PGNiG Superliga Kobiet: "Święta Wojna" dla Zagłębia, kolejna porażka Kobierzyc
fotoandrus.pl

PGNiG Superliga Kobiet: "Święta Wojna" dla Zagłębia, kolejna porażka Kobierzyc

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 11.04.2021, 00:20

21. kolejka Superligi Kobiet okazała się zwycięska dla EKS-u Start Elbląg, MKS-u Zagłębia Lubin oraz Młynów Stoisław Koszalin. Wszystkie pojedynki były bardzo zacięte i nie zabrakło niewielkiego zaskoczenia.

 

Zawodniczki z Elbląga podejmowały Eurobud JKS Jarosław po wywalczonym zwycięstwie w poprzednim meczu, gdzie dopiero w karnych pokonały Gminy Kobierzyce. Gospodynie rozpoczęły piątkowe spotkanie świetnie - po premierowym rzucie Sylwii Matuszczyk elblążanki zanotowały serię pięciu trafień. Przez dłuższy czas prowadziły kilkoma punktami, ale za sprawą Valentyny Nestsiaruk przyjezdne zdołały odrobić straty do stanu 8:7 wraz z upływem pierwszego kwadransu. Niewiele czasu potrzebowały zawodniczki Jarosławia, aby doprowadzić do remisu, bo w 19. minucie było już 10:10. Wtedy przebudziły się miejscowe i skutecznie rzucać zaczęła Katarzyna Cygan. Nawet przerwa na żądanie trenera Moistada nie pomogła przyjezdnym i EKS schodził na przerwę z przewagą 15:13. I choć ta różnica nie była zbyt duża to doprowadzenie do remisu było maksimum, jakie mogły zaprezentować w tym spotkaniu jarosławianki. Druga połowa była jednak znacznie bardziej wyrównana i żadna z drużyn nie notowała większych przestojów w swojej grze. Na trzy bramki z rzędu elblążanek dwoma trafieniami odpowiadały przyjezdne. Siłą napędową dla JKS-u była zdecydowanie Aleksandra Zimny, która łącznie zdobyła osiem bramek. Słabym punktem zawodniczek z Jarosławia były jednak straty piłek, które skrzętnie wykorzystywały podopieczne Andrzeja Niewrzawy. Elblążanki zwyciężyły to spotkanie 28:25.

 

Jak zawsze sporo emocji przyniosła "Święta Wojna" żeńskiego szczypiorniaka. Tym razem to Zagłębie Lubin występowało w roli gospodarza, a ostatni pojedynek na początku lutego Miedziowe zwyciężyły aż dwunastoma bramkami. Tym razem wynik był mniej imponujący, ale równie korzystny dla lubinianek. Pierwsze osiem minut było bardzo słabe w wykonaniu przyjezdnych. Podczas gdy Zagłębie zanotowało serię czterech trafień, Kinga Achruk nie wykorzystała rzutu z siódmego metra i pierwszą bramkę dla Lublina zdobyła Marta Gęga dopiero w dziewiątej minucie. Przebudzenie drużyny gości nie nastąpiło jednak w kolejnych akcjach, bo po pierwszym kwadransie gospodynie prowadziły 8:4 i zamierzały to prowadzenie powiększać. Czas wykorzystany przez Monikę Marzec przyniósł tylko kolejne pięć bramek na konto Zagłębia i zaledwie jedną do dorobku Perły. Straty udało się lekko zniwelować na kilka minut przed syreną, ale i tak było to wysokie prowadzenie lubinianek - 14:9. Druga partia była już znacznie lepsza w wykonaniu MKS-u. Zaczęły od walki cios za cios, ale szybko zmęczyły się podopieczne Bożeny Karkut i ten moment wykorzystały przyjezdne. Poprawiły swoją skuteczność w ataku i lepiej rozgrywały swoje akcje. Do samego końca wyglądało to naprawdę dobrze, ale bohaterką Zagłębia była Karolina Kochaniak, która odrobiła trzy bramki, dzięki czemu obyło się bez rzutów karnych i to Miedziowe po raz kolejny zwyciężyły "Świętą Wojnę". 

 

Choć zawodniczki KPR-u Gminy Kobierzyce od kilku kolejek nie przezentują się tak dobrze, jak zdążyły do tego przyzwyczaić kibiców to wciąż były stawiane jako faworytki spotkania 21. kolejki. Trzecia drużyna Superligi mierzyła się bowiem z piątym Stoisławem Koszalin. Już od pierwszych minut było widać dobrą dyspozycję gospodyń. Podopieczne Waldemara Szafulskiego bardzo dobrze pracowały w ataku, dzięki czemu w 15. minucie odskoczyły na 7:2 i zmusiły Edytę Majdzińską do wykorzystania przerwy. Przyniosło to efekty, bo szybko trzy bramki zdobyły Natalia Janas i Kinga Jakubowska i tym razem to gospodynie schodziły na przerwę na żądanie swojego trenera. Piłkarki Gmin Kobierzyce złapały dobry rytm gry i odrobiły straty, psując nerwy przeciwniczkom. Miały nawet okazję na doprowadzenie do remisu jeszcze przed przerwą, ale rzutu karnego nie wykorzystała Karolina Mokrzka (11:10). Drugą odsłonę przyjezdne rozpoczęły od dwóch wykorzystanych rzutów karnych. Szybko jednak kolejne trzy trafienia zanotowały gospodynie i na półmetku było 15:12. Choć KPR próbował jeszcze zdobywać pojedyncze bramki, to było to zbyt mało, aby skutecznie odpowiedzieć na ciosy koszalinianek. Kropkę nad "i" postawiła Adrianna Nowicka i to Stoisław dopisał trzy cenne punkty na swoje konto. 

 

Wyniki:

 

EKS Start Elbląg - EUROBUD JKS Jarosław 28:25 (15:13)

 

MKS Zagłębie Lubin - MKS Perła Lublin 28:25 (14:9)

 

Młyny Stoisław Koszalin - KPR Gminy Kobierzyce 19:16 (11:10)

 

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.