Mistrzostwa świata w snookerze - dzień 3. [ZAPIS RELACJI LIVE]
Martin Rulsch/Wikimedia Commons

Mistrzostwa świata w snookerze - dzień 3. [ZAPIS RELACJI LIVE]

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 19.04.2021, 09:36

Czterech zawodników zapewniło już sobie awans do 2. rundy zawodów w Crucible Theatre, a w poniedziałek swoje miejsce tam zdobędzie kolejna trójka. Poza tym pierwsze sesje rozegrają hitowe pary Bingham - Ding i Carter Lisowski.

 

Ding Junhui - Stuart Bingham po I sesji 5:4 (0:131(131), 48:89, 80:45, 4:130(129), 106(105):23, 86(86):0, 43:84(84), 92(88):25, 54:45) 

John Higgins - Tian Pengfei - zakończony - 10:7 (70(52):53, 36:73(59), 8:123(111), 21:73, 44:65, 99(71):0, 67:17, 64:71(55), 40:66(61), 72(71):20, 17:72(57), 73:34, 66(61):29, 72:51, 74:60, 127(127):6, 141(135):0)
Jack Lisowski - Allister Carter - po I sesji - aktualnie 5:4 (32:87, 27:90(89), 65(51):21, 0:77(61), 121(121):1, 80(75):14, 78(72):60(60), 69:19, 0:71(59))

Anthony McGill - Ricky Walden - zakończony - 10:5 (75:43, 69(61):17, 12:119(112), 0:105(105), 13:69, 122(119):8, 92(88):26, 41:78(53), 74:25, 83(83):40, 130(130):0, 17:98(98), 74:4, 73(69):0, 74(58):40)

Kyren Wilson - Gary Wilson - zakończony - 10:8 (73(54):8, 34:74(63), 0:101(55), 18:97,5:94(94), 15:84(84), 103(82):0, 115(115):4, 139(139):0, 61(61):53, 67(60):12, 76:22, 1:71(71), 28:76(54), 71(58):29, 119(119):10, 16:65(56), 73(73):0)

Relacja na żywo

Na tym kończymy naszą dzisiejszą relację z trzeciego dnia mistrzostw świata. Zapraszamy na śledzenie jutrzejszych zmagań. Przy stole zaprezentują się m.in. Judd Trump, Mark Allen, a swój mecz będą kończyli Ding Junhui i Stuart Bingham.

K. Wilson - G. Wilson 10:8 - Kyren Wilson melduje się w drugiej rundzie mistrzostw świata. Młodszy ze snookerzystów po bardzo ciekawym meczu pokonał Gary'ego Wilsona i w kolejnej fazie zawodów zmierzy się ze zwycięzcą meczu Barry Hawkins - Matthew Selt.

K. Wilson - G. Wilson 9:8 - starszy z Anglików pozostaje w grze. Solidny frejm w wykonaniu Gary'ego Wilsona utrzymuje go przy życiu w meczu z Kyrenem Wilsonem.

K. Wilson - G. Wilson 9:7 - wicemistrz świata z ubiegłego roku coraz bliżej awansu do kolejnej rundy turnieju. Wysoki brejk 119-punktowy sprawia, że Kyrenowi Wilsonowi brakuje tylko jednego frejma do wygrania meczu.

K. Wilson - G. Wilson 8:7 - Kyren Wilson wraca na dobre tory po dwóch przegranych frejmach. Młodszy z Anglików zapisuje na swoje konto kolejną, dość spokojnie wygraną partię.

Higgins - Pengfei 10:7 - szybka końcówka meczu w wykonaniu Szkota. Mimo iż Higgins miał ogromne problemy w starciu z Chińczykiem i przegrywał już 4:7, zakończył pojedynek fantastycznym 135-punktowym brejkiem.

Dokończenie swojego pojedynku właśnie rozpoczęli John Higgins i Tian Pengfei. W momencie przerwania meczu na prowadzeniu 9:7 był Szkot.

K. Wilson - G. Wilson 7:7 - niezwykle wyrównany frejm zapisuje na swoim koncie starszy z Anglików. Kyren potrzebował jednego snookera, ale nie udało mu się zmienić wyniku tego starcia.

