Słowacy znowu za mocni, Górnik przegrywa z Trencinem

  • Data publikacji: 26.07.2018, 21:50

Górnik Zabrze przegrał 0:1 z Trencinem. Po raz drugi w tym tygodniu drużyna ze Słowacji okazała się lepsza od Polaków w europejskich pucharach. Zwycięską bramkę zdobył Azango w 39 minucie.

 

Po poprzedniej rundzie oczekiwania w Zabrzu zdecydowanie zmalały. Górnik rzutem na taśmie wyrwał "zwycięski remis" w Mołdawii. Trencin także nie bez problemów wyeliminował Buducnost (Czarnogóra)

 

Obie drużyny rozpoczęły mecz bezpiecznie, z rezerwą. Jedenastki gospodarzy i gości były wycofane i skupiały się na szczelnej defensywie, aniżeli na ofensywie. W 14 minucie Górnik zmarnował bardzo dobrą okazję - trzech zawodników pędziło na osamotnionego bramkarza, jednak spóźnione podanie Żurkowskiego zmarnowało potencjał tej akcji. Dziesięć minut później Angulo świetnym przyjęciem piłki na klatkę piersiową wypracował sobie niezłą okazję do strzelenia gola, jednak jego strzał został zablokowany. Minutę później Zubairu znalazł się w sytuacji sam na sam, ale Loska zdążył wyjść do piłki i na spółkę z obrońcą wybił piłkę spod nóg napastnika Trencina. Kolejne ataki przyjezdnych w końcu przyniosły oczekiwany skutek. Azango otrzymał dokładne podanie, znalazł się sam na sam z bramkarzem i umieścił piłkę w siatce. Obrońcy Górnika zapłacili frycowe za niedokładne krycie rywali przez niemal całą pierwszą połowę. 

 

Drugą połowę Górnik rozpoczął od licznych ataków na słowacką bramkę. W 50 minucie Jimenez otrzymał idealne, prostopadłe podanie. Napastnik podał jeszcze do Smugi, który miał przed sobą pustą bramkę, ale strzelił ponad poprzeczką. Z kolejnymi minutami Zabrzanie tworzyli kolejne sytuacje z niebywałą łatwością, a obrońcy Trencina ustawiali się wręcz fatalnie, pozostawiając całe połacie murawy bez krycia. Kolejne żółte kartki, które rozdawał sędzia z Finlandii, budziły coraz większe kontrowersje. Doszło nawet do przepychanek pomiędzy oboma zespołami. W 80 minucie przebojową akcją popisał się Bukari, jednak fatalnie uderzył i piłka przeleciała wysoko nad bramką. Jeszcze w 94 minucie Semrinec niepewnie interweniował, ale szczęśliwie opanował piłkę. Górnik przegrał swój pierwszy mecz i ma teraz twardy orzech do zgryzienia przed rewanżem, bo głównie zawiódł atak Zabrzan.

 

Rewanż odbędzie się na Słowacji 2 sierpnia o godzinie 17.30. Zwycięzca dwumeczu zagra z Feyenoordem.

 

Górnik Zabrze - Trencin 0:1 (0:1)

 

Bramki: 0:1 Azango 39'

 

Górnik Zabrze: Loska - Wolniewicz, Wiśniewski, Suarez, Gryszkiewicz, Liszka( 78' Biedrzycki), Matuszek, Żurkowski, Smuga (61' Urynowicz), Jimenez, Angulo

 

Trencin: Semrinec - Julien (89' Skovajsa), Lawrence, Sulek, Yem, Catakovic (86' Ubbink), El Mahdioui, Zubairu, Sleegers (73' Bukari), Mance, Azango

 

Kartki: 42' Wolniewicz; 59' Smuga; 65' Angulo - 24' Yem; 86' Semrinec

 

Sędziował: Mattias Gestranius (Finlandia)