowadzenie. Pomógł mu w tym Tanguy Ndombele, wrzucając futbolówkę sprzed szesnastki na lewe skrzydło. Przez niecały kwadrans Newcastle próbowało ponownie wrócić na właściwe tory, ale bezskutecznie.


Po przerwie na murawę wbiegł Heung-min Son, zmieniając Viniciusa. Jose Mourinho usiłował wzmocnić przód drużyny, to jednak Sroki pierwsze zagroziły Tottenhamowi w drugiej części spotkania. Bohaterem zagrania był Miguel Almiron, który posłał piłkę po ziemi w lewą stronę, wywalczając tylko rzut rożny. Popis niecelnych, ale groźnych sytuacji dali Japhet Tanganga oraz Joelinton. Obu zawodnikom zabrakło kilku centymetrów, by wpłynąć na licznik. Sztuka ta udała się Josephowi Willockowi krótko przed ostatnim gwizdkiem Craiga Pawsona. Po zamieszaniu w polu karnym i zablokowaniu dwóch prób, Willock odbił piłkę od wewnętrznej części poprzeczki, doprowadzając do 2:2. Fakt ten pozwolił uchronić gospodarzy od kolejnej przegranej.

 

Newcastle United F.C. – Tottenham Hotspur 2:2 (1:2)

Bramki: 28’ Joelinton, 86' Wilock – 30’, 34’ Kane

Newcastle:  Dubravka –Krafth (79’ Willock), Lascelles, Dummett – Murphy, Longstaff, Shelvey, Ritchie – Almiron, Joelinton, Gayle (71’ Saint-Maximin)

Tottenham: Lloris – Reguilon, Rodon, Sanchez, Tanganga – Moura (64’ Lamela), Hojbjerg, NDombele, Lo Celso – Kane, Carlos (46’ Son)

Żółte kartki: 65’ Dummett , 77’ Shelvey, 85' Almiron - 45’ Lo Celso, 63’ Tanganga

Sędzia: Craig Pawson