McGill - Walden 10:5 - Ricky Walden nie przeszkodził dzisiaj w awansie do drugiej rundy mistrzostw świata Anthony'emu McGillowi. Szkot nie miał problemu z odniesieniem zwycięstwa nad Anglikiem i to on zmierzy się z Ronniem O'Sullivanem w meczu, którego stawką będzie ćwierćfinał mistrzostw.

McGill - Walden 9:5 - Anthony McGill o krok od drugiej rundy mistrzostw świata. Kilkanaście minut przerwy lepiej podziałało na szkockiego zawodnika, który brejkiem w wysokości 69 punktów zapewnił sobie kolejnego frejma.

K. Wilson - G. Wilson 7:6 - przełamanie w wykonaniu Gary'ego Wilsona. Starszy z Anglików wygrywa bardzo ważnego frejma przed regulaminową przerwą i zmniejsza swoją stratę do jednej partii.

K. Wilson - G. Wilson 7:5 - ubiegłoroczny finalista mistrzostw świata kontynuuje swoją serię i wygrywa w kolejnym frejmie. Drobny błąd mógł przekreślić zwycięstwo Kyrena, ale jego oponent nie wykorzystał tej sytuacji.

McGill - Walden 8:5 - Anthony McGill wygrywa w ostatnim frejmie przed regulaminową przerwą. Szkot nie miał problemów z pokonaniem Ricky'ego Waldena w tej partii i to on jest bliżej awansu do drugiej rundy mistrzostw.

K. Wilson - G. Wilson 6:5 - kolejna partia z rzędu zapisana na koncie Kyrena Wilsona. Młodszy z Anglików nie przegrał żadnego frejma od stanu 1:5 dla Gary'ego Wilsona.

McGill - Walden 7:5 - Ricky Walden wygrywa swojego pierwszego frejma podczas dzisiejszego dnia. Anglik wysokim podejściem (98 punktów) zmniejsza dystans do swojego rywala.

K. Wilson - G. Wilson 5:5 - początek frejma należał do Gary'ego Wilsona, a następnie czekało nas nieco taktycznej batalii. Górą okazał się Kyren Wilson, który popisał się czyszczeniem do samego końca.

McGill - Walden 7:4 - świetny brejk w wykonaniu McGilla, 130 punktów to kolejna setka w tegorocznych mistrzostwach.

McGill - Walden 6:4 - pierwszy frejm dzisiejszej części meczu ląduje na koncie Szkota. Wprawdzie to Walden lepiej rozpoczął wieczór, ale McGill popisał się podejściem w wysokości 83 punktów.

Gdy tylko zostanie poznany zwycięzca któregoś z meczów, do stołu podejdą John Higgins i Tian Pengfei, którzy dokończą swoje spotkanie.

Już za moment rozpoczniemy sesję wieczorną trzeciego dnia snookerowych mistrzostw świata. Poznamy trójkę zawodników, którzy awansują do drugiej rundy turnieju. Gary Wilson prowadzi 5:4 z Kyrenem Wilsonem. Podobny wynik widnieje w przypadku meczu Anthony'ego McGilla z Rickym Waldenem gdzie górą jest zawodnik ze Szkocji.

Tak więc przed nami 45 minut przerwy.

Higgins - Pengfei 9:7 - Wreszcie! Można tak zakrzyknąć, bo Higgins wreszcie pokazał co potrafi, kiedy gra na 100% swoich możliwości. Piękny brejk 127 punkty, a mogło być 140, gdyby biała nie wpadła do kieszeni. Higgins o partię od II rundy, ale... Zawodnicy opuszczają Crucible Theatre. Sesja dokończona zostanie później, po meczach sesji wieczornej.

Higgins - Pengfei 8:7 - Kradnie Higgins frejma Chińczykowi i po raz pierwszy w tym meczu wychodzi na prowadzenie! Było już 4:7, jest 8:7. Pengfei przestraszył się chyba nieco szansy wyeliminowania starego, wielkiego mistrza i popełnia błędy w najważniejszych momentach.

