Koszykówka - 1. liga: GKS wygrywa w Łańcucie, wyrównane starcia w Słupsku i Wrocławiu

  • Dodał: Filip Munyama
  • Data publikacji: 11.04.2021, 19:06

Niedzielne starcia w playoffach 1. ligi były o wiele bardziej wyrównane niż te z dnia poprzedniego, ale w trzech z czterech przypadków kończyły się zwycięstwem faworytów. Jedyną niespodziankę sprawił GKS Tychy, który pokonał w Łańcucie Sokół i sprawił, iż ta seria może być jeszcze atrakcyjna. 

 

W Wałbrzychu Górnik "wymęczył" zwycięstwo z Politechniką Opolską. Gospodarze nie kontrolowali wydarzeń na parkiecie tak jak w pierwszym meczu tej serii i musieli do końca drżeć o końcowy wynik. Wałbrzyszanie na 4 minuty przed końcem spotkania prowadzili już 78:65, ale po rzucie Artura Łabinowicza na 10 sekund przed końcem strata gospodarzy z Wałbrzycha zmniejszyła się do zaledwie dwóch punktów. Na więcej gości nie było jednak stać w tym spotkaniu i ostatecznie Górnik podwyższył swoją przewagę do wyniku 2:0 w serii. Na zwycięstwo gospodarzy złożyła się dobra dyspozycja duetu Bojanowski-Jakóbczyk. Liderzy Górnika zdobyli po 19 punktów.

 

Górnik Trans.eu Wałbrzych 88:84 Weegree AZS Politechnika Opolska

 

Stan rywalizacji: Wałbrzych 2:0 Opole

 

W niedzielę w Łańcucie obejrzeliśmy zupełnie inny mecz niż dzień wcześniej. Gracze z Tychów obyli się z "playoffową" tremą i zdecydowanie odważniej weszli w niedzielne spotkanie. Podopieczni Tomasza Jagiełki w pierwszej kwarcie meczu zdobyli aż 28 punktów i wyszli na 8-punktowe prowadzenie. Dobry start meczu pozwolił tyszanom na kontrolowanie wydarzeń na parkiecie i mimo zrywu gospodarzy w trzeciej kwarcie to goście ostatecznie triumfowali 93:85. Świetnie dysponowany tego dnia był Paweł Śpica, który zdobył aż 26 oczek i 7 zbiórek. Różnicę zrobiła także dyspozycja Marcina Woronieckiego zza łuku. 21-letni rzucający trafił 5 z 7 rzutów za trzy punkty i uzbierał 17 punktów. Po drugiej stronie parkietu zawiódł tym razem Filip Małgorzaciak, który rzucił zaledwie 6 punktów. Dzięki zwycięstwu GKS zyskuje w tej rywalizacji przewagę parkietu, gdyż następne dwa spotkania odbędą się w Tychach.

 

Rawlplug Sokół Łańcut 85:93 GKS Tychy

 

Stan rywalizacji: Łańcut 1:1 Tychy

 

W Słupsku Czarni pomimo kolejnej ciężkiej przeprawy pokonali niżej rozstawionego rywala z Pruszkowa. Kluczowa dla zawodników Mantasa Cesnauskisa okazała się druga kwarta, w której Słupszczanie okazali się lepsi od rywali o 10 punktów. W ekipie Czarnych aż pięciu graczy zanotowało powyżej 10 punktów, a najlepiej zaprezentowali się Dawid Słupiński (25 punktów) i Hubert Pabian (16 oczek, 10 zbiórek). W drużynie z Pruszkowa 19 oczek uzbierał Mateusz Szwed.

 

Grupa Sierleccy-Czarni Słupsk 84:75 Elektrobud-Investment ZB Pruszków

 

Stan rywalizacji: Słupsk 2:0 Pruszków 

 

Ostatnie niedzielne starcie pomiędzy WKK, a Miastem Szkła Krosno przyniosło wiele zwrotów akcji, ale ostatecznie znów triumfowała ekipa z Wrocławia. Gospodarze po słabej pierwszej kwarcie szybko odrobili straty i w pewnym momencie drugiej ćwiartki prowadzili nawet 39:27. Przed końcem pierwszej połowy gracze z Krosna zmniejszyli jednak przewagę gospodarzy do zaledwie trzech oczek. Druga połowa była na początku wymianą ciosów, ale z czasem kontrolę nad wynikiem przejmowało WKK i to podopieczni Tomasza Niedbalskiego triumfowali po końcowej syrenie. O zwycięstwie gospodarzy zadecydowała świetna gra Michała Jędrzejewskiego, który rzucił 24 punkty, myląc się zaledwie raz z gry.

 

WKK Wrocław 92:85 Miasto Szkła Krosno

 

Stan rywalizacji: Wrocław 2:0 Krosno