Koszykówka - 1. liga: Czarni w finale, starcie WKK z Górnikiem rozstrzygnie piąty mecz

  • Dodał: Filip Munyama
  • Data publikacji: 02.05.2021, 20:00

Grupa Sierleccy-Czarni Słupsk pokonała Rawlplug Sokół Łańcut 81:76 w czwartym meczu półfinału Suzuki 1. ligi i zameldowała się w finale rozgrywek. W najważniejszych momentach zimną krwią popisał się Jakub Musiał, który w całym meczu zdobył 17 punktów. W drugim meczu półfinałowym również było wiele emocji. Tym razem górą w starciu WKK z Górnikiem byli gracze z Wrocławia i to starcie rozstrzygnie mecz numer pięć.

 

W Łańcucie drużyny Sokoła i Czarnych Słupsk stworzyły nietuzinkowe widowisko. Czarni po pierwszej połowie prowadzili 12-oma punktami i wydawało się, że pewnie zmierzają do finału zaplecza ekstraklasy. Ekipa z Sokoła nie dawała jednak za wygraną i w trzeciej kwarcie rzuciła się do odrabiania strat. Trafienia Michała Jankowskiego (17 punktów) i Filipa Małgorzaciaka (17 oczek) doprowadziły do remisu. W czwartej kwarcie przeżyliśmy już prawdziwy rollercoaster. Nieustanna wymiana ciosów doprowadziła  do wyniku 75:75 na 2:06 przed końcem spotkania. Wtedy sprawy w swoje ręce wziął rozgrywający gości - Jakub Musiał. Wychowanek Śląska Wrocław najpierw rzucił z półdystansu, a następnie popisał się akcją 3+1 i na minutę przed końcem Czarni prowadzili już 81:75. Taki rezultat pozwolił słupszczanom spokojnie doprowadzić prowadzenie do końca i zameldować się w finale 1. ligi. 

 

Rawlplug Sokół Łańcut 76:81 Grupa Sierleccy-Czarni Słupsk (14:21, 15:19, 26:15, 21:26)

 

Stan rywalizacji: Słupsk 3:1 Łańcut

 

Drugie niedzielne spotkanie również było pełne zwrotów akcji. Wałbrzyszanie w pierwszej połowie za sprawą dobrej gry swoich obwodowych: Kamila Zywerta (12 oczek, 7 asyst) i Krzysztofa Jakóbczyka (14 punktów) wyszli na prowadzeni 44:35. W drugiej połowie gospodarze postawili jednak bardzo twarde warunki gry rywalom. Pod koszem dominował Piotr Niedźwiedzki (13 punktów, 13 zbiórek, 4 bloki), a sporo energii dawał Michał Sitnik (20 oczek, 10 zbiórek) i wrocławianie szybko dogonili ekipę z Wałbrzycha. W końcówce trudne rzuty dla Górnika trafiał Jan Malesa. Po drugiej stronie parkietu odpowiadał jednak Michał Jędrzejewski (16 oczek), a rzuty wolne świetnie egzekwował Dominik Rutkowski i WKK triumfowało 78:74. Zwycięstwo gospodarzy oznacza, że o awansie do finału rozgrywek zadecyduje piąty mecz, który już w środę, 5. maja odbędzie się w hali Aqua Zdrój w Wałbrzychu.

 

WKK Wrocław 78:74 Górnik Trans.eu Wałbrzych (18:24, 17:20, 21:14, 22:16)

 

Stan rywalizacji: Wałbrzych 2:2 Wrocław