PKO Ekstraklasa: Lech po dramatycznej końcówce znowu przegrywa!

  • Dodał: Kamil Czuj
  • Data publikacji: 01.05.2021, 22:10

Spotkanie 28. kolejki polskiej PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań a Stalą Mielec zakończyło się zwycięstwem gości. Po bramce Puchacza dla Lecha oraz samobójczym trafieniu Kravetsa i golu Pereza dla Stali padł wynik 2:1.  

 

Oba zespoły spisują się w tym sezonie bardzo słabo i zdecydowanie zawodzą swoich fanów. Przed tym meczem „Biało-Niebiescy” znajdowali się na ostatniej szesnastej lokacie z 24 punktami na koncie. Zawodnicy „Kolejorza” byli zaś na dziesiątej pozycji z dorobkiem 33 „oczek”. W pierwszym meczu tych drużyn w tym sezonie padł remis, zaś w rewanżu to Lech wydawał się być faworytem.

 

Obaj szkoleniowcy nie mogli skorzystać ze wszystkich zawodników ze swoich kadr. W ekipie prowadzonej przez Macieja Skorżę zabrakło: Niki Katcharavy czy Krystiana Palacza. Włodzimierz Gąsior nie mógł za to wystawić do rywalizacji Kamila Kościelnego.

 

Przez praktycznie całą pierwszą połowę to Lech miał zdecydowaną przewagę. Dobre okazje mieli m.in.: Aron Johannsson, Pedro Tiba, czy Dani Ramirez. Zawsze jednak albo na posterunku był Rafał Strączek, albo strzały były niecelne.

 

Od początku drugich 45 minut podopieczni trenera Skorży zaatakowali jeszcze mocniej i widać było, że mają wielką determinację by jak najszybciej zdobyć bramkę. Sztuka ta udała im się jednak dopiero w 80. minucie, kiedy to gola pięknym strzałem zza pola karnego zdobył Tymoteusz Puchacz. Sześć minut później Lech podwyższył wynik na 2:0, ale trafienie to zostało anulowane z powodu spalonego. Dość sensacyjnie w 89. minucie mieliśmy jednak wyrównującą bramkę. Kiksem popisał się wprowadzony kilkadziesiąt sekund wcześniej Vasyl Kravets i pokonał on własnego golkipera. Kiedy wydawało się, że nic się już w tej rywalizacji nie wydarzy, w 97. minucie Stal wyszła na prowadzenie. Po wrzucie piłki z autu, w polu karnym najlepiej odnalazł się Jonathan de Amo Perez i ładnym strzałem zapewnił trzy punkty swojemu zespołowi. Ostatecznie to mielczanie wygrali 2:1.

 

Wynik ten spowodował, że Lech przegrał kolejne spotkanie, a także może spaść w tabeli. Dla Stali z kolei te trzy punkty mogą okazać się bezcenne w kontekście ich walki o uniknięcie relegacji z ligi.

 

 

 

Lech Poznań – Stal Mielec 1:2 (0:0)

Bramki: 80’ Puchacz – 89’ Kravets(sam.), 90+7’ Perez

Lech: Bednarek – Puchacz, Milić, Satka, Czerwiński – Tiba, Karlstrom (70’ Kvekveskiri) – Kamiński (88’ Kravets), Ramirez, Skóraś (65’ Skóraś) – Johannsson (65’ Szymczak)

Stal: Strączek – Getinger, Flis, Chorbadzhiyski, Perez, Dadok (73’ Granlund) – Tomasiewicz, Matras (84’ Forsell), Urbańczyk (84’ Jankowski) – Mak (67’ Kolev), Domański (67’ Prokić)

Żółte kartki: 26’ Milić, 76’ Sykora - 45’ Mak, 56’ Matras

Sędzia: Jarosław Przybył