Premier League: remis na Elland Road na koniec kolejki
Mtaylor848, https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Elland_Road_Stadium#/media/File:East_Stand,_Elland_Road_(20th_February_2013)_005.JPG

Premier League: remis na Elland Road na koniec kolejki

  • Dodał: Kacper Lewandowski
  • Data publikacji: 19.04.2021, 23:00

Na Elland Road, w ramach 32. kolejki Premier Leagu Leeds United zmierzyło się z Liverpoolem FC. W pierwszym spotkaniu, otwierającym sezon 2020/2021 padł wynik 4:3. Tym razem w konfrontacji aktualnego mistrza Anglii i beniaminka ligi padł remis 1:1.

 

Punktualnie o 21:00 sędzia Anthony Taylor odgwizdał rozpoczęcie spotkania. Był to pierwszy mecz, w którym udział brał klub-założyciel Super Ligi, co pociągnęło za sobą protest nielicznych osób obecnych na trybunach Elland Road. Widowisko rozpoczęło się od bardzo wysokiego pressingu ze strony gości. Gospodarze odpowiadali na to bardzo dobrą organizacją gry. Obie strony miały okazje z rzutów rożnych, miały swoje sytuacje z gry, ale brakowało skuteczności. Pod względem posiadania piłki było niezwykle wręcz wyrównanie. Bezbramkowy trwał do 31. minuty, kiedy to piłkę w siatce umieścił Sadio Mane. Fenomenalną asystą popisał się Trent Alexander-Arnold, który przelobował wychodzącego Illana Mesliera. Senegalczyk już tylko dopełnił formalności kopiąc na pustą bramkę. Tym samym skrzydłowy Liverpoolu przełamał swój okres prawie trzech miesięcy bez zdobycia gola. Do gwizdka kończącego pierwszą część spotkania Liverpool miał jeszcze jedną fenomenalną sytuację, znów po błędzie Diego Llorente. Tym razem w sytuacji sam na sam Diogo Joty górą był francuski bramkarz.

 

Po wznowieniu powrócił futbol na wysokiej intensywności. Obu drużynom udawało się docierać pod pole karne rywali, znów jednak próby były w większości nieprecyzyjne i niedopieszczone. W 60. minucie piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Alexander-Arnold, jednak po weryfikacji VAR sędzia nie wskazał na wapno. Angielski boczny obrońca starał się uniknąć kontaktu cofając rękę, więc decyzja sędziego była w pełni uzasadniona. Kłujące w oczy było jak bardzo Leeds marnowało swoje sytuacje. Kilkukrotnie mieli bardzo dogodne szanse na zdobycie bramki po stałych fragmentach gry. Za każdym razem jednak piłka przechodziła kilkadziesiąt centymetrów przed podopiecznymi Marcelo Bielsy. Doskonałą sytuację w meczu na wyrównanie miał Patrick Bamford w 75. minucie, kiedy dostał doskonałe podanie na dobieg. Po jego strzale piłka jedynie obiła poprzeczkę. Minutę później Tyler Roberts znalazł się w podobnej sytuacji, jednak tym razem górą był brazylijski golkiper. Już chwilę później fatalny błąd popełnił Meslier, po którym Salah wywalczył tylko rzut rożny. Po dośrodkowaniu francuski bramkarz zrehabilitował się efektownie przerzucając nad poprzeczkę strzał lecący na pustą bramkę. Po chwili Egipcjanin znów znalazł się w akcji bramkowej, ale jego strzał po ziemi minimalnie minął słupek. Na trzy minuty piłkarzy Leeds wreszcie postawili kropkę nad i. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę w bramce Alissona umieścił Diego Llorente. Piłkarze Leeds w drugiej połowie byli zespołem kreującym sobie więcej okazji, co poskutkowało wywalczeniem punktu z aktualnym mistrzem Anglii. Jednocześnie brak zwycięstwa dla Liverpoolu oznaczał braki awansu na 4. lokatę w lidze, premiującą grą w Lidze Mistrzów. Obecnie, po ogłoszeniu Super Ligi, walka o europejskie puchary jest już jednak mniej istotna dla The Reds.

 

Leeds United – Liverpool FC 1:1
Bramki:
87' Llorente - 31' Mane

Leeds: Meslier – Ayling, Llorente, Struijk, Alioski (79' Klich) – Phillips – Costa (67' Poveda-Ocampo), Dallas, Roberts (86' Hernandez), Harrison - Bamford
Liverpool:
Alisson – Alexander-Arnold, Fabinho, Kabak Robertson – Milner, Wijnaldum, Thiago – Jota (81' Oxlade-Chamberlain), Firmino, Mane (71' Salah)
Żółte kartki: 25' Dallas, 37' Alioski - 39' Firmino
Sędziował: Anthony Taylor

Kacper Lewandowski – Poinformowani.pl

Kacper Lewandowski

Aplikant Radcowski, prywatnie ogromny kibic Premier League, śledzę też ligę włoską, portugalską i polską.