PKO Ekstraklasa: Lechia remisuje z Piastem po szalonej końcówce!

Lechia Gdańsk po szalonej końcówce spotkania remisuje z Piastem Gliwice 2:2. Gospodarze w ostatnich minutach odrobili dwubramkową stratę.

W ramach 25. kolejki PKO Ekstraklasy naprzeciwko siebie stanęli sąsiedzi z ligowej tabeli. Piąta Lechia Gdańsk podejmowała na własnym obiekcie czwartego Piasta Gliwice. Obie ekipy przed rozpoczęciem spotkania mogły pochwalić się identycznym dorobkiem punktowym w liczbie 37 oczek. To, co różniło obydwa zespoły to dyspozycja prezentowana w poprzednich kolejkach. Lechia w ostatnich trzech meczach wywalczyła zwycięstwo, remis oraz poniosła jedną porażkę. Piast z kolei notował serię trzech wygranych z rzędu, co stawiało go w roli nieśmiałego faworyta tego pojedynku. Stawka meczu była duża, bowiem mógł on zadecydować o tym, kto pozostanie w walce o podium sezonu 2020/2021. 

Pierwszą groźną okazję w meczu obejrzeliśmy w 6. minucie spotkania, kiedy to strzał Michała Chrapka został zablokowany przez jednego z obrońców Lechii. Chwilę później doszło do wymuszonej roszady w ekipie gości. Z powodu kontuzji boisko opuścić musiał Bartosz Rymaniak, a w jego miejsce wszedł Martin Konczkowski. Nie podcięło to skrzydeł Piastowi, który dalej napierał. W 19. minucie strzał na bramkę Kuciaka oddaje Gerard Badia, jednak ten kapitalnie broni. Cierpliwość gości się opłaciła. W 29. minucie piłka trafia pod nogi Dominika Steczyka, a ten kieruje ją w sam środek bramki. Mamy 0:1 dla Piasta. Lechia starała się zareagować na wydarzenia na boisku. Pięć minut później potężny strzał oddaje Flavio Paixao, jednak piłka odbija się od poprzeczki. Nadal prowadzi Piast. W 41. minucie swoją szansę na strzelenie wyrównującej bramki miał jeszcze Łukasz Zwoliński, ale jego strzał głową broni Frantisek Plach. Pierwsza część spotkania kończy się jednobramkowym prowadzeniem ekipy gości. 

W pierwszych minutach drugiej połowy zaatakować próbowała Lechia, jednak ich próby zdały się na nic. Po chwili akcja przeniosła się pod pole karne gospodarzy. W 48. minucie strzał z dystansu oddaje Patryk Sokołowski, piłka w kuriozalny sposób mija Dusana Kuciaka i ląduje w bramce. W Gdańsku mam już 0:2. Pomimo prób Lechii inicjatywa gry znajdowała się po stronie Piasta Gliwice. Ze strony gospodarzy swoją sytuację miał Jakub Kałuziński, a ze strony gości Jakub Świerczok. Z każdą chwilą determinacja gospodarzy, by odwrócić losy spotkania, w sposób widoczny malała. Nadzieje odżyły w 87. minucie, kiedy to zamieszanie w polu karnym Piasta na bramkę zamienił Łukasz Zwoliński. Remis był nadal w zasięgu ręki. Zamiast wyrównania mieliśmy jednak rzut karny dla Piasta spowodowany faulem Musolitina. Sędzia Frankowski skonsultował jeszcze swoją decyzję z wozem VAR i po raz kolejny wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Tomasz Jodłowiec, strzelił w środek bramki, a z obroną tego strzału nie miał problemu Dusan Kuciak. Akcja błyskawicznie przeniosła się pod pole karne Piasta. Tam dochodzi do sytuacji, w wyniku której rzut karny otrzymuje Lechia Gdańsk. Przed szansą na wyrównanie staje nie kto inny jak Flavio Paixao i to wyrównanie daje, a sędzia Bartosz Frankowski kończy spotkanie w Gdańsku. Po szalonej końcówce Lechia remisuje z Piastem 2:2. 

Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 2:2 (0:1)

Bramki: 29' Steczyk, 48' Sokołowski, 87' Zwoliński, 90+5' Paixao (k.)

Lechia: Kuciak - Conrado (73' Żukowski), Kopacz, Maloca, Fila (78' Musolitin) - Biegański (46' Kałuziński) - Udovicić (64' Pietrzak), Kubicki, Gajos (64' Ceesay), Zwoliński - Paixao

Piast: Plach - Holubek, Malarczyk, Huk, Rymaniak (10' Konczkowski) - Steczyk, Lipski, Sokołowski, Badia (57' Vida) - Świerczok (79 Żyro) - Chrapek (57' Jodłowiec)

Żółte kartki: 72' Kopacz, 73' Lipski, 83' Kubicki 

Sędzia: Bartosz Frankowski