Ligue 1: OM traci punkty ze Strasbourgiem

  • Data publikacji: 30.04.2021, 22:55

Europejskie puchary coraz bliżej Marsylii! Po szaleńczej pogoni za czołówką i dzisiejszym remisem ze Strasbourgiem FC, podopieczni Jorge Sampaolego wykonali niewielki krok w kierunku wystąpienia w przyszłorocznych rozgrywkach na europejskich salonach. OM oczekuje wyniku starcia PSG-Lens z nadzieją na stratę punktów ekipy gości.

 

Wśród nieobecnych w zespole gospodarzy Hiroki Sakai oraz Jordan Amavi. W drużynie ze Strasbourga nie wystąpiło natomiast aż pięciu zawodników z pierwszej drużyny, w tym Saadi, Simakan oraz Thomasson.

 

W pierwszych minutach zawodnicy obu drużyn odznaczyli się zaangażowaniem, dynamicznym rozegraniem piłki oraz próbą stosowania wysokiego pressingu. W przypadku obu ekip brakowało jednak dokładności. Dostrzegalna była różnica klas, oczywiście na korzyść piłkarzy w białych strojach. Jednak z minuty na minutę ten pozornie entuzjastyczny początek meczu zaczął usypiać. Niestety dla widzów tego spotkania pierwsza połowa zawiodła. Zabrakło pewności pod bramką rywali po obu stronach barykady, pomysł na grę okazał się być jedynie iluzoryczny, a optyczna przewaga Marsylczyków objawiająca się wysokim posiadaniem piłki (66%) nie została przekuta na proporcjonalną ilość i jakość sytuacji bramkowych.

 

Po zamianie stron przebieg gry nie uległ ani diametralnej, ani nawet zauważalnej zmianie. Było to starcie pokazujące dobitnie, dlaczego liga francuska nie jest uznawana za ligę silniejszą od innych spośród popularnie wymienianego top 5 w Europie. Najgroźniejszą sytuacją stworzoną przez przyjezdnych było uderzenie sprzed pola karnego, z którym żadnego problemu nie miał Steve Mandanda. Les Olympiens doszli do klarownej sytuacji strzeleckiej w osobie Milika w 68’, jednak na Sels był na posterunku. Uderzenie z główki po dośrodkowaniu z prawej strony boiska było zbyt anemiczne, aby zaszkodzić czujnego bramkarza Le Racing. Nieoczekiwanie padła bramka dla Strasbourga – jej autorem był Mitrovic, który wykonał lepiej to, co nie wyszło Milikowi ledwie 10 minut wcześniej. Odpowiedź OM padła niespełna kwadrans później, kiedy również uderzenie głową doprowadziło do zatrzepotania piłki w siatce. Tym razem bohaterem został wprowadzony na murawę trzy minuty wcześniej Dario Benedetto. Wbrew nadziejom polskich kibiców Arkadiusz Milik wpisał się w protokół meczowy jako zdobywca żółtej kartki, a nie bramki.

 

Warto wspomnieć, iż bezpośrednim konkurentem OM w walce o udział w europejskich pucharach jest Lens, które w tej kolejce zmierzy się z Paris Saint-Germain. Strata punktów rywali Marsylczyków oznaczać będzie zrównanie się punktami w tabeli!

 

Olympique Marsylia – Strasbourg FC 1:1 (0:0)

Bramki: 86’ Benedetto - 73’ Mitrovic

Olympique Marsylia: Mandanda – Caleta-Car, Alvaro, Balerdi – Nagatomo (57’ Tomez de Lima), Rongier (58’ Gueye), Kamara (83’ Benedetto), Thauvin, Lirola – Milik, Payet

Strasbourg FC: Sels – Kone, Djiku, Mitrovic, Caci – Lienard (76’ Sissoko), Aholou, Guilbert – Bellegarde (90+2’ Sahi) – Ajorque, Diallo (84’ Siby)

Żółte kartki: Rongier, Lirola, Milik, Gueye – Kone, Diallo

Sędzia: Stephanie Frappart