Formuła 1: Bolidy z aktywną aerodynamiką od sezonu 2025?
Antonin Vincent / DPPI / Alfa Romeo Racing Orlen

Formuła 1: Bolidy z aktywną aerodynamiką od sezonu 2025?

  • Dodał: Bartłomiej Woliński
  • Data publikacji: 08.04.2021, 12:15

Dyrektor techniczny F1, Pat Symonds przyznaje, że analizuję możliwość wyposażenia bolidów Formuły 1 w aktywne elementy aerodynamiczne, które miałyby pojawić się w F1 od sezonu 2025. Takie rozwiązanie pozwoliłoby zredukować wciąż rosnącą masę bolidów poprzez ograniczenie zużycia paliwa.

 

Współczesne bolidy F1 w porównaniu do swoich poprzedników zdecydowanie urosły i zwiększyły swoją masę. Wszystko to poprzez skomplikowane jednostki napędowe i systemy hybrydowe, które są domeną dzisiejszego motorsportu. Pat Symonds uważa, że rozwiązaniem zbyt dużej masy bolidów jest wprowadzenie do F1 aktywnej aerodynamiki. Ruchome elementy umieszczone na bolidach w odpowiedni sposób miałby zmieniać swoje ułożenie na poszczególnych partiach toru. Na prostych odcinkach skrzydła zmniejszałyby docisk aerodynamiczny, a zatem opór powietrza byłby znacznie mniejszy, co przyczyniłoby się do redukcji eksploatacji paliwa. W bardziej technicznych partiach toru aerodynamika powracałaby do specyfikacji dającej kierowcy większy docisk aerodynamiczny. Wraz z nowymi jednostkami napędowymi, które pojawią się w F1 w 2025 r. nadejdą nowe regulacje, które ograniczą zużycie paliwa o jedną trzecią względem dotychczasowych przepisów.

 

- Współczesne samochody F1 są bardzo ciężkie – musimy z tym walczyć. Można powiedzieć, że w przypadku okrążenia kwalifikacyjnego może mieć znaczenie, czy masz 2 kg paliwa zamiast 7,5 kg, ale wciąż nie jest to koniec świata. Jeśli jednak kaloryczność benzyny jest o połowę mniejsza i musisz ruszać do wyścigu mając na pokładzie dodatkowe 100 kg, to wówczas bolid waży naprawdę sporo. Według mnie ma to znaczenie. – powiedział Pat Symonds dla portalu RaceFans.

 

- F1 musi mieć aktywną aerodynamikę. Chcę zachować taką samą prędkość, zbliżone czasy okrążenia, a także podobne przyspieszenie, hamowanie i zdolność pokonywania zakrętów. Nie trzeba być inżynierem, aby zdać sobie sprawę, że głównym czynnikiem wpływającym na spalanie jest duży opór generowany przez bolid. Oznacza to, że jego zmniejszenie jest pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, oprócz zwiększenia roli układu hybrydowego i elektrycznego. Wiąże się z tym niestety spadek siły docisku, co uniemożliwia szybkie pokonywanie zakrętów. Wobec tego wniosek nasuwa się sam – naprawdę musimy wyposażyć auta w aktywną aerodynamikę. – dodaje Dyrektor techniczny Formuły 1.

 

Wielu fanów F1 jak i ekspertów zajmujących się tym sportem uważa, że podstawowym problemem współczesnych bolidów są zbyt drogie i zbyt skomplikowane jednostki napędowe, które ważą zdecydowanie za dużo. Pat Symonds w swojej wypowiedzi przyznaje jednak, że F1 nadal będzie inwestować w układy hybrydowe i szukać sposobu na odchudzenie bolidów w innych segmentach konstrukcji. Mówi się także o ponownym wyposażeniu bolidów w napęd na cztery koła w związku z odejściem od hamulców węglowych na rzecz hamulców węglowo-ceramicznych w celu zmniejszenia ilości cząstek węgla w hamulcach.

Źródło:motorsportgp.pl
Bartłomiej Woliński – Poinformowani.pl

Bartłomiej Woliński

Absolwent Dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Motorsportem pasjonuję się od 2007 r. W związku z moimi zainteresowaniami prowadzę także bloga i fanpage na Facebooku.