Liege-Bastogne-Liege: sukces Tadeja Pogacara

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 25.04.2021, 16:55

Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) został zwycięzcą 107. edycji kolarskiego monumentu Liege-Bastogne-Liege. Słoweniec był najszybszy na finiszu z pięcioosobowej grupy, wyprzedzając minimalnie Juliana Alaphilippe'a. Michał Kwiatkowski zajął 11. miejsce.

 

Sezon kolarskich klasyków zakończyła 107. edycja legendarnego wyścigu Liege-Bastogne-Liege. Bardzo wymagająca trasa belgijskiego klasyku liczyła prawie 260 kilometrów. Na trasie znalazło się jedenaście oznakowanych krótkich podjazdów, w tym Cote de la Redoute i Cote de la Roche-aux-Faucons. Drugi z nich zlokalizowany był na niecałe 15 kilometrów przed metą w Liege. Z polskich kolarzy na starcie stanęli: Michał Gołaś i Michał Kwiatkowski (obaj Ineos Grenadiers), Łukasz Owsian (Team Arkea Samsic) i Tomasz Marczyński (Lotto Soudal).



W siedmioosobowej ucieczce dnia znalazł się Tomasz Marczyński. Oprócz kolarza Lotto Soudal od peletonu odjechali: Aaron Van Poucke (Sport Vlaanderen-Baloise), Siergiej Czerniecki (Rosja, Gazprom-Ruswelo), Laurens Huys (Belgia), Mathijs Paasschens (Holandia, obaj Bingoal Pauwels-Sauces WB), Lorenzo Rota (Włochy) i Loic Vliegen (Belgia, obaj Intermarche-Wanty-Gobert Materiaux). Maksymalna przewaga ucieczki wynosiła 11 minut. Ale potem rzecz jasna topniała.

Na atak z peletonu zdecydowali się później: Mark Padun (Ukraina, Bahrain-Victorious), Mark Donovan (Wielka Brytania, Team DSM) i Harm Vanhoucke (Belgia, Lotto Soudal). Na bardzo trudnym Cote de la Redoute z czołówki odjechali Lorenzo Rota i Laurens Huys. Ich przewaga nad peletonem wynosiła zaledwie minutę, gdyż w głównej grupie mocno przyspieszyli kolarze Ineos Grenadiers. Tym samym peleton bardzo się rozbił, gdyż wielu zawodników nie było przygotowanych na ten atak.

Do Huysa i Roty dojechali jeszcze Marczyński i Vliegen. Peleton zaś się połączył i miał kilkadziesiąt sekund straty do czołówki, z której odjechał Loic Vliegen. Belgijski kolarz miał jednak problemy ze skurczami i na czele pojawili się Marczyński i Rota. Na 23 kilometry przed metą, na Cote des Forges zostali doścignięci. W tym samym momencie od peletonu odjechała mocna, kilkunastoosobowa grupa z Adamem Yatesem (Wielka Brytania), Richardem Carapazem (Ekwador, obaj Ineos Grenadiers), Tadejem Pogacarem (Słowenia, UAE Team Emirates) czy Estebanem Chavesem (Kolumbia, BikeExchange). 

Na samotny atak zdecydował się Carapaz, który rozpoczął Cote de la Roche-aux-Faucons z przewagą kilkunastu sekund nad peletonem, który dogonił już grupę pościgową. Na podjeździe zakończyła się także akcja Ekwadorczyka. Po ataku kolarzy UAE Team Emirates na czele stworzyła się grupa w składzie: Tadej Pogacar, Julian Alaphilippe (Francja, Deceuninck-Quick Step), Alejandro Valverde (Hiszpania, Movistar Team), Michael Woods (Kanada, Israel Start-Up Nation) i David Gaudu (Francja, Groupama-FDJ).

Walka o zwycięstwo rozstrzygnęła się na finiszu między czołową piątką. Na niezwykle wyrównanym sprincie najlepszy okazał się Tadej Pogacar. Słoweniec minimalnie wyprzedził Juliana Alaphilippe'a. Trzeci był David Gaudu. Michał Kwiatkowski przyjechał w grupie pościgowej, zajmując 11. miejsce. Łukasz Owsian uplasował się na 81. pozycji, Tomasz Marczyński był 90., a Michał Gołaś 134.

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.