Lisowski - Carter 5:4 - Pierwsza sesja tego dobrego, szybkiego meczu kończy się minimalnym prowadzeniem Lisowskiego. W ostatniej partii nieznacznie lepszy Carter, któremu udaje się nawet wbić brejka 59-punktowego.

Lisowski - Carter 5:3 - Czwarty z rzędu wygrany frejm przez Lisowskiego. Tym razem mniej efektownie, ale też z bezpieczną przewagą 50 punktów. Przed nami ostatnia partia pierwszej sesji tego ciekawego meczu.

Higgins - Pengfei 7:7 -No i mamy remis. Wyrównany, taktyczny frejm, który tak naprawdę rozstrzygnął się na bilach kolorowych. Obaj snookerzyści mają teraz na koncie po siedem partii. Nie wygląda na to, by ten mecz miał się zakończyć przed 20:00.

Higgins - Pengfei 6:7 - Tymczasem na drugim stole odradza się Higgins. Nie, żeby zaliczył jakieś spektakularne podejście, ale 61 punktów w brejku to i tak jeden z lepszych jego wyników w meczu z Pengfei. Już tylko partia różnicy.

Lisowski - Carter - Niesamowita historia. Lisowski atakował maksa i zatrzymał się na 10. czerwonej. Do stołu podszedł Carter i prawie dokończył robotę za swojego rywala. Sześć czerwonych i pięć czarnych, ostatnie pozycjonowanie jednak do niebieskiej - bezpiecznie i skutecznie. To kunktatorstwo się jednak mści, różowa nie chce wpaść do kieszeni. Partia ostatecznie dla Lisowskiego.

Dziesiąta czerwona odbija się od rogu kieszeni i pozostaje na stole....

Osiem i osiem!

Pięć czerwonych - pięć czarnych. Jack Lisowski atakuje maxa!

Higgins - Penfei - 5:7 - W czasie gdy Anglicy rozegrali dwa frejmy, Szkot z Chińczykiem dosłownie wymęczyli jednego. Stół przechodził od jednego gracza do drugiego, obaj popełniali błędy, ostatecznie więcej punktów uzbierał Higgins i przegrywa już tylko dwoma frejmami. Ciężko ogląda się ten mecz.

Lisowski - Carter - 3:3 - Kosztowny błąd Cartera - biała ląduje w środkowej kieszeni, do stołu podchodzi Lisowski, wbija 75 punktów w brejku i mamy już remis. Przyspieszyła gra na tym stole.

Lisowski - Carter - 2:3 - Mamy pierwszą setkę tego popołudnia. Jej autorem jest Jack Lisowski, który wbija eleganckie 121 punktów, zmniejszając stratę do swojego rodaka do jednego frejma.

Lisowski - Carter - 1:3 - I na drugim stole mamy przerwę po czterech frejmach. W ostatniej partii wyżej notowany Lisowski nie zdobył nawet punktu, a Carter po raz drugi przekroczył próg 50 punktów w brejku. Początek meczu należy do niżej notowanego Anglika, wyraźnie dobrze "rozgrzanego" kwalifikacjami.

Higgins - Penfei - 4:7 - No cóż. Higgins nadal nie potrafi złapać właściwego rytmu gry. Chińczyk spokojnie wygrywa kolejnego frejma, zaliczając piątego w tym meczu brejka powyżej 50 punktów. Teraz regulaminowa przerwa, kto wie czy nie ostatnia w tych mistrzostwach dla Szkota. Ależ to by była sensacja...

Lisowski - Carter 1:2 - Inicjatywę od początku posiadał Lisowski, ale po zdobyciu 51 punktów się zatrzymał. Carter próbował wykorzystać potknięcie rywala, ale uzbierał tylko 21 punktów.

Higgins - Pengfei - 4:6 - Tym razem szczęście przy Higginsie. Szkot wbił 71 punktów i spudłował czarną. Chińczyk potrzebował dwóch snookerów do wygranej, podjął próbę ich postawienia, ale czynił to nieumiejętnie.

