TAURON Liga: Developres bliżej mistrzostwa! Chemik pokonany po tie-break'u!
Biuro Prasowe Developres SkyRes Rzeszów

TAURON Liga: Developres bliżej mistrzostwa! Chemik pokonany po tie-break'u!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 10.04.2021, 17:51

Developres Skyres Rzeszów pokonał Grupę Azoty Chemik Police 3:2 w pierwszym pojedynku o złoto TAURON Ligi. Mecz był niezwykle zacięty i obfitował w wiele zwrotów akcji. Decydujące dla losów spotkania okazały się własne błędy siatkarek Chemika. Wygrana przybliżyła podopieczne Stephana Antigi do zdobycia pierwszego w historii klubu mistrzostwa Polski.

 

Dzisiejsze starcie zapowiadało się niezwykle emocjonująco i trudno było wskazać jednoznaczne faworytki. Obrończynie tytułu do finału awansowały pewnie – w dwóch spotkaniach z Radomką straciły zaledwie jednego seta. Rzeszowianki stoczyły natomiast emocjonującą walkę z ŁKS-em Commerceconem Łódź. Choć podopieczni Stephana Antigi przegrały pierwsze starcie u siebie, zrewanżowały się przeciwniczką w Łodzi. Tym samym doprowadziły decydującego meczu, w którym okazały się lepsze 3:1.

 

Spotkanie lepiej rozpoczęły siatkarki Developresu. Przy stanie 6:6 ze skrzydła pomyliła się Natalia Mędrzyk, a później zafunkcjonował blok gospodyń, które odskoczyły na cztery „oczka" – 10:6. Na półmetku policzanki odrobiły jednak część strat. Pewne ataki Martyny Grajber oraz zablokowane uderzenie Kiery Van Ryk pozwoliły podopiecznym Ferhata Akbasa zbliżyć się do rywalek na jeden punkt – 12:11. Remis policzanki uzyskały po asie serwisowym Sinead Jack, ale Developres odzyskał prowadzenie dzięki wykorzystanej kontrze Fidon-Lebleu – 14:12. Przewaga rzeszowianek ponownie się powiększyła po nieskończonych atakach Indy Baijens – 18:14. Niemoc na skrzydłach Chemika trwała, przez co w końcówce dystans między zespołami wynosił już pięć „oczek" – 24:19. Decydujący punkt dla rzeszowianek zdobyła Kiera Van Ryk mocnym uderzeniem z drugiej linii – 25:20.

 

Na początku drugiej odsłony problemy z przyjęciem miała Natalia Mędrzyk. Przyjmująca nie potrafiła także skończyć ataku z prawego skrzydła, co przełożyło się na trzypunktowe prowadzenie gospodyń – 9:6. Policzanki wróciły jednak do dobrej gry. Szczelny blok oraz niedokładności w przyjęciu rywalek sprawiły, że na półmetku tablica wyników 10:10. Siatkarki obu zespołów grały falami i kilkukrotnie zmieniały się na prowadzeniu. Wynik wciąż oscylował jednak w granicach remisu – 16:16. W decydującej fazie seta dwoma pojedynczymi blokami popisała się Jelena Blagojević, a Anna Stencel popracowała w polu zagrywki. W efekcie to podopieczne Stephana Antigi odskoczyły na trzy „oczka" – 19:16. Wówczas znów rzeszowiankom dały o sobie znać proste błędy i tablica wyników pokazała 19:19.w końcówce znakomitą zmianę zaliczyła Magdalena Grabka, która zaskoczyła kąśliwym serwisem Paulinę Maj-Erwardt i wyprowadziła drużynę na prowadzenie 22:20. Ostatecznie jednak o zwycięstwie przesądziła emocjonująca gra na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowały przyjezdne, które wygrały 29:31 po wykorzystanym kontrataku Jovany Brakocević.

 

Trzecia partia rozpoczęła się od kontrowersyjnej akcji, której rozstrzygnięcie trwało kilka minut. Punkt trafił wówczas do Developresu, ale nie wypatrzyło to obrazu gry. Policzanki szybko odrobiły straty po udanym bloku Natalii Mędrzyk – 5:5. Od tej pory gra toczyła się akcja za akcję do stanu 10:10. Wówczas rzeszowianki popełniły serię błędów w ataku, a Chemik odskoczył na 10:14. Gospodynie uruchomiły jednak swój wysoki blok i dogoniły rywalki – 18:18. W końcówce znów brylowała Jovana Brakocević, a problemy rzeszowiankom w przyjęciu sprawiła Martyna Grajber. W efekcie siatkarki z Polic odbudowały przewagę – 19:23. Punkt na wagę seta zdobyła mocnym atakiem Sinead Jack – 22:25 i Chemik objął prowadzenie w meczu 1:2.

 

W czwartym secie od początku dominowały podopieczne Stephana Antigi, które po wykorzystanych kontratakach odskoczyły na 6:3. Developres świetnie czytał grę rywalek, a szczelny blok pomógł mu utrzymać przewagę – 13:8. Kolejne „oczko" dał rzeszowiankom as serwisowy Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej – 14:8. Policzanki próbowały odrobić straty, ale własne błędy im to uniemożliwiły. Choć ze stanu 17:10 zespół Chemika zbliżył się do rywalek na dwa „oczka" – 24:22 ostatecznie triumfowały gospodynie. Decydujący punkt oddała przeciwniczkom Martyna Grajber, atakując w aut – 25:22.

 

O ostatecznym zwycięstwie przesądził tie-break, które poziomem nie ustępował poprzednim partiom. Pierwsze na prowadzenie wyszły rzeszowianki, które po autowym uderzeniu Natalii Mędrzyk oraz dobrej grze blokiem objęły prowadzenie 7:4. Wykorzystane kontry pozwoliły jednak Chemikowi szybko wyrównać – 7:7. Od tej pory gra toczyła się punkt za punkt. W końcówce pomyliła się Jovana Brakocević i Developres objął dwupunktową przewagę – 14:12. Mecz zakończył pewny atak gospodyń na 15:13.

 

Developres SkyRes Rzeszów – Grupa Azoty Chemik Police 3:2 (25:20, 29:31, 22:25, 25:22, 15:13)