Dart: Dimitri van den Bergh obejmuje prowadzenie w Premier League

Zakończono zmagania w siódmej kolejce darterskiej Premier League. Mecze nie zachwyciły, ale pozwoliły wyłonić jednego lidera. Dimitri van den Bergh prowadzi z punktem przewagi nad goniącymi rywalami.

W pierwszym spotkaniu wieczoru Jose de Sousa mierzył się z Glenem Durrantem. Anglik, będący w fatalnej formie, zaskakująco stoczył stosunkowo wyrównany pojedynek. Przyczyną tego była kiepska gra rywala, który tak jak wczoraj MvG nie mógł znaleźć w sobie wystarczającej motywacji, by zdecydowanie odjechać "Duzzie". Końcówka należała jednak już do "The Special One" i zwyciężył on trzema legami. Identyczny wynik mogliśmy oglądać w meczu pomiędzy Robem Crossem, a Dimitrim van den Berghiem. Wygrana Belga była potwierdzeniem klasyfikacji w tabeli, gdzie van den Bergh zajmuje pierwsze miejsce, a Cross walczy o utrzymanie. Zawodnicy aspirujący do zwycięstwa w całym cyklu spotkali się w trzecim pojedynku kolejki. Jonny Clayton zremisował z Nathanem Aspinallem, ale poziom zawodów nie powalał. Widzowie byli świadkami tylko trzech maksów i średnich nieprzekraczających stu punktów. Zdecydowanie lepiej pokazał się dzisiaj James Wade. Anglik dzięki ograniu Petera Wrighta uciekł z pozycji zagrożonej eliminacją. Największym rozczarowaniem turnieju dotychczas jest "Snakebite", który zapisał na swoim koncie tylko sześć punktów. W tej sytuacji honoru szkockiego darta musiał bronić Gary Anderson. Udało mu się to zrealizować i stawić czoła Michaelowi van Gerwenowi. Spotkanie miało do tego stopnia wyrównany poziom, że zawodnicy rzucili równą ilość maxów, 140+ i 100+. Rezultatem nie mogło być nic innego niż podział punktów. Już jutro kolejne spotkania pierwszej ligi.

Wyniki siódmej kolejki Premier League of darts:

Glen Durrant 4 - 7 Jose de Sousa

Rob Cross 4 - 7 Dimitri van den Bergh

Nathan Aspinall 6 - 6 Jonny Clayton

Peter Wright 4 - 7 James Wade

Michael van Gerwen 6 - 6 Gary Anderson