Lisowski - Carter 0:2 - Carter w stylu... Cartera. Powoli, mozolnie, ale zbudował brejka 89 punktów, który dał mu bezpieczną przewagę nad Lisowskim. Początek meczu lepszy w wykonaniu starszego z Anglików.

Higgins - Pengfei - 3:6 - No i już trzy frejmy przewagi Chińczyka. Higgins zaczął dobrze, wbił 32 punkty, ale potem spudłował czerwoną. Pengfei zalczył brejka 61 punktów, ale spudłował brązową. Szkot próbował jeszcze ukraść tego frejma, ale bez efektu.

Higgins - Pangfei - 3:5 - W tym tempie to raczej panowie nie skończą tego meczu w tej sesji. Wiele błędów po obu stronach, wreszcie frejm kończy się... remisem po 64 punkty. Dogrywkową czarną wbija Chińczyk i wychodzi na prowadzenie różnicą dwóch frejmó. Higgins w opałach, oczywiście do rozstrzygnięcia jeszcze daleko, ale już ten frejm pokazuje, że Szkot nie jest w wybitnej formie.

Lisowski - Carter 0:1 - Spokojny otwierający frejm. Kilka razy zmieniali się zawodnicy przy stole, ostatecznie więcej punktów uzbierał Carter (87:32) i obejmuje prowadzenie w meczu.

Gracze pojawiają się już w Crucible Thetre. Pierwsze zagrania dosłownie za kilkanaście sekund.

Jack Lisowski i Ali Carter grali dotąd ze sobą 3 razy, bilans jest korzystny dla tego drugiego, który wygrał między innymi w pierwszej rundzie mistrzostw świata dwa lata temu - 10:6. Ostatnie starcie tych dwóch panów miało miejsce całkiem niedawno, w finałowej grupie WST Pro Series Carter wygrał 2:0. To jeden z hitów pierwszej rundy, miejmy nadzieję, że będzie na co popatrzeć.

Za kilka minut rozpoczynamy sesję popołudniową. Dokończony w niej zostanie mecz John Higgins - Tian Pengfei, w którym Chińczyk prowadzi 4:3. Pierwsza sesja była bardzo długa i rozegrano w niej tylko siedem frejmów. Dziś ten mecz musi się zakończyć, nie można zatem wykluczyć, że przed nami jeszcze 12 partii.

Dziękujemy za uwagę, a na sesję popołudniową zapraszamy już za 60 minut!

Ding - Bingham 5:4 - Wielkich emocji na zakończenie tej sesji dostarczyli nam snookerzyści. O losach tej partii zadecydowała bitwa na czarnej. W niej lepszy po szczęśliwym wbiciu okazał się Chińczyk. Ding Junhui wychodzi na pierwsze prowadzenie w tym meczu. Wznowienie tej rywalizacji już jutro o godzinie 15.30.

K. Wilson - G. Wilson 4:5 - Niebywałe zakończenie sesji w wykonaniu Kyrena Wilsona. Po bezbarwnym początku, młodszy z Anglików w znakomitym stylu wygrał trzy partię z rzędu. Kolejna setka (139) dla szóstego obecnie snookerzysty na świecie. Kyren zniwelował straty do jednego frejma. Dokończenie pojedynku Wilsonów dziś o godzinie 20.00.

K. Wilson - G. Wilson 3:5 - W przeciwieństwie do Dinga, setkę w tym samym momencie wbił Kyren Wilson. Młodszy z Anglików nie daje za wygraną i goni swojego rywala.

Ding - Bingham 4:4 - Tym razem to Junhui wykorzystuje błąd Anglika. Zabrakło różowej i czarnej, by Chińczyk mógł zapisać na swoje konto drugiego trzycyfrowego brejka.

K. Wilson - G. Wilson 2:5 - Przerywa serię przegranych frejmów Kyren Wilson. Ubiegłoroczny finalista czempionatu zapisuje na swoje konto drugą partię.

Ding - Bingham 3:4 - Początek tej odsłony wskazywał na zwycięstwo Dinga, ale jeden błąd zadecydował o przegranej partii. Odzyskuje prowadzenie w meczu Stuart Bingham.

