Fortuna 1 Liga: wielki powrót Arki Gdynia!
geo573 [CC BY 3.0]/Wikimedia Commons

Fortuna 1 Liga: wielki powrót Arki Gdynia!

  • Dodał: Krzysztof Dunaj
  • Data publikacji: 28.04.2021, 19:15

Arka Gdynia na wyjeździe po sporych problemach pokonała Zagłębie Sosnowiec 3:2, choć po pierwszych 20 minutach przegrywała 0:2. Dzięki wygranej w 27. kolejce Fortuna 1 ligi Arkowcy od pięciu ligowych spotkań pozostają niepokonani. Natomiast gospodarze przerywają serię dwóch spotkań bez porażki. Warto wspomnieć, że znakomity mecz zanotował Adam Deja, który zdobył dwie bramki i jedną asystę. 

 

Arka Gdynia, która zajmuje 6. miejsce w tabeli, przyjechała do Sosnowca w roli faworyta. Gospodarze plasujący się na 16. pozycji w lidze chcieli narzucić przeciwnikowi swój styl gry. Mimo minimalnej przewagi posiadania piłki przez gości, to miejscowi zadali pierwszy cios. Już w 12. minucie Martim Maia ograł obrońcę w żółto-niebieskim stroju i świetnie dograł do Patrika Mišáka, który z pierwszej piłki uderzył na pustą bramkę. Widać było, że Arkowcy rozpamiętywali cały czas straconego gola. Gospodarze potrafili wykorzystać ten fakt i zaledwie 5 minut później podwyższyli prowadzenie. Na 2:0 strzelił Martim Maia. Od pierwszego gwizdka mecz był bardzo ostry, przez co sędzia często sięgał po gwizdek. Do 26. minuty trzech zawodników Sosnowca zostało ukaranych żółtym kartonikiem. Miejscowi za wszelką cenę starali się udaremnić rywalowi drogę do własnego pola karnego. Jednak goście nie zamierzali odpuszczać. W konsekwencji Adam Deja przed kwadransem kończącym pierwszą połowę trafił na 1:2 strzałem pod poprzeczkę. Mimo zmniejszenia rezultatu Arka Gdynia popełniała dużo błędów. Na szczęście dla kibiców przyjezdnych pod koniec pierwszej części spotkania do piłkarzy znad morza uśmiechnęło się szczęście. Wówczas po faulu Fabiana Hiszpańskiego do jedenastki podszedł Mišák, lecz jego strzał obronił Daniel Kajzer. Co więcej, 29-letni golkiper w znakomity sposób zachował się przy dobitce Misaka, którą również obronił. Trochę niezrozumiałe było zachowanie wykonującego rzut karny, ponieważ miał całą odkrytą” drugą stronę bramki, a piłkarz postawił na siłę zamiast na wykończenie. 

 

Do przerwy słowa Mateusza Żebrowskiego: Jeszcze nie skupiamy się na pucharze, tylko na najbliższym meczu” nie pokrywały się z tym, co było widoczne po 45 minutach ostrej rywalizacji. Brak punktów w meczu z drużyną, która jest w dolnej części tabeli, może odbić się mocno na walkę o awans do Ekstraklasy. Mimo to podopieczni Dariusza Marca mieli przed sobą całą drugą połowę na zmianę wyniku. Warto wspomnieć, że łącznie do przerwy oba zespoły faulowały 23 razy. 

 

Słowa trenera w szatni motywująco wpłynęły na Arkowców. Najpierw przed szansą stanął Marcus da Silva, lecz piłka poszybowała nad poprzeczką rywala. Następnie Deja próbował zaskoczyć z rzutu wolnego, lecz futbolówka trafiła w mur. Przy kolejnym stałym fragmencie strzelec pierwszej bramki zdecydował się na dośrodkowanie. Ta decyzja okazała się najlepszym rozwiązaniem, ponieważ “wrzutkę” wykorzystał Michał Marcjanik zdobywając bramkę na 2:2. Zagłębie Sosnowiec mogło odpowiedzieć w 71. minucie. Jednak uderzenie Macieja Ambrosiewicza ofiarnie zablokował obrońca. Natomiast goście przypomnieli sobie, jak się gra w piłkę i z minuty na minutę prezentowali się coraz lepiej. W konsekwencji w 78. minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Adam Deja. Trzeba wspomnieć, że 27-letni zawodnik bardzo przytomnie zachował się w tej sytuacji. Wówczas zobaczył, że bramkarz przy rzucie wolnym wyszedł i zdecydował się zaskoczyć golkipera silnym strzałem z okolic połowy boiska. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Przez co po ostatnim gwizdku przyjezdni cieszyli się z 3 punktów. 

 

Zagłębie Sosnowiec 1 maja zmierzy się z Koroną Kielce w ramach 28. kolejki Fortuna 1 ligi. Natomiast Arka Gdynia 2 maja powalczy o Puchar Polski z Rakowem Częstochowa. Finał rozpocznie się o godz. 16:00 na Arena Lublin. 

 

Zagłębie Sosnowiec - Arka Gdynia 2:3 (2:1)

Bramki: 12’ P. Mišák, 17’ M. Maia - 30’, 78’ A. Deja, 63’ M. Marcjanik 

Zagłębie: Frankowski – Turzyniecki (Popczyk), Duriska, Polczak, Gojny, Seedorf (Pisarek), Ambrosiewicz, Korzeniecki (Karbowy), Oliveira (Masłowski), Mišák, Maia (Ryndak)
Arka: Kajzer – Kasperkiewicz, Marcjanik, Danch, Hiszpański, Sasin, Deja (Ł.Wolsztyński), Letniowski (R. Wolsztyński), Valcarce (Marcus da Silva), Rosołek, Żebrowski (Siemaszko)

Żółte kartki: Gojny, Oliveira, Ambrosiewicz, Seedorf, Turzyniecki –  Letniowski, Hiszpański, Wolsztyński, Marcus da Silva

Sędzia: Mateusz Złotnicki