Koszykówka - Suzuki 1LM: Górnik z pierwszą przegraną w play-offach, poznaliśmy trzeciego półfinalistę
Karol Skiba / Energa Kotwica Kołobrzeg

Koszykówka - Suzuki 1LM: Górnik z pierwszą przegraną w play-offach, poznaliśmy trzeciego półfinalistę

  • Dodał: Piotr Janczarczyk
  • Data publikacji: 19.04.2021, 00:07

Dziś odbyły się tylko dwa spotkania w ramach rozgrywek Suzuki 1LM. Zespoły z Opola i Wałbrzycha, po wczorajszym uszkodzeniu kosza w dotychczasowej arenie zmagań, przeniosły się do Stegu Areny, by tam powtórzyć sobotni mecz. W Tychach dobiegła rywalizacja między miejscowym GKS-em a Rawlplug Sokołem - goście wygrali po raz trzeci w tej serii i awansowali do półfinału.

 

Nietypowo, bo już o godzinie 11:00, rozpoczął się mecz w Opolu. Było to efektem nietypowej sytuacji z poprzedniego dnia, gdy po wsadzie Bartłomieja Ratajczaka (Górnik Trans.eu Wałbrzych) dosłownie ugiął się kosz. Ówczesne spotkanie zostało przerwane i nie tyle dokończone, ile powtórzone. Władze ligi zdecydowały, że do niedzielnej rywalizacji koszykarze obu ekip przystąpią ponownie od stanu 0:0. A tutaj wyżej wspomniana akcja zawodnika Górnika:

 

 

W ponowiony mecz lepiej wszedł zespół z Wałbrzycha, który przez kilka pierwszych minut prowadził kilkoma punktami. Opolanie szybko osiągnęli prowadzenie, długo nie pozwalając na zrównanie się wynikiem z przyjezdnymi. Podopieczni trenera Łukasza Grudniewskiego zawzięcie walczyli o trzecie zwycięstwo w ćwierćfinale, mając świadomość ewentualnego awansu do drugiej rundy fazy play-off. Póki co, do rozstrzygnięcia tej pary potrzebne będzie starcie numer cztery, ponieważ w niedzielnym meczu lepsi byli koszykarze z Opola. Równo z syreną końcową skutecznym rzutem popisał się Adam Brenk, a tym samym Weegree pokonali Górnika pierwszy raz w tym sezonie. Wałbrzyszanie przegrali to spotkanie, choć ich rezerwowi zawodnicy zdobyli aż 45 oczek. Ponadto przyjezdni ostatnie minuty rozgrywali już bez Damiana Cechniaka, który opuścił parkiet z powodu pięciu przewinień. Wśród koszykarzy Politechniki Opolskiej wyróżniał się Artur Łabinowicz - zdobywca 21 punktów i 12 zbiórek. Kolejny mecz pomiędzy Opolem a Wałbrzychem już jutro o godzinie 19:00. Warto podkreślić, że jest to ostatnia para ćwierćfinałowa, która wciąż pozostaje nierozstrzygnięta.

 

Weegree AZS Politechnika Opolska 86:84 Górnik Trans.eu Wałbrzych

 

Stan rywalizacji: Wałbrzych 2:1 Opole

 

 

Drugie niedzielne spotkanie miało miejsce w hali w Tychach. To właśnie tam Rawlplug Sokół wygrał z GKS-em trzeci raz w pierwszej rundzie play-off i dzięki temu awansował do dalszej fazy rozgrywek. Łańcucianie, niemal identycznie jak dzień wcześniej, prowadzili przez prawie 40 minut, czego efektem jest wynik końcowy 95:84 na korzyść gości. Obie ekipy otworzyły popołudniowe widowisko bardzo ofensywnie, bo wspólnie zdobyły w pierwszej kwarcie aż 55 oczek. W zespole przyjezdnym dużą rolę odegrała świetna dyspozycja rezerwowych, głównie Wojciecha Frasia, Bartosza Czerwonki i Filipa Małgorzaciaka (choć ten ostatni jest raczej jednym z topowych, jeśli nie najlepszym zawodnikiem tej drużyny). Zawodnicy trenera Dariusza Kaszowskiego byli bardzo pewni z linii rzutów wolnych - na 24 próby zaledwie raz byli nieskuteczni. O dziwo, na losy meczu znacząco nie wpłynęła przewaga gospodarzy na tablicy. GKS, mimo zdecydowanej kontroli zbieranych piłek (szczególnie w ataku), nie zdołał zbliżyć się do rywali na mniej niż kilkanaście oczek. Ponadprzeciętnie zaprezentował się Maciej Klima, który w niedzielę trafiał do kosza przy ponad 85-procentowej skuteczności z gry. Rawlplug Sokół Łańcut awansował do drugiej rundy play-off, gdzie zmierzy się z liderem tabeli sezonu zasadniczego - Grupą Sierleccy-Czarnymi Słupsk.

 

GKS Tychy 84:95 Rawlplug Sokół Łańcut

 

Stan rywalizacji: Łańcut 3:1 Tychy

Piotr Janczarczyk – Poinformowani.pl

Piotr Janczarczyk

Jestem entuzjastą koszykówki i MMA. Nazywam siebie melomanem i przedstawicielem jednoosobowej subkultury. Koncertowy tłum to moje naturalne środowisko.