Ding - Bingham 3:3 - Rozpoczął od przypadkowego wbicia czerwonej, a zakończył na 86 punktach w brejku. Doprowadza do remisu Ding Junhui. Wyraźnie krótka przerwa podziałała pozytywnie na formę Chińczyka.

K. Wilson - G. Wilson 1:5 - Kolejny kapitalny frejm w wykonaniu Gary'ego Wilsona. Oddala się od drugiej rundy Kyren Wilson, który przed rozpoczęciem spotkania był stawiany w roli faworyta.

Ding - Bingham 2:3 - Nareszcie wysokiego brejka w tym spotkaniu zanotował Chińczyk. Ding dotkliwie wykorzystał błąd Binghama i skwitował to 105-punktowym podejściem!

K. Wilson - G. Wilson 1:4 - Ekspresowa partia w wykonaniu 35-latka. Niewiele zabrakło do pierwszej setki tego meczu, ale licznik Gary'ego zatrzymał się na 94 "oczkach".

Ding - Bingham 1:3 - Wydawało się, że przewagę sytuacyjną w tej części ma Junhui, ale słabsza odstawna dała łatwy start dla mistrza świata z 2015 roku. Tym razem Bingham wykorzystał okazję i przypieczętował zwycięstwo trzycyfrowym podejściem (129).

K. Wilson - G. Wilson 1:3 - Kolejna wygrana odsłona przez Gary'ego Wilsona. Pochodzący z Wallsend na przerwę schodzi z dwufrejmowym prowadzeniem i potwierdza, że wysokie wygrane podczas kwalifikacji, nie były dziełem przypadku.

Ding - Bingham 1:2 - Otworzył swój licznik Ding Junhui, ale nie rozpieszcza dziś swoich kibiców wysoką skutecznością. 34-latek dopiero za trzecią okazją zapewnił sobie zwycięstwo w frejmie, co w głównej mierze może zawdzięczać błędom przeciwnika.

K. Wilson - G. Wilson 1:2 - Bardziej doświadczony z Anglików poszedł za ciosem i wychodzi na prowadzenie. Tym razem frejm wygrany na dwie "raty".

Ding - Bingham 0:2 - Partia błędów dla Binghama. Obaj snookerzyści mieli swoje szanse na wygraną, ale obaj popełniali błędy, natomiast skuteczniejszy w końcówce frejma okazał się Anglik.

K. Wilson - G. Wilson 1:1 - Pachniało setką ze strony Gary'ego, ale ostatecznie tylko 63 "oczka" w jednym podejściu. Swoich sił przy stole w tym frejmie spróbował jeszcze finalista ubiegłorocznego czempionatu, ale finalnie partia wędruje na konto starszego z Wilsonów.

K. Wilson - G. Wilson 1:0 - Nie w tak efektowny sposób, jak zrobił to Bingham, Kyren Wilson zapisał również pierwszą partię na swoje konto.

Ding - Bingham 0:1 - Anglik rozpoczął udział w zawodach w najlepszy możliwy sposób. 131 punktów Binghama w frejmie otwarcia musi robić wrażenie!

Z goła inny bilans w bezpośrednich starciach mają Kyren i Gary. Obaj wygrali w trzech bezpośrednich potyczkach, a ich ostatnie spotkanie miało miejsce podczas tegorocznego Mastersa, wtedy lepszy okazał się szósty zawodnik światowego rankingu.

Będzie to bezpośredni pojedynek numer 16 dla Junhui oraz Binghama. Na prowadzeniu w batalii chińsko-angielskiej 44-latek z dziesięcioma triumfami, natomiast ich ostatnie spotkanie miało miejsce w 2016 roku., a w nim lepszy okazał się Ding Junhui.

Rozpoczynamy zmagania trzeciego dnia snookerowych mistrzostw świata. W sesji porannej emocji zafundują nam dwie pary, które pojawią się po raz pierwszy w Crucible Theathre w tegorocznych rozgrywkach. Ding Junhui podejmie Stuarta Binghama, natomiast na drugim stole zobaczymy pojedynek Wilsonów - Gary'ego oraz Kyrena.

Naszą relację zaczynamy przed 11:00

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.