Matchroom Boxing: Carlos Gongora obronił tytuł mistrza
Andreshiro/https://www.flickr.com/photos/andreshiro/17141022812/

Matchroom Boxing: Carlos Gongora obronił tytuł mistrza

  • Data publikacji: 17.04.2021, 23:21

W walkach poprzedzających główne wydarzenie odbył się między innymi pojedynek o tytuł mistrza IBO wagi superśredniej. Tytułu bronił Carlos Gongora (19-0, 14 KO) w pojedynku z Christopherem Pearsonem (17-2). Niepokonany do tej pory Ekwadorczyk był zdecydowanym faworytem tego starcia. 

 

Carlos Gongora vs Christopher Pearson

W ostatniej walce poprzedzającej główne wydarzenie zmierzyli się Carlos Gongora (20-0, 15 KO) oraz Christopher Pearson (17-3). Gongora stanął przed swoją pierwszą obroną tytułu, który zdobył w grudniu zeszłego roku. Aktualny mistrz od pierwszej rundy przyjął dominującą pozycję w tym starciu. Person został zdecydowanie zepchnięty do obrony. W kolejnych rundach Amerykanin nie był w stanie odpowiedzieć na otrzymywane ciosy. Gongora z każdym uderzeniem coraz łatwiej przechodził przez obronę przeciwnika. W szóstej rundzie w końcu to Pearson zaczął zdecydowanie atakować przeciwnika. Problemem Amerykanina było nietrzymanie nerwów na wodzy. Dawał się on łatwo prowokować Gongorze, a nawet został upomniany, po tym jak odepchnął sędziego. Ekwadorczyk jednak w dalszym ciągu atakował przeciwnika, a ten powoli tracił wszystkie argumenty, dzięki którym mógł wygrać ten pojedynek. Mistrz dopiął swego i w ósmej rundzie doprowadził do nokdaunu. Pearson już się z tego nie podniósł i sędzia przerwał walkę. Carlos Gongora obronił tytuł mistrza. 

 

Mahammadarsul Majidov vs Andrey Fedosov

Kolejny pojedynek stoczyli niepokonany do tej pory Mahammadrasul Majidov (3-1, 3  KO) oraz doświadczony Andrey Fedosov (32-3, 1 KO). Pięściarze zmierzyli się w ramach wagi ciężkiej, przez wielu nazywanych królewską. Według ekspertów faworytem był reprezentant Azerbejdżanu, dla którego był to dopiero czwarty profesjonalny pojedynek. Warto wspomnieć, że wszystkie poprzednie zakończył przed czasem. Ku zaskoczeniu już po minucie pierwszej rundy to Rosjanin doprowadził do dwóch nokdaunów. Po drugim Majidov się już nie podniósł. Przegrany wskazywał na kontuzję nogi, z jego reakcji można było zauważyć, że mogła to być naprawdę poważna sprawa. Powtórki pokazały, że pięściarz nienaturalnie spadł na nogę podczas drugiego obalenia. Ku niezadowoleniu ekspertów i komentatorów, walka trwała o wiele krócej niż powinna. Pięściarze pokazali w tym krótkim okresie, że nie chcą marnować czasu i obydwaj rzucili się do ataku. Słowa uznania należą się Fedosovi, jego uderzenia wyglądały na niesamowicie silne i zasłużenie wygrał tę walkę. 

 

Arthur Biyarslanov vs Israel Mercado

W walce otwierającej sobotnią galę stanęli naprzeciw siebie Arthur Biyarslanov (8-0, 6 KO) oraz Israel Mercado (9-1). Starcie niepokonanych do tej pory pięściarzy zapowiadało się na wyjątkowe widowisko. Obydwaj zawodnicy nie czekali na rozeznanie siebie nawzajem, tylko aktywnie wyprowadzali ciosy od pierwszej minuty pojedynku. Starcie było niesamowicie wyrównane. Zawodnicy pokazywali dobre przygotowanie taktyczne i fizyczne. Israelowi Mercado nie można było odmówić ciekawego pomysłu na atak przeciwnika. Arthur Biyarslanov świetnie się bronił i bardzo efektownie przechodził z defensywy do kontrataku. W kolejnych rundach pięściarze w dalszym ciagu pokazywali świetne umiejętności bokserskie, bez wyraźnej przewagi po stronie, któregoś z nich. W końcówce siódmej rundy to Kanadyjczyk zaczął dominować w ringu. Mercado był już wyraźnie zmęczony i pozwalał przeciwnikowi przełamywać jego gardę. Do końca pojedynku żadnemu z pięściarzy nie udało się wystarczająco przechylić szali na swoją stronę. O werdykcie zadecydowali sędziowie. Po większościowej decyzji sędziów zwycięzcą walki został Arthur Biyarslanov.