Fortuna 1 Liga: Widzew wygrywa, grad bramek w Bełchatowie
ARIVALD at Polish Wikipedia, CC BY 2.5 , via Wikimedia Commons

Fortuna 1 Liga: Widzew wygrywa, grad bramek w Bełchatowie

  • Data publikacji: 27.04.2021, 19:41

GKS Bełchatów ponownie bez zwycięstwa. Tym razem Bełchatowianie ulegli na własnym stadionie Widzewowi Łódź 2:3. Ozdobą spotkania była bramka Patryka Muchy. Pozostałe gole dla przyjezdnych zdobył Mateusz Michalski, a dla GKS-u trafiali Damian Hilbrycht i Maciej Mas. Dla gospodarzy był to kolejny mecz, w którym nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Widzew na tę chwilę zajmuje 7. miejsce ze stratą 4 punktów do lokaty dającej grę w barażach o ekstraklasę.

 

Przed rozpoczęciem spotkaniem można było obawiać się o jakość tego meczu, ponieważ obydwie drużyny miały ostatnio sporo problemów ze zdobywaniem bramek. Forma Widzewa wraz z początkiem kwietnia uległa pogorszeniu - łodzianom od 4 spotkań nie udało się uzyskać 3 punktów. W Bełchatowie sytuacja wygląda na dużo bardziej skomplikowaną. Gospodarze okupują ostatnie miejsce w tabeli, a ostatni mecz w lidze wygrali w listopadzie zeszłego roku.

 

Jak się jednak okazało, to oni otworzyli wynik tego spotkania. Już w 6. minucie GKS prowadził 1:0 po golu Damiana Hilbrychta, który pewnie wykorzystał rzut karny. W kolejnej akcji Hilbrycht stanął przed dogodną szansą na podwyższenie rezultatu, ale jego strzał przeleciał minimalnie obok prawego słupka bramki strzeżonej przez Jakuba Wrąbla. Po 10 minutach tempo gry nieco spadło, a zarówno GKS-owi, jak i Widzewowi brakowało płynności w grze. Większość akcji odbywała się statycznie, bez elementu zaskoczenia rywala. Wydarzenia z doliczonego czasu gry zrekompensowały jednak ponad pół godziny posuchy na GIEKSA Arenie. Najpierw fantastycznym uderzeniem z dystansu popisał się Patryk Mucha. Pomocnik Widzewa znakomicie złożył się do strzału i pokonał Leonida Otczenaszenkę silnym, precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę. Bramka - stadiony świata! Goście złapali wiatr w żagle i jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Michalski.

 

Na początku drugiej połowy RTS powinien prowadzić już dwiema bramkami. W sytuacji sam na sam znalazł się Paweł Tomczyk, ale napastnik gości przegrał wojnę nerwów z Otczenaszenką, który uchronił swój zespół przed utratą kolejnego gola. Co się odwlecze to nie uciecze. W 64' minucie było już 3:1, a drugie trafienie w tym meczu dołożył Michalski. Druga połowa w niczym nie przypominała pierwszej części gry. Gra było dużo bardziej żywiołowa, z kilkoma groźnymi akcjami po obu stronach. GKS nie dawał za wygraną i w 71' minucie zdobył kontaktową bramkę. Autorem gola został, wprowadzony chwilę wcześniej na boisko, Maciej Mas. Gospodarzom nie udało się już doprowadzić do wyrównania i to piłkarze Widzewa mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

 

GKS - Widzew 2:3 (1:2)

Bramki: 6' Hilbrycht, 71' Mas - 45+1' Mucha, 45+6', 64' Michalski
GKS: Otczenaszenko - Pawlik (66' Ryszka), Hilbrycht (56' Koziara), Flaszka, Grzelak, Gancarczyk, Zalepa (85' Laskowski), Sierczyński, Bartków, Sabala, Bator (66' Mas)

Widzew: Wrąbel (37' Kudrjavcevs) - Michalski (69' Kun), Tomczyk (83' Robak), Nowak, Poczobut, Mucha (69' Caique), Gach, Kosakiewicz, Hanousek (83' Możdżeń), Tanżyna, Ameyaw

Żółte kartki: 40' Flaszka - 78' Caique

Sędzia: Artur Aluszyk